KAPRYSY LILII
Do ubiegłego roku miałam z nimi małe doświadczenie. Jak pooglądałam Wasze pięknotki na Forum oraz dostałam katalog
Lilypolu, "wzięło " i mnie.

Poprzednią zimę większość przetrwała lub nie. Na jesieni dokupiłam jeszcze trochę.
Po posadzeniu kilku przypomniało mi się, że podobno lubią je nornice, a i p.Maślicki zalecał sadzenie w doniczkach;
następne poszły do doniczek. W tym miejscu są podziemne korytarze.

Właśnie te lilie powychodziły z ziemi (pewnie lada
noc zmarzną) , ale z doniczek zakopanych obok - nic. Zaczęłam delikatnie rozgrzebywać, nic, więc wyrzuciłam zawartość.
Wszystkie w doniczkach zgniły.
Kiedyś był tu temat ławeczek. Do powstania jednej przyczyniła się Abeille, która "zniknęła " od pewnego czasu z Forum
i niepokoję się, co się z Nią dzieje. Ktoś ławeczkę jednak wykorzystuje. Bo ktoś inny musi pracować.
Po latach udało mi się kupić
kalinę koreańską (szczęście też chodzi parami, więc nawet 2 odmiany) i w napięciu
czekam, aż te śliczne kuleczki się rozwiną.
Jeden z niedobitków. Bo i u mnie w tym roku pogrom narcyzów.
