Chodzi Ci o to, że tak niezręcznie napisałam, że mrożę pokrojoną w słoiczkach, czy serio pytasz?
Po prostu rozdrobnione listki kładę do małych słoików i wkładam do zamrażarki-to wszystko. W ten sposób postępuję też z koperkiem i szałwią. Nie polecam mrożenia pietruszki, ma taki jakiś rybi smak po rozmrożeniu. Natomiast bazylia idealna, jak świeża, nic a nic nie traci ze smaku, ani z aromatu.
Należy pamiętać, aby ścinając bazylię dać jej szansę na odrośnięcie, należy w tym celu ścinać nad ostatnim rozgałęzieniem, a z młodej bazylii ścinamy tylko czubki. Bazylia będzie zawsze odrastała i można się nią cieszyć prawie do końca lata. Pod koniec lata bazylia dostaje jednak brązowych plam i ginie, dlatego dobrze wtedy mieć taką mrożoną i do pomidorków wtedy jak ulał
