Moi drodzy, tak przejęłam się tymi pączkami, że latam pięć razy dziennie do góry, aby sprawdzić, czy już czasami nie rozkwitły
Dzisiaj zauważyłam kolejne zalążki kwiatów (wielkości łepka o d szpilki), więc szykuje się obfite kwitnienie Tereniu ja też mam taki oporny do kwitnienia egzemplarz.
Postawiłam go obok tego zapączkowanego, bo może to miejsce jest jakieś szczególne
Danusiu skrętnik w zeszłym roku rósł w wiszącej donicy na tarasie
Zabrałam go na zimę do domu, a teraz czeka, aż pogoda ustabilizuje się, aby wrócić na swoje letnisko.
Swoją roślinę kupiłam przypadkowo na targu i jestem bardzo z niej zadowolona, bo szybko rośnie, obficie kwitnie i sama oczyszcza się z przekwitłych kwiatów
Niestety mojemu Epikaktusowi nie spieszy się, ale ja cierpliwie czekam i podglądam go każdego dnia.
Dzisiaj prezentuje się tak...
Za to hipeastra nie próżnują i ponowiły kwitnienie Po raz pierwszy zdarzyła mi się taka sytuacja.
A dla wszystkich, którzy siedzą zamknięci w swoich czterech ścianach (niestety pogoda nie popisała się) migawka z ogrodu,
abyście wiedzieli, że za oknem maj
Paulinko pozwoliłam sobie zajrzeć do twojego wątku i faktycznie masz pod oknem niezły okaz lilaka
Ja swoje przycinam, bo bardzo rozrastają się zabierając drogocenne miejsce w ogrodzie i światło (biały rośnie pod oknem).
Henryku mam nadzieję, że nie mieszkasz na "betonowej pustyni" i jakieś drzewa rosną w twojej okolicy.
Poza tym masz swoją pasję i wystarczy, że wyjdziesz na balkon, aby zanurzyć się w zieleni
A tak - na balkonie mam z górą tysiąc mniejszych i większych ulubieńców.
I niedaleko domu las - to nie jest wielkie miasto a ja mieszkam na jego obrzeżach. Nie jest aż tak źle ale do takich miejsc jak Twoje stąd i tak dalekooooo....
Dla mnie maj zdecydowanie pachnie bzem
To jeden z moich ulubionych zapachów.
A Hippeastrom należą się ogromne pochwały za to, że sprawiły Ci taką ładną niespodziankę i znowu zakwitły.