Szczepienia na eriocereusach myślę, że już opanowałemblabla pisze:Osobiście jestem zdania, że na początku warto opanować standardowe metody szczepienia.

Póki co będę próbował szczepieniach na myrtillocactusach

Ja tylko szczepię na zrazy bezchlorofilowe, a myrtillocactus to taniutki, bo kosztuje tylko 3 zł jak dobrze pamiętamblabla pisze:Oczywiście sugeruję eksperymentować mało wartościowym materiałem (zarówno zrazy jak i podkładki)

Pamiętam, ale jestem zmuszony do szczepienia w szybszym terminie gdyż nie dawno odszedł do krainy wiecznego kwitnięcia taki ładny bezchlorofilowiec (przez śmierć podkładki) i zachowałem jeden największy odrost. Czeka sobie już od 3 tygodni na słonko, bo podkładki z rodzaju eriocereus się już skończyły, a echinopsisa nie oddam na podstawkęblabla pisze:Oczywiście nie muszę przypominać, że optymalny okres dla szczepienia to koniec wiosny i początek lata.

Oczywiście reszta szczepień czerwiec-lipiec, najpóźniej początek sierpnia

Jeszcze trochę i się pochwalępopiolek69 pisze:A może pokażesz nam te swoje szczepienia?

na razie czekam, aż będzie można kaktusy na balkon wystawić
