Przeczytałam o Twoich planach ogrodowych, zapowiadają się bardzo pracowicie:nowe nasadzenia, remont domu. Będę Ci kibicować i zaglądać ,jeśli pozwolisz.
Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Witaj Pacynko w tradycyjnym wiejskim ogródku. Masz rację trzeba kultywować tradycję. Pamiętam taki ogródek był u mojej babci , jak jeździłam na wakacje.
Przeczytałam o Twoich planach ogrodowych, zapowiadają się bardzo pracowicie:nowe nasadzenia, remont domu. Będę Ci kibicować i zaglądać ,jeśli pozwolisz.
Przeczytałam o Twoich planach ogrodowych, zapowiadają się bardzo pracowicie:nowe nasadzenia, remont domu. Będę Ci kibicować i zaglądać ,jeśli pozwolisz.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
H. Jackson Brown
H. Jackson Brown
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Marysia Amba ma rację - chwasty tylko czyhają na każdy skrawek nieobsadzonej ziemi
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Witaj Pacynko
Mnie również bardzo podoba się historia o orlikach i łubinach
. W naturze jednak drzemie potężna siła.
A wiesz, wczoraj rozmawiałam z babcią właśnie o jej ogródku i u niej zawsze rosły też piwonie i dzielżany. I wiele innych, o których juz pisaliście.
Nie wiem czy już tutaj ktoś o tych roślinach wspominał, jeśli tak to po prostu potwierdzam ich występowanie w żywieckich, wiejskich ogródkach.
Pozdrawiam Cie serdecznie
Mnie również bardzo podoba się historia o orlikach i łubinach
A wiesz, wczoraj rozmawiałam z babcią właśnie o jej ogródku i u niej zawsze rosły też piwonie i dzielżany. I wiele innych, o których juz pisaliście.
Nie wiem czy już tutaj ktoś o tych roślinach wspominał, jeśli tak to po prostu potwierdzam ich występowanie w żywieckich, wiejskich ogródkach.
Pozdrawiam Cie serdecznie
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
U mnie właśnie orliki czekają na każdy skrawek nieobsadzonej ziemi. Aha i jeszcze dziewanny i naparstnice. Nawet na kamieniu mogłyby rosnąć. Ale mimo to jakoś jeszcze nie zaczęłam ich nazywać chwastami i pozwalam im rosnąć, gdzie tylko chcą.
Pozdrawiam cieplutko. Jakoś czuję się ostatnio przez ciebie niedopieszczona, ale wiem, wiem... u mnie totalna stagnacja, tylko jakieś ślady życia z parapetów pokazuję, bo poza tym... BIAŁO.
Pozdrawiam cieplutko. Jakoś czuję się ostatnio przez ciebie niedopieszczona, ale wiem, wiem... u mnie totalna stagnacja, tylko jakieś ślady życia z parapetów pokazuję, bo poza tym... BIAŁO.
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Udało mi się (a właściwie Nam) wczoraj skłonić do odrobiny działania w kwestii siania! Ponieważ niedawno Moja Połowa uczyniła mi przesympatyczną siurpryzę zakupując skrzynki na sadzonki oraz nawet mały tunel!, postanowiliśmy poczynić trochę wysiewów z miliona posiadanych nasionek. Księżycowo termin może i niekoniecznie najbardziej pożądany, ale etapy siania kiedyś przecież rozpocząć trzeba. Podłoże do siewu zostało w aucie, więc użyliśmy świeżo nabytą glebę uniwersalną. Później porównamy z kolejnymi wysiewami w odpowiednich terminach biodynamicznych i w specjalnym podłożu

Na Imbramce wypatrzyłam Pana z jakimiś kwitnącymi kwiatkami, które z daleka wyglądały jak pelargonie. Ponieważ zawsze mi szkoda tych wszystkich marznących na placu, oraz z oczywistego uczucia do zakupów roślinnych zainteresowałam się i zakupiłam jakiegoś olbrzymiego pierwiosnka. No ale cóż mogłam zrobić, jak Pan twierdził, że to takie najzwyklejsze polskie pierwiosnki... Tylko czemu na zimę muszą być chowane do pomieszczenia, pytam się? Pierwiosnek ... tylko jaki?

Jak już przy zakupach jesteśmy, to pokażę co wybrała Moja Połowa w Brico:

I tu czuję się zobowiązana do napomknięcia o kwestii cenowej. Krzewy owocowe nie były drogie, po 4,99 i 5,99. Natomiast dokładnie te same w makro widzieliśmy wczoraj po 17,29! Przebitka 300% robi różnicę, prawda?
Zatem wczoraj, nadzwyczajnie zadowoleni z namiastki ogrodowych prac mogliśmy spać spokojnie, jak nasza, równie zmęczona pracami, Waciakowa, która naturalnie pomagała jak mogla (a, że niewiele mogła, to niewiele pomagała)

Jeśli chodzi o chodzi o sprawę konkretnego orlika i łubinu, faktycznie podchodzę do nich mocno indywidualnie. O ile łubin stwarza wielkie nadzieje, tak w przypadku tego konkretnego orlika odczuwam bezradność nie do pojęcia. Cieszę się Mufko i Daffodil, że jesteście ze mną
Jeśli będziemy wszystkie kierować pozytywne myśli w kierunku moich bidulinek, z pewnością nie pozostanie to bez ich odzewu
A właśnie, Mufko, ostatnio w odcinku Roku w Ogrodzie dowiedziałam się, że agrest atakowany przez mączniaka można teraz polewać konewką wrzątku. Ponoć sposób sprawdzony w Rosji. Co do wrzątku mam pewne obiekcje, ale jak będę na wsi, poleję któryś agrest gorąca wodą. Trudno, na kimś trzeba sprawdzić
Witaj aguskac! A jednak można było, ja poczyniłam trochę wysiewów do gruntu z początkiem marca! W tym także groszek ozdobny. Co jednak z wysiewów będzie ... nie wiadomo. Kurki zdążyły sprawdzić fragment z marchewką, ale nie chcą się przyznać czy coś podjadły czy tylko spulchniały ;]
anastazja B, atawistycznie wszyscy uwielbiamy swojskie kwiaty. Musimy o nich pamiętać, żeby rzeczywiście nie stały się egzotyczne!
ambo19, tak, to dobra koncepcja
julianno, witaj w wiejskim klimacie! Miło mi będzie, jeśli będziesz zaglądać i kibicować. Mam nadzieję, że masz sporo cierpliwości i czasu, bo wszystko rozciągnie się z pewnością w czasie
wando7, wiem wiem, ostatnio niewątpliwie zaniedbuję wiele kwestii. To dlatego, że przypomniałam sobie, że powinnam jak większość normalnych ludzi uczynić coś w celach zarobkowych. Więc odwalam robotę ze śpiewem na ustach,
bo zarobione przeznaczę przecież na znane nam wszystkim cele

Na Imbramce wypatrzyłam Pana z jakimiś kwitnącymi kwiatkami, które z daleka wyglądały jak pelargonie. Ponieważ zawsze mi szkoda tych wszystkich marznących na placu, oraz z oczywistego uczucia do zakupów roślinnych zainteresowałam się i zakupiłam jakiegoś olbrzymiego pierwiosnka. No ale cóż mogłam zrobić, jak Pan twierdził, że to takie najzwyklejsze polskie pierwiosnki... Tylko czemu na zimę muszą być chowane do pomieszczenia, pytam się? Pierwiosnek ... tylko jaki?

Jak już przy zakupach jesteśmy, to pokażę co wybrała Moja Połowa w Brico:

I tu czuję się zobowiązana do napomknięcia o kwestii cenowej. Krzewy owocowe nie były drogie, po 4,99 i 5,99. Natomiast dokładnie te same w makro widzieliśmy wczoraj po 17,29! Przebitka 300% robi różnicę, prawda?
Zatem wczoraj, nadzwyczajnie zadowoleni z namiastki ogrodowych prac mogliśmy spać spokojnie, jak nasza, równie zmęczona pracami, Waciakowa, która naturalnie pomagała jak mogla (a, że niewiele mogła, to niewiele pomagała)

Jeśli chodzi o chodzi o sprawę konkretnego orlika i łubinu, faktycznie podchodzę do nich mocno indywidualnie. O ile łubin stwarza wielkie nadzieje, tak w przypadku tego konkretnego orlika odczuwam bezradność nie do pojęcia. Cieszę się Mufko i Daffodil, że jesteście ze mną
A właśnie, Mufko, ostatnio w odcinku Roku w Ogrodzie dowiedziałam się, że agrest atakowany przez mączniaka można teraz polewać konewką wrzątku. Ponoć sposób sprawdzony w Rosji. Co do wrzątku mam pewne obiekcje, ale jak będę na wsi, poleję któryś agrest gorąca wodą. Trudno, na kimś trzeba sprawdzić
Witaj aguskac! A jednak można było, ja poczyniłam trochę wysiewów do gruntu z początkiem marca! W tym także groszek ozdobny. Co jednak z wysiewów będzie ... nie wiadomo. Kurki zdążyły sprawdzić fragment z marchewką, ale nie chcą się przyznać czy coś podjadły czy tylko spulchniały ;]
anastazja B, atawistycznie wszyscy uwielbiamy swojskie kwiaty. Musimy o nich pamiętać, żeby rzeczywiście nie stały się egzotyczne!
ambo19, tak, to dobra koncepcja
julianno, witaj w wiejskim klimacie! Miło mi będzie, jeśli będziesz zaglądać i kibicować. Mam nadzieję, że masz sporo cierpliwości i czasu, bo wszystko rozciągnie się z pewnością w czasie
wando7, wiem wiem, ostatnio niewątpliwie zaniedbuję wiele kwestii. To dlatego, że przypomniałam sobie, że powinnam jak większość normalnych ludzi uczynić coś w celach zarobkowych. Więc odwalam robotę ze śpiewem na ustach,
bo zarobione przeznaczę przecież na znane nam wszystkim cele
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Pacynko brawo, 'pierwsze koty za płoty', czyli pierwsze siewy dokonane !
Dalej już będzie z górki i coraz mniej wolnych parapetów
Widziałam ten sposób z wrzątkiem i nieco mnie zadziwił, no ale jeśli masz na tyle odwagi, to próbuj a ja z ciekawością będę dopytywać o efekty
Widziałam ten sposób z wrzątkiem i nieco mnie zadziwił, no ale jeśli masz na tyle odwagi, to próbuj a ja z ciekawością będę dopytywać o efekty
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Oj to będziesz miała marchew w uprawie rzutowej a nie rzędowej
Jeśli Ci napadało dużo śniegu to chyba gleba pod spodem powinna być nie zamarznięta, może nasionka już kiełkują
Kiedyś zaobserwowałam, że przebiśniegi przed opadami śniegu były maluśkie, a kiedy śnieg stopniał, były już piękne duże, czyli normalnie pod śniegiem rosły
Jeśli Ci napadało dużo śniegu to chyba gleba pod spodem powinna być nie zamarznięta, może nasionka już kiełkują
Kiedyś zaobserwowałam, że przebiśniegi przed opadami śniegu były maluśkie, a kiedy śnieg stopniał, były już piękne duże, czyli normalnie pod śniegiem rosły
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Zainteresował mnie sposób z wrzątkiem...sprzedam go M-owi, bo agrest jest jego własnością
, więc niech decyduje 
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Rzeczywiście pomysł z wrzątkiem jest dość kontrowersyjny. Ale jestem otwarta na wszelakie eksperymenty
Myślę, że nie zamorduję tym agrestu, bo nawet jeśli wrzątek miałby zaszkodzić pączkom, z pewnością nie dotrze do korzeni we wrzącej formie (co rzeczywiście mogłoby okazać się zgubne) dlatego, że jest po prostu zimno. Będę testowała sposób w przyszłym tygodniu i z pewnością udokumentuję stan 'po' wrzątku reklamując dziwny sposób przeciw mączniakowi, albo też 'ku przestrodze'. To się okaże
Po sianiu, zanim spadł śnieg przykryłam fragment rabatki z wysiewami agrowłókniną. Nie mam pewności czy wcześniejszy mróz mógłby poczynić szkody w wysiewach. Ale standardowo jestem dobrej myśli, choćby dlatego, że nasionka i tak przeszły wcześniej grupową stratyfikację leżąc w nieogrzewanym ganku. Nic to, jeśli coś wyrośnie, sprawi mi ogromną przyjemność, jeśli nie, nie sprawi mi przykrości.
Po sianiu, zanim spadł śnieg przykryłam fragment rabatki z wysiewami agrowłókniną. Nie mam pewności czy wcześniejszy mróz mógłby poczynić szkody w wysiewach. Ale standardowo jestem dobrej myśli, choćby dlatego, że nasionka i tak przeszły wcześniej grupową stratyfikację leżąc w nieogrzewanym ganku. Nic to, jeśli coś wyrośnie, sprawi mi ogromną przyjemność, jeśli nie, nie sprawi mi przykrości.
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Ale napiszcie dokładnie, jak to mówili z tym wrzątkiem? Podlać roślinę, czy polać roślinę - bo to jest różnica. Nie słyszałam o takim sposobie.
U mnie dziś słonecznie, choć dość chłodno. Wszędzie latają jakieś małe czarne robaczki, zaczyna się
U mnie dziś słonecznie, choć dość chłodno. Wszędzie latają jakieś małe czarne robaczki, zaczyna się
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Małgosiu, u mnie wysyp azjatyckich biedronek już od miesiąca. Tyle tego jest, że ciągle je roznosimy pod kapciami
Tragedia, boję się myśleć, co to będzie, jak się ociepli...
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
MaGorzatko, pokazywali, żeby wlać wrzątku do konewki i tym polać od góry cały krzew agrestu. Prowadzący program mówi: Rosyjska metoda na amerykańskiego mączniaka agrestu polega na tym, żeby pod koniec zimy, gdy rośliny jeszcze śpią, polać je po prostu wrzątkiem(...) i to podobno pomaga. Nic się roślinom od tego nie stanie, a czy pomoże? No, ciekaw jestem Państwa obserwacji.... Nie mówcie, że Was nie przekonał
http://www.tvp.pl/vod/audycje/styl-zyci ... 3/10282679
http://www.tvp.pl/vod/audycje/styl-zyci ... 3/10282679
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
No to dość drastycznie to brzmi! Dziękuję za link 
A Twój kotek, widzę - umie czytać i to do góry nogami
A Twój kotek, widzę - umie czytać i to do góry nogami
- shida
- 200p

- Posty: 291
- Od: 18 sie 2012, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Ale będzie sadzenia
Super że są wysiewy - teraz tylko miłe oczekiwanie na ich rezultaty
Duże głaski dla dzielnego futrzastego pomocnika - bez takich towarzyszy żadna roślinka nie będzie dobrze sie czuła w ogrodzie 
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3390
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Witaj Pacynko pierwsze wysiewy gotowe.Kicie zmęczyła prasówka. 


