Witajcie!
Kolejny zimowy dzień odszedł w niebyt.

A był dłuższy już o całe... 4 sekundy!
Aby do wiosny!!!
Iwonko [00..] - do końca stycznia na pewno nie wytrzymam i zacznę siewy, gdy tylko biokalendarz mi pozwoli.
Madziu [Madziagos] - co zrobić, kiedy do tych wiosennych zieleni, żółci, czerwieni ... tęskno nam, Panie!
Iwonko1 - niektóre moje prymule ładnie się rozrastają, więc przypomnij się wczesną wiosną.
Też z niecierpliwością oczekuję wiosennych spacerów i - co tu owijać w bawełnę - pracy na działce.
Mój 'sylwester' i Nowy Rok szykuje się w czterech ścianach,

bo pies bardzo nerwowo reaguje na wybuchające race. Przez cały niemal dzień i noc siedzi w łazience i nie sam, a na zmianę to z eMem, to ze mną.
Ewelinko - myślisz, że tak spokojnie na wiosnę da się czekać?
Oby tak było, bo nie zdzierżę.
Aguniu - ja też dawniej siałam sasanki. Nie wzeszły. Kupiłam więc gotowe roślinki i wysiewałam zaraz po tym, jak nasiona im dojrzały. Te wschodzą i rosną.
Ten niebieski pierwiosnek to ubiegłoroczny zakup. Ciekawa jestem, czy przeżyje zimę.
Malwinko - witaj.
Też niecierpliwie czekam wiosny i wiosennych obrazków na żywo.
Danusiu - witaj.
Zaczniemy od przeglądu nasion, potem sianie, pikowanie, doglądanie...

Pomarzyć dobra rzecz.
Iwciu - dziękuję

Wzajemnie wszystkiego co najpiękniejsze.
Zapewne podczas świąt komputer zalecał Ci odpoczynek od niego, albo to on chciał odpocząć od Ciebie... Kto wie ...
Dobrej, spokojnej nocy, kochani!
