W piątek udało mi się trochę popracować na ogrodzie, część jednorocznych powyrywałam, już są w kompostowniku. Zrobiłam porządek z doniczkami wszystkie roślinki posadziłam, mam nadzieję, że zdążą się jeszcze porządnie ukorzenić.
Sobota natomiast bez ogrodu, jedynie moi chłopcy zerwali jabłka. Dziś zobaczyłam jaki bałagan po sobie zostawili. Wiatr, który wiał wczoraj jeszcze dokończył dzieła, rozrzucając wszędzie liście.
Niedziela bardzo przyjemna, do słońca zmyłka bo termometr pokazywał aż 22 st, a jak wyszłam do ogrodu to chyba było 10 st. Miałam czas, aby na spokojnie pospacerować po ogrodzie, odkryłam piękną jesień, przebarwiające się krzewy trzmieliny, azalii.
Od jutra ma być cieplej, więc w końcu zabiorę się za wykopywanie dalii, tak smętnie wyglądają na rabatkach.
Lucynko bo z tą pogodą jak na loterii. Codziennie sprawdzam jaką zapowiadają, nie zawsze im się sprawdza. Oby ten tydzień był fajny, bo chcę w końcu wykopać dalie i kanny.
Dalie pięknie kwitły, byłam bardzo ciekawa ich kwiatów. Tego roku zamówiłam 20 karp przyszło tylko 10 karp zgodnych z zamówieniem, pozostałe 10 sztuk to zamienniki- niespodzianki. Ładnie kwitły więc i one mnie cieszyły.
Na jedno dobrze, że pokazuję stare zdjęcia, obecne widoki ogrodu nie napawają optymizmem.
Dziękuję za miłe słowa
Soniu masz rację wyjątkowo o dalie zadbałam tego sezonu, te co miały zakwitnąć dały popis.
Gleba przygotowana, ale wiele zależy od opadów, jak będą deszcze to piaski dadzą radę, a jak nie to wszystko wyschnie i będzie pustynia.
Papryki miałam bardzo dużo tego sezonu, te trzy skrzynki to z likwidacji krzaków, rwałam zieloną w piwnicy dojrzała. Używam ją na bieżąco w kuchni, dużo rozdałam. Siostrzenica sadziła do gruntu, mówiła, że sporo zebrała. Spróbuj, możesz nawet posadzić w donicach też fajnie plonuje.
Czosnek nigdy nie obrywam z łupinek, nawet nie słyszałam o takiej metodzie. Zastanawiam się co to ma dawać.
Słońce potrzebne, jeszcze sporo pracy do wykonania.
Alu czosnek mam zamiar posadzić pod koniec tego tygodnia, jest już przygotowany.
Wyrwałam wszystkie jednoroczne, byliny przytnę wiosną, zostawiam nasionka dla ptaków.
Ślimaków sporo nadal znajduję, a przy nagusach jajeczka. Będzie się działo za rok populacja znacznie wzrośnie. Tego sezonu stosowałam pułapki piwne, niebieskie granulki, ale jakiegoś znacznego zmniejszenia ilości nie zauważyłam. Po każdym deszczu ich sporo wypełza.
Alu wiem, że pomidorki Cię interesują napisałam na pw. A tu na zdjęciach moje pierwsze dojrzałe i plantacja gruntowa pod daszkiem.
Aniu zdjęć dalii na pewno będzie więcej. Pięknie kwitły, zachwyciły mnie. Większość karp mam od Pana Stanisława, rok temu kupiłam kilka od Floriana, dostałam wiosną cudowności od koleżanki z forum. Mam nadzieję, że po wykopaniu super się przechowają.
Zaległe zdjęcia będą cały czas, dobrze że Was nimi nie nudzę.
Weekend był wietrzny, dziś wietrzyk zmniejszył siłę.
Oby kolejne dni były fajne ze słoneczkiem
