Mój ogródek - kogra - 2cz. 2008r
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Cuuuudne!
A propos zazdrości: zazdrość wzbudzają we mnie głównie te rosliny, których mieć nie mogę z różnych względów. Ale to mija, bo zawsze znajdzie się jakieś zastępstwo ;)
Chyba mam od Lilki takiego liliowca, jak pokazałas na 12 zdjęciu, ale nie jestem pewna, a nie mogę porównać, bo zpomniałam naładować akumulatorki ni nie mogę zgrać zdjęć na komputer Czy ten liliowiec pachnie Grazynko? Bo ja ze zdumieniem odkryłam, ze mój pachnie!
A propos zazdrości: zazdrość wzbudzają we mnie głównie te rosliny, których mieć nie mogę z różnych względów. Ale to mija, bo zawsze znajdzie się jakieś zastępstwo ;)
Chyba mam od Lilki takiego liliowca, jak pokazałas na 12 zdjęciu, ale nie jestem pewna, a nie mogę porównać, bo zpomniałam naładować akumulatorki ni nie mogę zgrać zdjęć na komputer Czy ten liliowiec pachnie Grazynko? Bo ja ze zdumieniem odkryłam, ze mój pachnie!
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Re
matko jedyna!!! ten ostatni liliowiec przecudny....co to?musze taki sobie sprawic:) cudne
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Grażynko, ja powinnam mieć bezwzględny zakaz odwiedzania Twojego ogrodu
Wizyty u Ciebie tylko nasilają moją chorobę.
Przejrzałam szybciutko nowe zdjęcia i nie wiem co ładniejsze. Wszystko pięknie, zdrowo rośnie i kwitnie.
Ach jak ja chciała bym się choć na chwilę znaleźć w Twoim raju i podziwiać te wszystkie wspaniałości.
Mam do Ciebie pytanko. Czy wiesz może jak nazywa się ten liliowiec?
Mam takiego samego. Kupiony pod nazwą ..... liliowiec wielkokwiatowy
Wizyty u Ciebie tylko nasilają moją chorobę.
Przejrzałam szybciutko nowe zdjęcia i nie wiem co ładniejsze. Wszystko pięknie, zdrowo rośnie i kwitnie.
Ach jak ja chciała bym się choć na chwilę znaleźć w Twoim raju i podziwiać te wszystkie wspaniałości.
Mam do Ciebie pytanko. Czy wiesz może jak nazywa się ten liliowiec?
Mam takiego samego. Kupiony pod nazwą ..... liliowiec wielkokwiatowy
RE
Dla nie to także 1 miejsce chciałabym tylko wiedzieć jaka to odmiana bo jest przecudny....
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Dorotko - mnie też odebrało mowę jak zobaczyłam te liliowce skąpane deszczem. Tak mnie zauroczyły, że postanowiłam zaraz zrobić im fotki. Prawda, że warto było ? :P
Gabi - a ja tak samo rozdziawiam usta jak patrzę na twoje lilie. Takiej kolekcji to nawet ja nie mam. Oczka nie musisz zabezpieczać, ale pozwolić im się napatrzeć :P
Wszystko co pokazuję to tylko piękno natury - no z lekką ingerencją człowieka
Izuniu - możesz mieć co chcesz..... to tylko kwestia inwencji twórczej. Albo coś wyrzucić / choć szkoda / , lub wyłopatkuj do lasu / może przeżyje albo wyłopatkuje ktoś inny / - wiesz jak to jest.
Ten liliowiec raczej nie ma zapachu, ale może jest tylko podobny do twojego - nie wszystkie pachną. Poza tym aparat fotograficzny też zmienia kolorystykę i nie zawsze można ją uchwycić.
Ale zajrzę do Ciebie jak go wkleisz i się zobaczy.
Bogusiu - mam nadzieję, że twoja wątróbka nie ucierpi z powodu moich liliowców. Przecież to tylko kwiaty, które też możesz mieć.
A moje liliowce i lilie tylko uśmiechają się do Ciebie i życzą zdrówka :P
Julko - witaj w kogrobuszu :P
Jeśli chodzi o ostatniego liliowca / a nie lilię / to jest to odmiana jedna ze starszych. Niestety dla mnie NN Rośnie już kilka lat i ma się dobrze.
Kupno liliowców to bardzo dobra inwestycja, która zawsze się spłaci. Bo to roślina nie wymagająca i rośnie na każdej prawie glebie. Polecam
Jeśli chodzi o lilię, to Pixels White.
Ulka - KÓZKO - poszerzaj, poszerzaj ten asortyment ,bo warto. Irysy są piękne, ale faktycznie pogoda ma znaczący wpływ na ich kwitnienie. Pamiętam rok w którym pączki irysów jeszcze nie rozkwtłe już gniły. Nie był to przyjemny widok.
Elizabetko - nic straconego. Zawsze możesz poszerzyć zbiór roślin choćby przez wymianę na inne. To, że u mnie przejść nie można, to szczera prawda. Faktycznie tak ciasno się zrobiło, że przypomina to dżunglę. Ale tego właśnie mi trzeba w zasmrodzonym mieście. Spokoju, zapachu kwiatów i pięknych widoków natury.
Tulipanko - myślę, że żaden zakaz by nie pomógł To co widać na zdjęciach, to właśnie podróż po moim małym raju, w której można podziwiać jego piękno.
Liliowiec o który pytasz, to WOLF EYES. Mój nowy, zeszłoroczny nabytek.Jak widać podoba mu się u mnie .
Hanuś - ta pięknisia, bo to lilia, istotnie ma takie kolorki. Wygląda cudnie, to Pixels White, azjatka i niestety nie pachnie. A szkoda, bo to byłoby to, czego ja oczekuję od lilii.
Dziękuję wszystkim gościom za spacer po kogrobuszu i zapraszam do śledzenia dalszych jego losów. :P
Gabi - a ja tak samo rozdziawiam usta jak patrzę na twoje lilie. Takiej kolekcji to nawet ja nie mam. Oczka nie musisz zabezpieczać, ale pozwolić im się napatrzeć :P
Wszystko co pokazuję to tylko piękno natury - no z lekką ingerencją człowieka
Izuniu - możesz mieć co chcesz..... to tylko kwestia inwencji twórczej. Albo coś wyrzucić / choć szkoda / , lub wyłopatkuj do lasu / może przeżyje albo wyłopatkuje ktoś inny / - wiesz jak to jest.
Ten liliowiec raczej nie ma zapachu, ale może jest tylko podobny do twojego - nie wszystkie pachną. Poza tym aparat fotograficzny też zmienia kolorystykę i nie zawsze można ją uchwycić.
Ale zajrzę do Ciebie jak go wkleisz i się zobaczy.
Bogusiu - mam nadzieję, że twoja wątróbka nie ucierpi z powodu moich liliowców. Przecież to tylko kwiaty, które też możesz mieć.
A moje liliowce i lilie tylko uśmiechają się do Ciebie i życzą zdrówka :P
Julko - witaj w kogrobuszu :P
Jeśli chodzi o ostatniego liliowca / a nie lilię / to jest to odmiana jedna ze starszych. Niestety dla mnie NN Rośnie już kilka lat i ma się dobrze.
Kupno liliowców to bardzo dobra inwestycja, która zawsze się spłaci. Bo to roślina nie wymagająca i rośnie na każdej prawie glebie. Polecam
Jeśli chodzi o lilię, to Pixels White.
Ulka - KÓZKO - poszerzaj, poszerzaj ten asortyment ,bo warto. Irysy są piękne, ale faktycznie pogoda ma znaczący wpływ na ich kwitnienie. Pamiętam rok w którym pączki irysów jeszcze nie rozkwtłe już gniły. Nie był to przyjemny widok.
Elizabetko - nic straconego. Zawsze możesz poszerzyć zbiór roślin choćby przez wymianę na inne. To, że u mnie przejść nie można, to szczera prawda. Faktycznie tak ciasno się zrobiło, że przypomina to dżunglę. Ale tego właśnie mi trzeba w zasmrodzonym mieście. Spokoju, zapachu kwiatów i pięknych widoków natury.
Tulipanko - myślę, że żaden zakaz by nie pomógł To co widać na zdjęciach, to właśnie podróż po moim małym raju, w której można podziwiać jego piękno.
Liliowiec o który pytasz, to WOLF EYES. Mój nowy, zeszłoroczny nabytek.Jak widać podoba mu się u mnie .
Hanuś - ta pięknisia, bo to lilia, istotnie ma takie kolorki. Wygląda cudnie, to Pixels White, azjatka i niestety nie pachnie. A szkoda, bo to byłoby to, czego ja oczekuję od lilii.
Dziękuję wszystkim gościom za spacer po kogrobuszu i zapraszam do śledzenia dalszych jego losów. :P
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- izabella1004
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3631
- Od: 18 kwie 2008, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie
Grażynko te dwie lilie są prześliczne.
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obraze ... .jpg[/img] [/url]
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obraze ... .jpg[/img] [/url]
Re
oj obawiam się ,że jakby nas do siebie wpuściła to z tych białych nie zostało by nic