Życzę zdrówka
Nasze 1500 m2 - cz.2
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu cieszę się i gratuluję
Życzę zdrówka
Życzę zdrówka
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu nie martw się. Na pewno do wiosny uda Ci się usprawnić nogę na tyle, by poszaleć w ogrodzie.
Zwierzaki słodziaki. Wymyziaj je ode mnie.
Zwierzaki słodziaki. Wymyziaj je ode mnie.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu serduszka gratuluję, a oba pieszczochy Twoje cudne są 
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Witaj Małgosiu. Gratuluję Ci wyróżnienia i
.
. Pozdrawiam
.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Dominiko witaj
. Dziękuję w imieniu futrzaków
A co się stało z waszym, że już go nie ma?
Lidziu dziękuję
Psinka wykorzystuje swój urok na maksa i psikusuje ile wlezie, bo i tak jej wszystko uchodzi płazem
Tereniu dziękuję, zdrówka nigdy za dużo
A jak ty się czujesz ostatnio? Wszystko już dobrze?
Aneczko słodziaki do miziania zawsze skore, więc teraz dostały z nawiązką
Obyś miała rację z tą wiosną
Iwonko dziękuję bardzo
Ewelinko tobie również dziękuję i gratuluję wzajemnie
Serduszko ślicznie ozdobiło moją kartę i chociaż kompletnie się nie spodziewałam, to jednak trudno się nie ucieszyć z takiego wyróżnienia
A ponieważ ostatnio chyba jakaś czarna seria nad nami zawisła, to każda przyjemność jak najbardziej mile widziana. Wyobraźcie sobie, że w tym samym tygodniu, w którym ja ostatecznie pożegnałam kule em złamał sobie nogę
Kule zamiast powędrować do piwnicy, gdzi eich miejsce zmieniły tylko właściciela... Zważywszy na mój wciąż bolący bark, który niewiele pozwala zrobić i zbliżające się święta, to już jest jakiś cios poniżej pasa od losu
Z pozytywnych rzeczy jest jedna - ostatnio dostałam ogromną cebulę tego kwiatu od teściowej, ona chciała się go pozbyć, więc dała nam kwitnącego w doniczce. Niestety wtedy, gdy em wyciągał z samochodu skoczył na niego pies, doniczka upadła na ziemię, potłukła się a kwiat złamał
Przesadziłam do innej doniczki, obcięłam i tak ułamane liście i postawiłam na parapecie z nikłą nadzieją, że coś z niego będzie... Jakież było moje zdziwienie, gdy niedawno podczas podlewania moim oczom ukazały się aż dwa pąki kwiatowe 
Dzisiaj wygląda już tak:

Lidziu dziękuję
Tereniu dziękuję, zdrówka nigdy za dużo
Aneczko słodziaki do miziania zawsze skore, więc teraz dostały z nawiązką
Iwonko dziękuję bardzo
Ewelinko tobie również dziękuję i gratuluję wzajemnie
Serduszko ślicznie ozdobiło moją kartę i chociaż kompletnie się nie spodziewałam, to jednak trudno się nie ucieszyć z takiego wyróżnienia
A ponieważ ostatnio chyba jakaś czarna seria nad nami zawisła, to każda przyjemność jak najbardziej mile widziana. Wyobraźcie sobie, że w tym samym tygodniu, w którym ja ostatecznie pożegnałam kule em złamał sobie nogę
Z pozytywnych rzeczy jest jedna - ostatnio dostałam ogromną cebulę tego kwiatu od teściowej, ona chciała się go pozbyć, więc dała nam kwitnącego w doniczce. Niestety wtedy, gdy em wyciągał z samochodu skoczył na niego pies, doniczka upadła na ziemię, potłukła się a kwiat złamał
Dzisiaj wygląda już tak:

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu zdrowia dla ciebie i M.
Niech te kontuzje już was omijają.
Bark może boleć od chodzenia o kulach, może jedną stronę przeciążałaś.
To chyba zwartnica tak pięknie cię obdarzyła kwiatem, cudny.
Moja mama ma różowe. Rozbójnik słodki. 
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu to już na pewno był ostatni zakręt do prostej i przyjemnej drogi życia.
Zdrówka dla Was!
Zdrówka dla Was!
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Witaj Małgosiu. Kurczę rzeczywiście jakiś pech Cię trzyma. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Dużo zdrowia dla Twojego Męża
. Ja też byłam zdziwiona tym serduchem u siebie i na początku nie wiedziałam o co chodzi
. Kwiat bardzo ładny
. Odrobina koloru w taką brzydką pogodę mile widziana
. Pozdrawiam
.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Soniu dziękuję za życzenia zdrowia, z barkiem do dziwna historia, odczuwam go już od wiosny, ale do tej pory bolał tylko przy gwałtownych ruchach (np. rzucanie czymś), albo przy wyciąganiu szczeniaczka spod auta
Myślałam, że może coś naciągnęłam na siłowni, albo gdzieś nadwyrężyłam, ale nie bardzo się nim przejmowałam. Nie było gorzej przy chodzeniu o kulach, choć się tego obawiałam, i teraz nagle, gdy przecież niewiele robiłam i chodziłam już o jednej kuli w drugiej ręce ból bardzo się nasilił
Kwiat to oczywiście hipeastrum (nie słyszałam do tej pory jej drugiego miana
). Ja też mam jeszcze inny kolor, ale póki co skąpi mi kwiatu
Aneczko trzymam za słowo
, bo przy kolejnym zakręcie kładę się na środku jezdni i czekam aż mnie coś przejedzie, bo ile można
Ewelinko dzięki. Ja też nie wiedziałam o co kaman... Przy pierwszych gratulacjach pomyślałam, że przecież nie pisałam nic o swoim sercu
Dopiero kolejne dały mi mocno do myślenia
Jestem tak spragniona kwiatów, że aż przeniosłam doniczkę tam, gdzie najczęściej przebywam 
Aneczko trzymam za słowo
Ewelinko dzięki. Ja też nie wiedziałam o co kaman... Przy pierwszych gratulacjach pomyślałam, że przecież nie pisałam nic o swoim sercu
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
No widzisz Małgosiu, mimo tych wszystkich zmartwień, to jednak jakaś iskierka zaświeciła, a raczej kwiatek zakwitł dla Ciebie
, będzie lepiej, zdrówka życzę 
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu, bardzo Wam współczuję
tak się nieraz życie toczy że kłopoty jakby same lgną do człowieka.
Głowa do góry, wszystko się zmieni i wróci szczęście i radość a ból ustąpi.
Też tak miałam z kulą, poszłam do sklepu wzięłam koszyk a zawadzającą kulę oparłam o regał.Zakupy zrobiłam, podchodzę do kasy i wtedy zorientowałam się że czegoś mi brakuje ...... tylko gdzie ona teraz jest ... czy aby nóg nie dostała.
No i na dobre rozstałyśmy się bez żalu - oby nikomu nie była już potrzebna.
Podziwiam Was z tym sadzeniem cebulowych w ekstremalnych warunkach pogodowych, za to wiosną aż miło będzie popatrzeć na te cuda.
Gratuluję serducha
i pięknego Hipeastrum. 
Głowa do góry, wszystko się zmieni i wróci szczęście i radość a ból ustąpi.
Też tak miałam z kulą, poszłam do sklepu wzięłam koszyk a zawadzającą kulę oparłam o regał.Zakupy zrobiłam, podchodzę do kasy i wtedy zorientowałam się że czegoś mi brakuje ...... tylko gdzie ona teraz jest ... czy aby nóg nie dostała.
Podziwiam Was z tym sadzeniem cebulowych w ekstremalnych warunkach pogodowych, za to wiosną aż miło będzie popatrzeć na te cuda.
Gratuluję serducha
- wagabunga123
- 1000p

- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu zdrowia życzę dla Ciebie i ema.
Amarylis zakwitł Ci cudownie i tak idealnie na święta
Amarylis zakwitł Ci cudownie i tak idealnie na święta
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Fatalne wieści...
Współczuję i trzymam za Was kciuki. Idzie Nowy Rok, a to zawsze nadzieja na lepsze czasy... Ściskam 
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
O rany, ale ten czas pomyka
Zrobiły mi się niezłe zaległości, za to te w praniu i sprzątaniu się zmniejszyły
U nas bez większych zmian, em nadal w gipsie, a mój bark też wiele pozostawia do życzenia
Jednak wspólnymi siłami udało nam się jakoś ogarnąć święta
Tylko choinki nie ubieraliśmy, bo jej rozmiary skutecznie mnie zniechęciły... Za to hipeastrum zaszalał na całego, kwitnie już dwoma pędami i zaczął wypuszczać trzeci


Ale i tak trudno mu konkurować z futrzastym kwiatkiem

Karolinko ślicznutki ten kwiatek, za 80 groszy też bym się skusiła
Iwonko trzeba w każdej sytuacji szukać pozytywnych stron inaczej zwariować by można
Stasiu fajna historia z kulą
Schowaj je głęboko, ja swoich nie zdążyłam i od razu znalazły sobie nową ofiarę
Marlenko faktycznie udało się mojemu hipeastrum z tymi świętami, tym bardziej, że nawet choinki nie ubieraliśmy, bo mamy taką dużą i jakoś nie chciało mi się ją wytaszczać z piwnicy
Aniu też mam taką cichutką nadzieję, że wraz z Nowym Rokiem wyczerpiemy pulę nieszczęść na najbliższy czas


Ale i tak trudno mu konkurować z futrzastym kwiatkiem

Karolinko ślicznutki ten kwiatek, za 80 groszy też bym się skusiła
Iwonko trzeba w każdej sytuacji szukać pozytywnych stron inaczej zwariować by można
Stasiu fajna historia z kulą
Marlenko faktycznie udało się mojemu hipeastrum z tymi świętami, tym bardziej, że nawet choinki nie ubieraliśmy, bo mamy taką dużą i jakoś nie chciało mi się ją wytaszczać z piwnicy
Aniu też mam taką cichutką nadzieję, że wraz z Nowym Rokiem wyczerpiemy pulę nieszczęść na najbliższy czas
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe


