Mufka - ogrodowe marzenia... cz.2

[variegata]

Marysiu, dziękuję za lawendy Właśnie wczoraj odebrałam 10 białych i dzisiaj jadę po 50 fioletowych. Masz u siebie pole lawendy, czy raczej sadziłaś w kilku miejscach działki? Możesz pokazać, proszę jak u Ciebie to wygląda? Szałwiowe łany u Ciebie widziałam i mam zamiar ten pomysł wdrożyć u siebie, teraz czas na lawendę. Szukam inspiracji, bo mam problem z aranżacją pola

[anabuko1]

lawendy imponujące
rózyczka śliczna,delikatna,cukierkowa
a dzwonki cudne
przetaczniki piękne kępy ,,,,az mi wstyd ,że takich nie mam

[Pacynka]

Mufeczko, żebyś wiedziała, że róże zaczęły krążyć po moich zwojach i wygląda na to, że nie mam wyjścia. No ale co ja biedna mogę! Jak pokazujecie takie cuda... Ale chwilowo odganiam różane myśli, bo nie mam czasu na zgłębienie tematu, poza tym i tak kupować będę jesienią. Na razie wiem, że Pashminka taka jak u shidy zauroczyła mnie totalnie ;]
Ah, owszem, liliowce od Ciebie wypuściły urocze pączki

[Sosenki4]

Łany lawendy . Chyba jednak nasz wiosenny pomysł nie był najlepszy. Mogłam poczekać do jesieni aż u Ciebie się ukorzenią . Będziesz je jeszcze przycinać i rozmnażać?

[majka411]

Mufeczko..... i ja nie pomogę, różyczki wyglądają podobnie, a chyba żadnej nie miałam.
Ale czy to ważne.... jak Ci się podobają, to niech rosną.
Podobają mi się grupowe nasadzenia jednej rośliny.

[kogra]

Marzą mi się takie dzwonki jak twoje.
Co robisz, że tak obficie Ci kwitną ?
Malwy obłędne, strasznie żałuję, że nie mam dużego ogrodu.
Współczuję remontu bo już kilkakrotnie przez to przechodziłam i wiem co to znaczy.

[Mufka]

Dziękuję Wszystkim za chęć pomocy Postanowiłam jednak, nie zawracać więcej sobie i Wam głowy i cieszyć się moimi różami, bez względu na to jak mają na imię

Ewuś duża buźka za tak szczegółowy opis wyglądu panienek, ale nijak nie mogę dopasować teorii do praktyki i tu jest pies pogrzebany



Ewo majowa, to zupełnie tak samo jak u mnie
Dla Ciebie lilia Landini w trzcinnikach Overdam



Ewo E@K66 bardzo dziękuję za wiadomość, muszę poszukać o czym mówisz, bo jestem w temacie 'zielona'



Mariolko moje przetaczniki takie wysokie, bo to siewki z łąki, a Twoje pewnie jakaś ogrodowa odmiana. Daj im trochę czasu, a zobaczysz jak pięknie zakwitną w przyszłym roku



Wanduś, malwy i ja bardzo lubię Niestety nie wszystkie u mnie chciały tak dobrze rosnąć musiałam się pozbyć wszystkich pełnych z tego samego powodu.



Magda, no nie mogę pokazać, bo nie uwierzysz, ale nie mam ! Rosną tylko przed altaną dwie duże kępy: biała i fioletowa. I to niestety wszystko. Ale postanowiłam sytuację zmienić i niebawem zrobię małą plantację ze ściętych po kwitnieniu pędów. Sama jestem ciekawa jak mi się to uda Będę podpatrywać u Ciebie i jestem przekonana, że w Twoich klimatach lawenda będzie idealna !
Ja nie sadziłam, bo obawiałam się przemarzania. Te, które rosną mają idealne warunki, ale w innych miejscach jest już wygwizdów i dużo mroźniej ...



Aniu, przetaczniki posadź koniecznie ! Są wspaniałe. Moje w pierwszym roku trochę marudziły, ale w tym mam ogromne pięknie kwitnące kępy !



Pacynko, a więc jednak różyczka ! Takie są niestety twarde prawa tego Forum Każdego czymś musi zarazić i potem męcz się człowieku i tyraj i martw gdy chore, i planuj i kupuj i przesadzaj i szukaj godzinami najlepszych zestawień i tak bez końca...



Marzka kochana moja, mam taki zamiar. Ale planuję wsadzić od razu do ziemi, bo ja jestem ciągle w rozjazdach i nie jestem w stanie przypilnować regularnego podlewania. A w ziemi mam nadzieję, ze dadzą sobie radę, no i nie będę musiała potem przesadzać Taki mam plan, ale czy coś z tego wyjdzie to nie wiem. Bardzo mi przykro, że nie udało się ukorzenić pędów wiosennych, szkoda



Majeczko też tak sądzę, a rozróżnić ich nie umiem, więc niech sobie rosną z imionami nadanymi przez hodowców...
Tobie dedykuję Astrid Grafin von Hardenberg w porannej rosie



Grażynko, te dzwonki znalazły się przez przypadek na rabacie z dobrą ziemią, gdzie rosną róże - ot i cała tajemnica Dlatego wyrosły tak bujnie. No i wiosna była wilgotna. Muszę je po kwitnieniu przesadzić, bo prawie zagłuszyły LO Mam dzwonki kropkowane również białe i niebieskie, a teraz zamówiłam jeszcze trzy kolejne odmiany, bo ładne są. Jeżeli chcesz to dopakuję Ci do paczki z szałwią ? Jeszcze jej nie wysłałam, bo taki upał, ale sadzonki już czekają w cieniu na zapakowanie. Zrobię to w poniedziałek.

Jeszcze raz trzcinnik

[Mufka]

A co powiesz na temat odporności Grafini na deszcz? W opisach piszą, ze słabo go znosi

Obiecałam Gosi /Margo2/, że odpowiem na jej pytanie odnośnie odporności róży Astrid Grafin von Hardenberg na deszcz. Ponieważ padało co najmniej przez tydzień, więc była okazja do obserwacji i zrobienia zdjęć

Moja róża zniosła deszcze właściwie bez szwanku. Nie straciła koloru, płatki jej nie opadły, nie zauważyłam większej plamistości. Z radością mogę stwierdzić, że jestem z niej zadowolona Jedynie na pierwszych płatkach pąków, pojawiły się niewielkie kropeczki, które jednak po rozwinięciu kwiatu zupełnie go nie szpecą. Wkleję zdjęcia na których są dobrze widoczne.













Moja działka przylega do rzeczki i mgła codziennie obficie osiada na różach, nie robiąc im szkody

[April]

Piękna róża. Choć nie przepadam za czerwienią, nie mogę odmówić jej uroku. Chyba dojdzie do tego że jedna rabata będzie z czerwonym a raczej bordo bo syn sobie zażyczył taki widok z okna na razie są to lilie i klon palmowy oraz tawuła japońska. Ale kto wie, może róże...
A białą lawendą powodujesz u mnie kolejne chciejstwo
Relaksu w weekend życzę

[Pacynka]

Pacynko, a więc jednak różyczka ! Takie są niestety twarde prawa tego Forum Każdego czymś musi zarazić i potem męcz się człowieku i tyraj i martw gdy chore, i planuj i kupuj i przesadzaj i szukaj godzinami najlepszych zestawień i tak bez końca...

Tak Mufko Moja, różyczki... Ale nie będę szukać godzinami najlepszych zestawień, tylko podpatrywać u Ciebie W każdym bądź razie podpytywać będę o zalety i wady wybrańców. Na razie, tak jak wspomniałam Heritage, Pashmina, Pomponella i Stephanie Baronin...
Podejrzewam, że są raczej delikatne, niestety. I na moje wiejskie włości, gdzie rzadko zaglądam, się nie nadadzą, ale upchnę je może u Taty
No właśnie, u mnie malwy pełne także mocno rdzą obeszły, chyba będę zmuszona je wyciąć, choć przed kwitnieniem mi szkoda. I tak obrywam liście coraz wyżej... sterczeć będzie badylek z kwiatem na szczycie Wszyscy wrócimy do starych odmian, bo są najmocniejsze. Najlepiej z siewu do gruntu, bo takie siewki są najmocniejsze.
Mufko, jak duże kupowałaś 'Doorenbosy'?

[kropelka]

Wspaniałe, piękne kwiaty. Zwłaszcza róże chwytają za serce

[anabuko1]

róza cuudna
Lilijki śliczne,ale zachwyt budzi ta czarna Overdam,piekna,
Musze nazwę sobie jej zapisać

[MagdalenaKCh]

Przepiękna ta czarna.... jak marzenie. Gratuluje i pozdrawiam.

[ogla]

Mufko Pacynka bardzo skutecznie (i słusznie) Cię reklamuje na FO więc przyszłam zobaczyć Twoje włości i na pewno będę wpadać częściej. Może podpowiesz mi coś w sprawie powojników na niską wiatę? Zastanawiam się czy lepsze będą włoskie czy Atragene?
Twoje kompozycje robią wspaniałe wrażenie. Fajnie włączyłaś trawy w rabaty, a róże to się chyba w tym roku wszędzie rozszalały. I te kępy kocimiętki! Chyba muszę swoje lepiej wyeksponować, bo jakoś zawsze w ścisku lądowały...

[Mufka]

Jolu dziękuję za życzenia i odwzajemniam, choć wiadomo wszem i wobec, że będzie to relaks pracowity
Ja długo broniłam się przed czerwienią w moim otoczeniu, ale okazuje się, że bez niej też smutno i są rośliny, dla których po prostu muszę znaleźć miejsce w ogrodzie, ale o tym za chwilę...

Pacynko, wszystko co napisałaś o malwach jest ze wszech miar prawdziwe, też mam podobne doświadczenia. A odnośnie róż, to zacytuję Ci, co Constancja powiedziała w podobnym przypadku : pokochałaś róże ? ... i dobrze Ci tak

Brzozy kupowałam niewielkie, tylko dwie miały białawą korę i miały maleńkie rozgałęzienia, a trzy jeszcze brązową i nie miały bocznych gałązek. Dopiero u mnie rozrosły się i pokazały bielusieńką korę na pniach

Mariolko dziękuję, ale Twoje też piękne


Kochani, czując się wywołana do odpowiedzi przez Jolę, postanowiłam podzielić się dzisiaj przygotowaniami do powstania mojej nowej płomiennej rabaty. Są to oczywiście pierwsze nieudolne przymiarki, które ewoluując wokół płomiennych barw , mam nadzieję dadzą w końcu oczekiwany, ognisty efekt







Impulsem do jej powstania była chęć odkupienia przemarzniętego zimą Grahama Thomasa, za którego pięknem było mi tęskno ...