Róże Ma-Do

[ewamaj66]

Tak czytam o oczkowaniu i nachodzi mnie ochota, żeby spróbować Poszukam jeszcze informacji, w końcu nie święci garnki lepią.

[Jule]

Dziewuszki a kiedy zaczyna sie szczepic? Mam jedna pienna, miala byc Pink Symphoni a wyszla Flammingo. Ladny jest nie powiem ale choruje mi przeokropnie, juz po pierwszym kwitnieniu musze liscie rwac i pod koniec sezonu stoi taki badyl z kwatami. A co mi po piennej rozy bez lisci I wlasnie sie zastanawiam czy jej nie chlasnac i nie zaszczepic na nowo czyms innym.
Dzikich roz u mnie pod dostatkiem, cala droge do nastepnej wioseczki mam obsadzona tymi rozami i nawet na spacerze wypatrzylam pare dlugich prostych jak drut ponad metrowych grubszych badyli - chcialam wykopac ale rozmiar krzakow mnie przerazil No i zrezygnowalam z wlazenia w ten gaszcz

[gloriadei]

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... zczepienie
tu trochę było o szczepieniu

[Ma-Do]

Ewo-glorio,dzięki za link.Wiadomości w nim są b.przydatne.
A więc ruszam po nasionka caniny .

Ewomaj,Jule - wam też to radzę - będziemy szczepić.

[aleb-azi]

Po półtorej godziny nieudolnych prób założenia oczka poddałam się...
Już po mojej spektakularnej klęsce zobaczyłam na jakimś filmiku , że 'to białe' ze spodu oczka oczka trzeba zdjąć...
Trzymam kciuki...

[ewamaj66]

Poczytałam sobie i w teorii to całkiem proste. Zobaczymy, jak oczkowanie wyjdzie w praktyce, bo chyba się skuszę

[Jule]

Dzięki Ewa ten link przeciez juz kiedys studiowalam to co sie glupio pytam - zapomnialam chyba

[AniaDS]

Ewomaj,Jule - wam też to radzę - będziemy szczepić.

Trzymam za Was kciuki

[edulkot]

Małgosiu będziesz szczepić róże i wysiewać nasionka, całkiem pracowita dziewczynka. Będę trzymać kciuki bo ja na takie eksperymenty się nie piszę.

[oliwka]

Może by jakaś fotorelacja poglądowa, dla tych, którzy na to się nie piszą?

[Jule]

Ja będę szczepic w lipcu - jak oczywiscie będę to robic Bo to zalezy tylko od tego, czy moja pienna bedzie w tym roku tez chora Jak bedzie, to ja zetne i postaram sie wszczepic cos innego - jak nie, to jest uratowana.

[Ma-Do]

Dawno mnie tu nie było...ale już się poprawiam!

Ponieważ do różanych kwiatów jeszcze daleko,
więc dla przypomnienia ubiegłoroczne fotki mojej ulubionej Marchenland


Izabelko,zakładania oczek uczyłam się ok 20 lat temu na jabłoni,by zdobyć Malinówkę.
Wyrosły wielkie,owocujące gałęzie.Potem był pienny agrest na porzeczce złotej,też z powodzeniem,
więc co do szczepienia róż, jestem dobrej myśli.
Mam upatrzone młode dziczki,więc gdy ziemia na dobre rozmarznie,ruszam ze szpadlem.
Ewamaj,ja na pewno się skuszę,bo lubię takie eksperymenty.
Aniu,dzięki,na pewno to pomoże.
Majko-edulkotku,no tak mnie ciągnie,chociaż coraz mniej czasu na te eksperymenty.Nasionka wysiane
Walentynko,z pewnością będzie.
Jule ,czyli nie wiem czego Ci życzyć.

[ewamaj66]

Na razie cały zapał ze mnie uszedł-jest za zimno, żeby myśleć o szczepieniu róż.

[AniaDS]

Małgosiu, ale dałaś czadu z tą różą jak długo ją masz?

[Ma-Do]

Ewa,u mnie też zimno,ale mam nadzieję,że to ostatnie wyskoki tegorocznej zimy.Na szczęście od kilku dni mamy piękne słońce.
Dzisiaj wsadziłam do donic 4 marketowe róże - Tom Tom,Parade i 2 Swanny.Wprawdzie mają nazwy,ale czuję,że wyrosną niespodzianki.

Aniu,Marchenland mam od 3lat.W tym sezonie nie będzie zbyt okazała,bo ją przesadziłam.
Musiałam to zrobić,by dać jej ładniejsze tło -szpaler żywotników.
Do tej pory efekt był psuty przez zachwaszczoną i zabałaganioną działkę sąsiada.

Bardzo wdzięczne są róże o obficie kwitnących bukietach złożonych z małych kwiatków np.

The Fairy



Alba Meillandina




Excelsa




Lykkefund

czy zwykła multiflora o pięknych pylnikach