Justyno,
patrząc na statystykę, to... chyba odwiedzin masz więcej.
Ja Ciebie też odwiedzam

.
Ja też przeglądam prawie wszystkie tematy, zachwycam się storczykami ,a głównie pąkami.
Podziwiam

determinację w uprawie tych wcale niełatwych kwiatów.
Choć często tak bywa ,ze goście nie zostawiają śladu.
Proponuję "dla zdrowotności" :P przyjąć taki tok myślenia:
-że "miarą samą w sobie" jest możliwość prezentacji swoich sukcesów ,a czasami też smutków.
To jest podwójna frajda móc się nacieszyć w realu i móc pokazać to innym.
I to wszystko dla siebie robisz ! - i jest miarą właściwej satysfakcji
.
I nie szkodzi że poczujesz się dumną z własnych osiągnięć.Odrobina snobizmu nie zaszkodzi.
Wierzę,że komentarze, koleżeństwa są miłe;zwłaszcza te merytoryczne,ale nie są nieodzowne .
Mały dopisek...
-proszę, zwróć uwagę,że pojęcia " łaciate" falki,fenki staramy sie eliminować -wychodzą z obiegu :P .
Polecam w zamian nazwy
....arlekiny i falenopsisy lub Phal.w skrócie.
Tym również, potwierdzamy nasze zaangażowanie w to skomplikowane storczykarstwo,.
jako wejście w inną zupełnie dziedzinę nauki dla amatora.
Bo... tacy jesteśmy, w większości.
Ale, starać się warto i dziękuję z góry...
Pozdrawiam JOVANKA
w sprawie " cosia -zawijasa" na zdjęciu... trzeba czekać ,ale nic nie prostować.Wygląda bardziej ...na korzeń/ale też może być złudne :P ./
- storczyki dobrze nas uczą- cierpliwości w pierwszym rzędzie !