Moniczka widać nic sobie nie robi z ręki w gipsie,no i dobrze dzielna dziewczynka
A z drzwi to zdzieraj folie bo potem nie bedzie chciała zejść,wiem coś o tym






Święta prawda.Teściowa burczała na mnie,że puściłam Monikę do koleżanki.Że komuś na głowę,że będą musieli pilnować.Więc jej powiedziałam,że w domu też lata jak szalona i może sobie ''poprawić''.Nie uwiążesz .izabela14 pisze: nie upilnujesz choćbyś nie wiem co robiła,a i trzymać pod skrzydłami jak kokocha też nie ma co








