Słyszałam z babcinych legend
Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
- Miododajna
- 50p

- Posty: 94
- Od: 17 sie 2016, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Z kapustą jest podobnie jak z ogórkami do kiszenia. Jeśli są nawożone to wyjdzie smród. Ogórki mam co roku swoje, z kapustą jest różnie /choróbska, susze, gąsienice robią swoje/ i czasem dokupujemy. Tylko i wyłącznie od znajomych rolników / ogrodników którzy uprawiają kapustę dla siebie i nadwyżkę odsprzedają.
Słyszałam z babcinych legend
że nie powinno się kisić kapusty po 1 listopada. Znacie ten przesąd? Dodam że w zeszłym roku kisiliśmy 2 razy kapustę, pierwszy raz przed 1 list., drugi raz po tym dniu i obie wyszły wyśmienite.
Słyszałam z babcinych legend
-
grafi26
- 200p

- Posty: 390
- Od: 25 mar 2016, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Zakisiłam w kamionkowym garnku kapustę białą zakupioną na targu. Ubiłam i przycisnęłam talerzykiem z obciążeniem. Podczas kiszenia woda u góry robiła się mętna i utworzył się kożuszek. Po zdjęciu kożuszka pierwsza warstwa kapusty była miękka. W tym samym czasie zakisiłam pół główki kapusty modrej w słoju zamknęłam klamrą. Na drugi dzień odpowietrzyłam i znowu zamknęłam. Nie było mętnej wody ani kożuszka- dzisiaj była degustacja - kapusta super. Dodam jeszcze że była zakupiona w markecie. Nie mam pojęcia co miało wpływ na kiszenie tej białej. Może za dużo powietrza?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
A tą białą sama szatkowałaś czy kupiłaś już poszatkowaną?
Może garnek niedokładnie wyparzony był?
Może garnek niedokładnie wyparzony był?
-
grafi26
- 200p

- Posty: 390
- Od: 25 mar 2016, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Sama szatkowałam - garnek był ok. Gdzieś czytałam że letnie odmiany nie nadają się do kiszenia- może to było przyczyną.
pozdrawiam
Grażyna
pozdrawiam
Grażyna
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Też mam takie informacje, ale niektórym się podobno letnie kiszenie udaje.
Nawiasem mówiąc - przy takiej obfitości dóbr wszelakich latem to nie wiem, czy brak kapusty kiszonej jest jakoś specjalnie dotkliwy
Nawiasem mówiąc - przy takiej obfitości dóbr wszelakich latem to nie wiem, czy brak kapusty kiszonej jest jakoś specjalnie dotkliwy
-
Emilia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Dla mnie TAK
Nic innego do smażonej ryby mi nie pasuje 
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
A ja już się cieszę na nowe kiszenie
To lada moment!
Własnego dostawcy nadal nie mam, takiego z pewną kapustą, ale w tamtym roku wzięłam kamienną głowę z warzywniaka, sama poszatkowałam wszystkie główki (na małej szatkownicy do surówki
) i udało się. mam nadzieję, że w tym roku też się uda, tylko muszę mieć jednak cieplej w mieszkaniu...
Bardzo długo mi się kisiła przez ten chłód, ale za to czysta była i nie śmierdziało w całym domu.
To lada moment!
Własnego dostawcy nadal nie mam, takiego z pewną kapustą, ale w tamtym roku wzięłam kamienną głowę z warzywniaka, sama poszatkowałam wszystkie główki (na małej szatkownicy do surówki
Bardzo długo mi się kisiła przez ten chłód, ale za to czysta była i nie śmierdziało w całym domu.
-
grafi26
- 200p

- Posty: 390
- Od: 25 mar 2016, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Ukiszona własnoręcznie ma inny zapach i smak. Kupić dobrą kapustę to loteria- przeważnie jest z domieszką octu czy jakiegoś konserwantu.
Niektóra jest nienaturalnie biała.
Czy ktoś może gotował kiszoną kapustę modrą? surówka jest super- ciekawa jestem smaku gotowanej.
pozdrawiam
Grażyna
Niektóra jest nienaturalnie biała.
Czy ktoś może gotował kiszoną kapustę modrą? surówka jest super- ciekawa jestem smaku gotowanej.
pozdrawiam
Grażyna
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Miałam na myśli to, że nie mam dostawcy główek kapusty i kupując w warzywniaku nie wiem jak była hodowana, ile nawozu dostała itp.
Czerwonej nie kisiło się nigdy u nas, natomiast do białej już wypróbowaliśmy - za inspiracją pani Ćwierczakiewiczowej i jej przedwojennej książki - buraki czerwone. Sama kapusta miała wtedy specyficzny kolor i posmak burakowy, co mi nie bardzo przypadło do gustu, ale buraki były super.
Czerwonej nie kisiło się nigdy u nas, natomiast do białej już wypróbowaliśmy - za inspiracją pani Ćwierczakiewiczowej i jej przedwojennej książki - buraki czerwone. Sama kapusta miała wtedy specyficzny kolor i posmak burakowy, co mi nie bardzo przypadło do gustu, ale buraki były super.
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
A to jest moja wczorajsza nastawiona kapusta kiszona, nie kiszę na całą zimę, tylko jak skończę tą, nastawiam następną i mam zawsze pod ręką świeżą, swoją ukiszoną kapustę

kapusta, marchewka, kminek, sól kamienna i tyle, ubijam tłuczkiem do ziemniaków, owijam ręcznikiem papierowym i tyle roboty, będę przebijać, żeby odpowietrzyć

kapusta, marchewka, kminek, sól kamienna i tyle, ubijam tłuczkiem do ziemniaków, owijam ręcznikiem papierowym i tyle roboty, będę przebijać, żeby odpowietrzyć
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Ja się poddałam, robiłam trzykrotnie, za każdym razem dziwnie pachnie jakoś słodkawo. Nie wiem w czym problem, robiłam w garnku kamiennym i w słoiku, sól kamienna, raz robiłam z marchewką, efekt taki sam. 
-
anulab
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11545
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Ja kisiłam w tym roku letnią kapustę .Wyszła dobra .Nie ubijałam a i tak puściła sporo soku .Jest za delikatna żeby ją
ubijać .Na czas kiszenia wyniosłam do piwniczki bo tam była niższa temperatura .W domu było za ciepło .
Po ukiszeniu zapakowałam w słoiki i trzymałam w lodówce .
ubijać .Na czas kiszenia wyniosłam do piwniczki bo tam była niższa temperatura .W domu było za ciepło .
Po ukiszeniu zapakowałam w słoiki i trzymałam w lodówce .
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Ale ci, co się znają, niech dadzą znać, jak już będzie czas na kiszenie 
Z góry dzięki!
Z góry dzięki!
- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Od razu zaznaczę- ja się nie znam.
Ja po prostu sobie kiszę.
Kiszę co roku w październiku. Kupuję kamienną głowę (no niby, bo metki na niej nie ma
).
Nie przykładam się zbytnio do ubijania itd, wycwaniłam się kupując gliniak (garnek kamionkowy) z kołnierzem wodnym i od tego czasu (wreeeszcie) kapustę kiszę bez problemów.
Po prostu, po zakupie, już krojonej, zasypuję ją solą kamienną w miskach dając jej czas na puszczenie soku i po tym czasie odciskając w dłoniach porcję po porcji układam ją ściśle w ganku.
Garnek wynoszę do (ciepłej niestety
) piwnicy, wlewam wodę do kołnierza i tyle.
Potem już tylko trzeba pilnować, by w kołnierzu non stop był odpowiedni poziom wody.
Ja po prostu sobie kiszę.
Kiszę co roku w październiku. Kupuję kamienną głowę (no niby, bo metki na niej nie ma
Nie przykładam się zbytnio do ubijania itd, wycwaniłam się kupując gliniak (garnek kamionkowy) z kołnierzem wodnym i od tego czasu (wreeeszcie) kapustę kiszę bez problemów.
Po prostu, po zakupie, już krojonej, zasypuję ją solą kamienną w miskach dając jej czas na puszczenie soku i po tym czasie odciskając w dłoniach porcję po porcji układam ją ściśle w ganku.
Garnek wynoszę do (ciepłej niestety
Potem już tylko trzeba pilnować, by w kołnierzu non stop był odpowiedni poziom wody.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Kapusta- kiszenie,metody,sposoby - dyskusje
Ja też w tamtym roku ukisiłam - nawet zainwestowałam w garnek kamionkowy, do którego mi się mieści 7 główek. Dzięki pomocy forumowiczów - z powodzeniem
W tym roku chciałabym powtórzyć wyczyn, tylko sama się nie zdecyduję, kiedy - fajnie by było, jakbym dostała 'cynk' że już czas
W tym roku chciałabym powtórzyć wyczyn, tylko sama się nie zdecyduję, kiedy - fajnie by było, jakbym dostała 'cynk' że już czas


