Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Zablokowany
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Kręcą mnie ostatnio rugosy... oj kręcą... a ta cudna Polareis to do kupienia u nas, czy zagramaniczna... :D
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Ewciu na pewno ostro zasuwasz na swojej różance ,żeby zdążyć wszystko wsadzić przed zimą ;:196 Tylko się nie przemęczaj wiesz najważniejsze to..... ZDRÓWKO ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Comuś

cała grupa odmian Rosa rugosa jest bardzo odporna na mróz, średnia wysokość to 1,5 m, niektóre wyższe.
Znoszą każdą glebę i stanowisko, cudownie pachną i ich płatki używa się na przetwory.
To tzw. "żelazne róże", bezobsługowe, nie wymagające żadnego zabezpieczania na zimę.
CO bym poleciła? Bardzo oryginalna jest "Pani Goździkowa" czyli
- F.J. Grootendorst i Pink Grootendorst co prawda pełne kwiaty, podobne do goździków z postrzępionymi płatkami ale super odporna. Powtarza bardzo obficie całe lato. Widziałam w sierpniu krzewy obsypane kwiatami!
-biała "Kórnik" jedna z najpiękniejszych białych i bardzo zdrowa,
- oczywiście "Ritausma" vel Polarstern - perłowa przepiękna!
Z innych róż polecam:
-Bukavu - pojedyńcze kwiaty z białym oczkiem! śliczna róża Lensa, powtarzająca i odporna na choroby i mróz! Polecam!
- Roter Korsar- róża Kordesa, odporna na choroby grzybowe, ma ADR, najlepsza róża parkowa 2007!
- Aleksander MacKenzie - Svejdy- którą pokazywałam powyżej.
to kilka najlepszych spełniających wymagania :) wszystkie powtarzają kwitnienie i są dostępne w Rosarium.
Typowo pojedyńcze kwiaty ma jeszcze więcej odmian ale wyższych, 2 m i więcej, ale takie chyba się nie zmieszczą u ciebie, jak np. Nevada czy Margueritte Hilling. To ogromne krzaczyska.
Może przypadnie ci do gustu, coś z tych wymienionych .
Trzymam kciuki za nowe pnące terminatorki! :D

Rozetko,
Alexander M. dorasta do ok. 2,5m więc można dowolnie go prowadzić, jako krzew lub niską pnącą, podwiązaną do kratki.
Moim zdaniem obficiej będzie kwitła jako swobodny krzew, bo z pochylonych pędów będa wyrastać boczne krótkopędy zakończone kwiatami. Tak jak widać na tym zdjęciu powyżej. Choć widziałąm np. u Amelii podpartą na kratce i tez ładnie się prezentuje. Najwyraźniej potrafi kwitnąc w każdych warunkach. Jak ją poprowadzimy to kwestia dostępnego miejsca i naszych upodobań. :)

Majeczko
pod wpływem ostatnich trendów i popularności róż angielskich czy nostalgicznych chyba zapominamy o tej najbardziej pożądanej cesze jaką jest właśnie mrozoodporność. Na zachodzie nie zwraca się tak bardzo na to uwagi bo róże wytrzymują łagodne zimy i nie przemarzają. Sama posadziłam wiele nowoczesnych odmian. Ale aby cieszyć się co roku coraz dorodniejszymi krzewami i obfitszym kwitnieniem warto pomyśleć o tych "terminatorach". Kanadyjki jak najbardziej wytrzymują nasze zimne zimy i te warto sadzić! Ponadto wiele odmian historycznch, naturalnych lub im najliższych.
Ta Macrocarpa miała może 3m wysokości. Myślę, że u nas nie będzie większa. Dobry krzew na dodatek do swobodnego żywopłotu np. w tak dużym ogrodzie jak twój Maju ;)

Adrianno
z pewnością dobre sąsiedztwo może zdziałać cuda :) Wiele bylin wydziela zapachy czy olejki eteryczne, które odstraszają choroby i szkodniki. Np. szałwia, tymianek, czosnki czy zwykłe chryzantemy. Myślę, że dobrą zasadą jest podpatrywanie przyrody.. w naturze wszystkie rośliny są wymieszane, jedne rosną obok drugich tam gdzie im najbardziej odpowiada stanowisko czy gleba. nawzajem są dla siebie lekarstwem i np. wsparciem dla pędów, osłonięciem przed słońcem... itd. Między różami zawsze wsadzam szałwię czy kocimiętkę, lawendę... :uszy Tak, jak wiele razy rozmawiałyśmy... natura jest dla ogrodnika najlepszym wzorem! ;:196

Krysiu
to zbieraj czym prędzej ostatnie płatki zanim sąsiedzi wszystko wyskubią :lol:
nie ma nic lepszego niż różane powidła w zimowy wieczór ;:137

Wandziu, napisałam u ciebie ;:196
Małgosiu,
plan jest, nawet kilka :;230
generalnie przed wejściem cienista rabata od północy,
bok zachodni to półcień: hortensje, azalie, trochę róż i żurawki, ciemierniki, i reszta drobnicy.
za domem od południa kilka rabat mieszanych z różami w roli głównej + byliny: ostróżki, lawenda, liliowce, zioła, cebulki itd...
sam tył ogrodu będzie miejscem na domek drewniany, szklarenkę i miejsce gospodarcze, kompost...
Obrzeża/ramy ogrodu: żywopłot bukowy i mieszany z krzewów liściastych, przebarwiających się jesienią + kilka ozdobnych drzewek, jak katalpa, paulownia, judaszowiec, głóg Paul's Scarlet - moja miłość ;:167 i coś tam jeszcze...
do tego pnącza: powojniki, winnik, wiciokrzew...
właśnie w tym tygodniu odbieramy klucze do nowego domu i zacznie się wielkie sadzenie! :heja
Będzie fotorelacja, jak tylko dokopię się do aparatu. :wit
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Ewciu/Ave ;:196
Polareis/Ritausma jak najbardziej u nas dostępna, jest w R. ;)
Jadzieńko ;:196
wiem, wiem, łatwo sie mówi, a ja tu trzeci miesiąc na głodzie bez ogrodu :;230
i teraz mam się oszczędzać? ;)
zbierałam siły to je teraz wykorzystam ;:214 ;:65
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

gloriadei pisze: wiem, wiem, łatwo sie mówi, a ja tu trzeci miesiąc na głodzie bez ogrodu :;230
i teraz mam się oszczędzać? ;)
zbierałam siły to je teraz wykorzystam ;:214 ;:65
Witaj Ewo, :D co byśmy zrobiły bez tych śmiesznych "usmieszków" .
takiego jeszcze nie widziałam :;230 :;230 :;230, no... super.. jak się na niego patrzy to już się wie co się będzie działo w ogrodzie :;230 .
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Okazuje się, że z naszej Mistrzyni jest prawdziwa bestia ogrodowa ... :lol: .

Ogromnie się cieszę Ewuniu i gratuluję tych kluczyków lada chwila ;:138 .
Dzięki za info o Aleksandrze M. ;:196 .
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Cieszę się, że już niedługo będziesz mogła swoje pomysły wprowadzić w czyn :D ;:138 Aleksandra kupiłam właśnie ze względu na odporność, u mnie to dosyć istotna cecha. Oprócz wrażliwych piękności, chcę mieć też róże, które nie będą wymagały dodatkowych zabezpieczeń. Rośnie przy ogrodzeniu, więc uwiążę go, jeśli zbytnio się rozhasa :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4071
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Ewuniu :wit
Serdecznie gratuluję nowego domku i ogrodu :D
I również czekam na fotorelację :D

Pozdrawiam gorąco ;:3
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Fajnie Ewciu ,że znalazłaś chwilkę dla nas ;:196 Smutno tu bez Ciebie ,a pania Gożdzikową już Grażynka Kogra mnie czarowała . Nie wiem jak tak dalej pójdzie to chyba się na nia skuszę, bo bardzo mi sie podoba . Kórnik to też piękna różyczka i wytrzymała . Jak w przyszłym sezonie Constance nie zakwitnie to jej miejsce zajmie p. Gożdzikowa ;:196 Wiem ,że jest chyba w R.
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25226
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Ewo, piękne tło wymyśliłaś.
Nie doczytałam wczesniej, że jeszcze nie masz kluczy.
Myślałam, że już sadzisz :roll:
Gapa ze mnie.
No to będzie teraz się działo. No, ale chyba ogród musi poczekac na dom?
Czy on ma pierwszeństwo? :D
Awatar użytkownika
Gencjana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3031
Od: 27 sty 2010, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Ewo, ;:167 oczywiście masz rację jeśli chodzi o nowy sposób sadzenia róż. Obrośnięta kocimiętką wprawdzie pogubiła liście, ale najlepiej teraz kwitła. Rozszerzyłaś moją listę pożądanego sąsiedztwa, ale wydaje mi się, że muszą rosnąć b.blisko. Bo jak w pobliżu-
widzę, że raczej nie działa. A może też akurat te są mniej odporne. Czytałam niedawno w artykule o angielskich ogrodach,
że róże wystarczy przycinać i nawozić. I takie mam zamiary.
Ciekawa jestem, czy uda Ci się coś posadzić jeszcze przed zimą. Mam nadzieję, że nie będzie przedwczesna.Tego Ci życzę. :D
Pozdrawiam.Adrianna
Moje wątki Aktualny
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Mam nadzieję, że pogoda (i siły :uszy ) pozwoli Ci na jak nawiększe "zagospodarowanie" Twoich roslinek Ewuś. Powodzenia.
Dzięki Tobie , przyszły sezon będzie pod znakiem rugos...
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

gloriadei pisze:Obrazek
Zostawiam fotkę w jesiennych barwach ;:167
chociaż jeden taki krzew muszę posadzić! Rosa sweginzowii Macrocarpa
olbrzymie czerwone owoce w kształcie buteleczek, po prostu cudo!
W zasadzie pozwoliłam sobie uratować przed zniszczeniem jedną taką "buteleczkę" ;:224
i pobawię się z nasionkami... :P
Fotka, no cóż mam powiedzieć, piękna. Choćby dla tych owoców warto mieć tę różę.
Aleksander Mackenzie mnie mile zaskoczył, piękny krzaczek z niego.
Ewcia, Ty miałaś piękny okaz Moonlight. Czy ona u Ciebie chorowała? U mnie żółkną jej całe gałązki i bardzo słabo kwitnie, wykopię ją na pewno ale nie wiem czy przesadzić do donicy czy ... :?
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

u mnie z kolei zaczęła od dołu żółknąć Parade... i na tych żółknących gałązkach końce zaczęły się przewieszać do dołu (razem z kwiatkami) , pierwszy raz widzę tak zachowującą się różę...- zaczynam zastanawiać się czy to nie jest przypadkiem wertycylioza :cry: :cry:
jeden pęd wygląda jeszcze w porządku - jeśli pojadę na działkę i on tez zacznie być żółty... to co ? różę spalić, ziemię wywalić ? pryskać jeszcze czymś ? a może to wina jakiegoś szkodnika ? znalazłam też obok sporą norę... zasypałam ją ziemią, ale lepiej to na różę nie wpłynęło... co radzisz Ewuś ?
Czy sa jakieś oznaki pozwalające stwierdzić wertycyliozę ?
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei

Post »

Kochani :wit
dziękuję za tak liczne odwiedzinki ;:4
wybaczcie, że nie odpowiem dzisiaj wszystkim, nadrobię jutro.
Teraz tylko wstawię notkę o werticilozie ze "Szkółkarstwa" i życzę dobrej nocki! ;:7

"Werticilioza

Objawy. Zwykle latem na pojedynczych pędach lub na całej roślinie liście stają się chlorotyczne, żółkną i więdną, pomimo dostatecznej wilgotności podłoża. Tkanki pomiędzy nerwami brązowieją, a z czasem liście obumierają i opadają. Bardzo często w okresie wegetacji obserwuje się pojedyncze pędy pozbawione liści, a pozostałe wyglądają w dalszym ciągu zdrowo. Z upływem czasu porażone pędy, a niekiedy całe rośliny, zamierają. Na przekroju podłużnym lub poprzecznym takich pędów można stwierdzić zbrunatnienie zewnętrznych pierścieni drewna. Przeważnie objawy pojawiają się w jednym roku, a w następnym rośliny wyglądają, jak zdrowe.

Choroba występuje na ponad 60 rodzajach roślin, w tym na drzewach i krzewach ozdobnych. Grzyby Verticillium albo-atrum oraz V. dahliae, sprawcy choroby, rozwijają się w podłożu, skąd dochodzi do infekcji przez rany znajdujące się na korzeniach lub poprzez kontakt zdrowych korzeni z chorymi. Patogen przerasta do naczyń, w których się rozwija. Z czasem widoczny jest ciemnienie ścian naczyń oraz wydzielanie do nich gum utrudniających transport wody i składników pokarmowych. Następnie grzyb przerasta przez tkanki roślinne na zewnątrz. Wówczas na powierzchni pędów widoczny jest nalot ? są to zarodniki grzyba. Rozwój patogenu w podłożu przebiega w temperaturze 12?25oC, natomiast przy wzroście temperatury powyżej 30oC jego rozwój jest zahamowany. Szczególnie łatwo infekcji ulegają rośliny osłabione, np. zimowym podmarznięciem, lub w okresie wegetacji ? przesuszeniem. W przypadku braku rośliny żywicielskiej patogen w formie grzybni przetrwalnikowej lub mikrosklerocji może przetrwać w podłożu przez wiele lat.

Zapobieganie i zwalczanie.

Po stwierdzeniu objawów trzeba usuwać chore pędy lub całe rośliny, a pozostałe opryskać jednym z fungicydów ? Sarfun 500 SC (0,1%) lub Topsin M 500 SC (0,1%).
Rośliny w najbliższym sąsiedztwie zainfekowanego drzewa powinno się podlać jednym z wymienionych fungicydów, używając 2?4 l cieczy na m2."
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”