Mój ogródek - chatte - 2cz. 2007r

k-c · Post » 14 gru 2007, o 21:35

Izuniu - ja tu ciągle jestem ale na zawlicach się nie znam - ale może skuszę ię w końcu na jakąś sadzonkę w ogrodniczym lub cebulkę

chatte · Post » 14 gru 2007, o 21:51

Cieszę się Karolku

Myslałam, ze jesteś tak pochłonięty nauką, ze nie starcza Ci czasu na ogródki. Fajnie, ze umiesz to pogodzić

Ja się skusiłam tej wiosny, bo cena nie była wysoka, a kwiaty wyglądały tak zachęcająco... a tez się na zawilcach nie znam

Właśnie gromadzę wiedzę

k-c · Post » 14 gru 2007, o 21:54

teraz muszę być na bieżąco by po świętach nie mieć za dużych zaległości - ale i tak będą spore bo tydzień mnie tu nie będzie :P

chatte · Post » 14 gru 2007, o 22:01

Przez tydzień to faktycznie trochę Ci sie uzbiera, ale dasz radę ;)

k-c · Post » 14 gru 2007, o 22:20

gorzej na wakacje będzie - nie dość że latem ogrody będą tętniły życiem to mnie przez miesiąc co najmniej nie będzie tutaj :P bo będę w dzikej głuchej puszczy

Monika76 · Post » 14 gru 2007, o 22:22

No ja to bym chciała na miesiąc do głuchej puszczy

chatte · Post » 14 gru 2007, o 22:24

Moniko, nie tylko Ty!
A gdzież to Karolku sie wybierasz? Zdradź proszę

k-c · Post » 14 gru 2007, o 22:24

a masz uprawnienia wychowawcy - pielęgniarki lub ratownika????jeśli tak to chętnie Cię zabierzemy ze sobą

a wybieram się na obóz jak co roku

chatte · Post » 14 gru 2007, o 22:29

Szkoda, że takich uprawnień nie mam. Nie pomyślałam na czas

A gdzie ten obóz ma być? O jakiej puszczy mówisz?

Monika76 · Post » 14 gru 2007, o 22:29

Tak myślałam , że jeździsz na te obozy jako wychowawca

Jeżeli o mnie chodzi to nie mam takich uprawnień jak napisałeś, ale jak mnie dopadnie czasem szaleństwo tzn. taniec, wygłupy to ho, ho

A tak na poważnie to ja już nie ta kategoria wiekowa

Może chociaż pojedziemy popatrzeć zza jakiegoś drzewa ...

k-c · Post » 14 gru 2007, o 22:33

może nie konicznie dosłownie do puszczy jak do puszczy - ale do puszczy czyli lasu - zdala od ludzi - blisko jeziora - bez prądu, internetu :P

a urawnienia zawsze można zrobić - kurs wychowawców trwa dwa weekendy - tylko trzeba mieć maturę

a co do kategori wiekowych to znam takich co w wieku 70 lat na takie obozy jeździli

Monika76 · Post » 14 gru 2007, o 22:36

Podoba mi się, że z dala od ludzi, ale za to blisko jeziora

Nic tylko jeździć za młodu , jak jest okazja, bo potem wiadomo, dom, obowiązki

inag1 · Post » 14 gru 2007, o 23:27

Och,przypomniały mi się czasy ,gdy sama na takie obozy jeździłam . Pamiętam ,że jak po trzech tygodniach wracałam do domu ,to pokój mnie przytłaczał. Czułam się jak zamknięta w klatce . A ile wspomnień z tego okresu .

Anya · Post » 14 gru 2007, o 23:33

Izulko, u Ciebie jak zwykle gwarnie.
Fajnie tak posiedzieć przy

, w ciepełku, gdy za oknem "robi się" prawdziwa zima. Dyskutujecie o wyjazdach, puszczy, blisko jeziora. Ale chętnie bym gdzieś wyjechała, ale nie da rady. Za to zrobię sobie jutro przebieżkę po zaśnieżonym ogrodzie; tak bliżej Świąt taki biały ogród wyjątkowo cieszy

A jak u Ciebie, dużo białego?
Ja już dzisiaj odśnieżałam, jak na razie to była dobra zabawa... muszę jednak rozejrzeć się za jakimś zastępstwem w tej dziedzinie

kogra · Post » 15 gru 2007, o 13:08

U mnie też przyprószyło śniegiem, ale cieniutko i nie muszę odśnieżać. Ale temp. utrzymuje się stale poniżej zera, więc może jednak święta będą białe chociaż odrobinkę.