Ewelinko - dostałam wiadomość, że Doktorek będzie jutro. Podoba mi się kontakt e-mailowy z Floribundą, bo wiadomo, co dzieje się z przesyłkami, żadnych niespodzianek. Begonie zwisające zawsze mi sie podobały, będziesz miała z nich pociechę .
Krysiu - Posadziłaś swoje różyczki? Patrzyłam w Twoim wątku, ale nie widziałam nowego wpisu. Długo już Cię męczy kaszel, może musiałabyś zasięgnąć porady lekarza? Dziś była ładna pogoda, więc o ile zdrowie i prace domowe pozwoliły, pewnie troszkę podziubałaś w ogródku. Mnie udało się przyciąć kilka róż. Zawsze mam jednak wątpliwości, czy robię to dobrze.
Ewko - Ballerina posadzona czy dopiero wymoczona?
Daysy - dzięki, ze odpowiedziałaś Tolince. Dla mnie begonia to begonia, różni się tym, że jedna ma większe a inna mniejsze kwiaty. Ot, cała moja wiedza na ten temat.
Karolinko - doceniamy niektóre rzeczy, miejsca i rośliny, jak nie ma już z nami tych, dla których były ważne. Tak jest z moim jaśminem i jak piszesz z Twoją kaliną . Czy piszesz o jabłoniach wokół których rosną te piękne róże? Zawsze je podziwiałam! Podobnie jak szpaler pomalowanych na biało drzew. A o jaśmin będę dbała najlepiej jak umiem.
Basiu - trzymaj kciuki mocno i nie puszczaj, bo dziś znów patrzyłam na ubiegłoroczne mizerniaki i nie wiem , co z nimi zrobić. Pewnie, że mogę zostawić, ale czy z cienkich dwóch witek coś urośnie?
Dorotko - zaraz zapiszę Twoją uwagę w notatkach, do zimy na pewno zapomnę, a ważna sprawa. Jestem przerażona niektórymi różami, całe pędy mają w czerwono-brunatne kropki, gdy przycinam - są zieloniutkie w środku. No i co mam z nimi zrobić?
Lodziu - Mini Eden Rose jest olbrzymia! Musi rosnąć przy pergoli, i to wcale niemałej. Jeśli zamówiłaś dwie, to zostaw na nie ok 2,5 m - 3 m szerokości. Na zdjęciu dobrze nie widać jej wielkości, pod koniec sezonu zajęła wyskość całej pergoli, a długasne pędy rozchodziły się w każdą stronę. Rewelacja! Niestety będą musiała ją skrócić, bo mało inteligentnie podwiązałam ją drutem i zwyczajnie poraniłam. Wdała się infekcja i mam za swoje.
