przesadzenie to był idealny pomysł
Moje ukochane kwiatuszki :)
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
Jakbyś nałożyła różową bluzeczkę to i nie musiałabyś pokazywać nam dracenki w doniczce
bo się ładnie razem komponujecie
i Ty laseczka i ona też
przesadzenie to był idealny pomysł
przesadzenie to był idealny pomysł
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
Dzięki za komplementy, ale laska to ja chyba z 10 lat temu byłam :P. Chuda jestem po tacie, dobrze, że mam chociaż trochę biustu po mamie
, bo bym była całkiem przezroczysta.
Mniodkowa jeden ze stroi z pracy mam różowy od gumki do włosów do spodni (bo baleriny mam tylko biale ;) ) i to mnie 100 % wyleczyło z rózowych ubrań , no i białych :/. Nienawidzę tych głupich fartuszków ala aptekarka
Adaś rybki są super
, uspokajają 
Dzisiaj wstawiali nam okno w pokoju u fiołków (to znaczy u dzieci, bo jeszcze się tam mieszczą
)... Jak mnie nie było.... Mój mąż poznosił wszystkie fioki na moje biurko.... I chyba dopiero teraz spostrzegł ile tego jest, bo jakoś się do mnie mało odzywa
.
I cissus na tle całego zamieszania. Trochę bałagan, bo są rzeczy poznoszone do naszej sypialni
.

Jakoś bardzo o niego nie dbam, dostałam szczepke od mamy. Rośnie w niezbyt naświetlonym miejscu, co mnie bardzo cieszy
.
Adaś rybki są super
Dzisiaj wstawiali nam okno w pokoju u fiołków (to znaczy u dzieci, bo jeszcze się tam mieszczą
I cissus na tle całego zamieszania. Trochę bałagan, bo są rzeczy poznoszone do naszej sypialni

Jakoś bardzo o niego nie dbam, dostałam szczepke od mamy. Rośnie w niezbyt naświetlonym miejscu, co mnie bardzo cieszy
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
Ładny... to fajnie, że nie potrzebuje dużo światła- takie kwiatki są w cenie, bo nie zajmują cennego miejsca przy oknie
10 lat temu moja droga, to chyba pedofile by na Ciebie lecieli
Teraz jesteś niezła ;:64
10 lat temu moja droga, to chyba pedofile by na Ciebie lecieli
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
10 lat temu to byłam na studiach, latałam w glanach i piłam tanie wino pod tp s.a. 
Masz foto :P

Masz foto :P

- socurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
Buuu...nie widzę zdjęcia
To gdzie Cię Twój mąż wynalazł? Pod TP S.A?
Ze zdjęcia to bym Ci dała ze 22 lata 
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
Jak nie będzie nadal widać zdjęcia to przeedytuje w imgshack .
Co do męża to prawie, ale też poznałam go prawie na tanim winie
. Tyle, że w redakcji gazetki, ale potem byliśmy z kolegą na winie w parku jakoś po paru dniach ;)
Teraz jestem panią koło trzydziestki
.
Co do męża to prawie, ale też poznałam go prawie na tanim winie
Teraz jestem panią koło trzydziestki
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
Nie widac zdjęcia:(.
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
A na razie powstające fiołki po drugim oprysku.
Temu z lewej nie wiem co jest, ale tez opryskałam na wszelki wypadek.



Myślałam, że zaczną gnić w oczach, ale po oprysku wszystko ok. Jedyny minus to smrodliwość tego preparatu i muszę je po spryskaniu trzymać w przedpokoju, żeby Stefankowi nie zaszkodziło.
I pokażę Wam jakiego tymczasowego wiesiołka zaczęłam robić dla moich fiołków, które lubią z rodzeństwem mieszkać.
Nie mogę znaleźć takich doniczek plastikowych jak chce. Kupiłam tymczasowo koszyczki i wsadziłam w nie pojemniki na jedzenie
Musze to wyregulować itp, ale to dopiero jak powieszę w oknie. Moją prace przerwała wymiana okna :/

Biały fiołek jest niezmordowany- Ślubny bukiet kwitnie po raz drugi

- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
piekne fiolaski
napisz mi prosze czym je pryskalas i dlaczego(
chyba przeoczylam to ) 
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
Jakiś dziwny był mój fiołasek i zapytałam koleżanki, która ma tą odmianę czy jej też jest taki pomarszczony.
Pokazałam dziewczynom z forum fotkę i stwierdziły, że to roztocza
(((((((((. Jeździłam po ogrodniczych i powiedzieli, że takiego speszyl środka na roztocza nie ma, więc spryskałam środkiem, który mama dała mi na wełnowce TALSTAR 100 EC .
Więcej dziewczyny pisały tu =>>> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=98
Już widziałam w mega panice jak w ciągu dni moje kolekcja zostanie zjedzona, przegnita itp i przeniesie się na inne kwiatki, tfu, tfu. Ale jest dobrze
.
Ps. Jak widzicie, że coś nie tak posadziłam, nie ta ziemia, nie ta doniczka itp to piszcie, bo ten fiołek ma zajebiste różowe listki i będzie kiedyś stał na honorowym miejscu
. Musi urosnąć zdrowy!
Pokazałam dziewczynom z forum fotkę i stwierdziły, że to roztocza
Więcej dziewczyny pisały tu =>>> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=98
Już widziałam w mega panice jak w ciągu dni moje kolekcja zostanie zjedzona, przegnita itp i przeniesie się na inne kwiatki, tfu, tfu. Ale jest dobrze
Ps. Jak widzicie, że coś nie tak posadziłam, nie ta ziemia, nie ta doniczka itp to piszcie, bo ten fiołek ma zajebiste różowe listki i będzie kiedyś stał na honorowym miejscu
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
no te koszyki na fiołki są czadowe
a do czego na górze przymocowane?
nie wiem w jakiej miejscowości mieszkasz, ale w moich jak się okazuje małych Suwałkach też zazwyczaj robią oczy w ogrodniczych i mówią, że nie ma speszyl środka... na cokolwiek... znaczy trzeba rozumieć, że panie nie wiedzą w ogóle o czym do nich się gada
nie wiem w jakiej miejscowości mieszkasz, ale w moich jak się okazuje małych Suwałkach też zazwyczaj robią oczy w ogrodniczych i mówią, że nie ma speszyl środka... na cokolwiek... znaczy trzeba rozumieć, że panie nie wiedzą w ogóle o czym do nich się gada
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
W marketach jest tak samo... ostatnio pytałam o nawóz do hydroponiki. Też usłyszałam, że nie ma czegoś takiego jak speszyl nawóz do hydroponiki, tylko każdy się nadaje... Przy okazji zostałam zmierzona spojrzeniem pełnym politowania z nutką ironii
Fiołas o różowych listkach? Czemu jeszcze o nim nie słyszałam, a już go chce?
Ale chyba jednak powstrzymam się i sprawdzę, czy mojego "testowego" kundelka doprowadzę do kwitnienia
póki co kiepsko mi idzie z fiołkami i ciagle muszę je ratować przed samą sobą
Przy okazji, Ewelinko, bardzo, bardzo, bardzo Ci dziękuję, że mi powiedziałaś, że mam przelanego fiołka. Faktycznie, był przelany aż miło! odsączyłam z niego wodę ręcznikami kuchennymi i mam nadzieję, że będzie OK, drugiego wczoraj przesadziłam, bo gnił w torfowej brei...
Kochana, uratowałaś je przed moją głupotą.
Powiesz mi jeszcze jak podlewasz listki strzykawką?
Fiołas o różowych listkach? Czemu jeszcze o nim nie słyszałam, a już go chce?
Przy okazji, Ewelinko, bardzo, bardzo, bardzo Ci dziękuję, że mi powiedziałaś, że mam przelanego fiołka. Faktycznie, był przelany aż miło! odsączyłam z niego wodę ręcznikami kuchennymi i mam nadzieję, że będzie OK, drugiego wczoraj przesadziłam, bo gnił w torfowej brei...
Powiesz mi jeszcze jak podlewasz listki strzykawką?
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
Mniodkowa mieszkam w Łodzi... Ale na osiedlu nie ma kwiaciarni prócz Skrzydlewskiej gdzie nic nie ma, ewentualnie ziemię kupisz :/
A w marketach nawet ciężko spotkać nawóz naturalny :/ . Koszyki wisiały na karniszu. Jak zrobię z tym porządek jutro to jeszcze raz obfocze :P.
Socurek Zosia pisała, że ok 20 ml wystarczy dorosłemu fiołkowi na ok 6- 7 dni. Albo sobie "strzykawką" do antybiotyków odmierzaj. Ja mam gruszkę do nosa i podlewam w spodek, w osłonkę (cienki nosek więc trafia w dziurkę między doniczką, a osłonką), albo od góry odrobinkę z boku doniczki, jeśli jest szansa, że nic nie zaleje, ale raczej robię tak z listkami do rozrodu. Jak lubisz dłubać przy fiołach to przenieś swoją miłość do podlewania, na miłość do czyszczenia ich pędzelkiem. Odwdzięczą się za to
. A te przelane fiołki odstaw w ciepłe miejsce i nie podlewaj kilka dni. Fiołek z różowymi plamkami to Apache Bow czy jakoś tak. Jakiś pechowy jest bidok. Ciągle wygląda jak zdechlak, jeszcze się trochę połamał w paczce :/ . Jutro go chyba wykopie na nowo z doniczki i zobaczę co z korzonkiem. Przelany nie jest na bank :/ , a nawet wygląda jakby nie pił z tego co dziewczyny pisały. Mam nadzieję, że nie roztocza wrrrr.
A w marketach nawet ciężko spotkać nawóz naturalny :/ . Koszyki wisiały na karniszu. Jak zrobię z tym porządek jutro to jeszcze raz obfocze :P.
Socurek Zosia pisała, że ok 20 ml wystarczy dorosłemu fiołkowi na ok 6- 7 dni. Albo sobie "strzykawką" do antybiotyków odmierzaj. Ja mam gruszkę do nosa i podlewam w spodek, w osłonkę (cienki nosek więc trafia w dziurkę między doniczką, a osłonką), albo od góry odrobinkę z boku doniczki, jeśli jest szansa, że nic nie zaleje, ale raczej robię tak z listkami do rozrodu. Jak lubisz dłubać przy fiołach to przenieś swoją miłość do podlewania, na miłość do czyszczenia ich pędzelkiem. Odwdzięczą się za to
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje ukochane kwiatuszki :)
Ewelinko, powiedz mi jeszcze jedną rzecz: czy bardzo zaszkodziłam, jak podlałam listeczki od góry (wiem,że nie wolno,ale spanikowałam- wczoraj zasadziłam do suchej ziemi,nie podlewałam,a dziś już większość leżała jak flaczki)? Comam zrobićżeby wstały?



