Działka korzo_m cz. 5

[Jagodka]

Gosiu... Ty zbereźnico ...listonosz , powiadasz ... ...najpierw za rączkę , a potem , nie wiadomo za co ... .

[kogra]

Dorotko marzenia się spełniają, nie zapominaj o tym.
Może w tygodniu nie da rady, ale w weekendy na pewno któryś będzie zbieżny i posiedzicie przy kawce na ławeczce.
Wszystko przed nami.

[pipio]

Dorotko Maryla też śpiewała "Małolatę" - poszalej.Ja bym nawet na pniu mogła siedzieć ,gdyby mi ktoś namiętnie spoglądał w oczy. Podobno w pewnym wieku oczy tracą blask i stają się nudne dla naszych M

[korzo_m]

Ale temat rozwinęłam

Małgosiu proszę zmierz jak możesz. Listonosza mamy starszego pana, jest bardzo miły sympatyczny, ale często z racji wieku ma wpadki. Przesłki rzuca do skrzynek nie tych co powinien, właśnie wczoraj zanosiłam list do sąsiadki. Kiedyś tak bardzo wypatrywałam listów, a on je włożył komu innemu, dopiero po kilku dniach mi przyniesiono.

Jagódko to dobrze, że mówimy i na takie tematy, nie jest z nami jeszcze tak żle.

Grażynko ja wiem, że się spełniają, wiele zależy od naszego pozytywnego myślenia. Tych zbieżnych weekendów jest wiele, ale w zimie, a wtedy nie da się posiedzieć na ławeczce Latem mąż pracuje, ciągłe delegacje, nawet nie ma kiedy odpocząć. Może kiedyś....

Ewo och jak ja lubię szaleć na parkiecie. Ja myślę, że po wielu latach małżeństwa nasi panowie nie zwracaja już na nas uwagi, jesteśmy dla nich takie powszednie. Nawet gdybym do włosów przypięła ogromny kwiat, to i tak nie zwróciłby na mnie uwagi, ale jak kotu przywiązałam kokardkę na szyi z okazji jego przyjazdu od razu zauważył Przekora.....

[malgocha1960]

Dorotko,ławka ma 1,25 długości.

[korzo_m]

Małgosiu jesteś WIELKA dziękuję

Dzisiaj dostałam gałązki różnych krzaczków od Krysi już są w doniczkach, ukorzeniam....oby się udało.
Przygotowałam donice do posadzenia cebul calli. W zeszłym roku miałam je posadzone w donicach, jesienią wszystko wstawiłam do piwnicy. Dziś oczyściłam wszystkie cebulki ze starej ziemii, jutro sadzenie. Niektóre mają już malutkie kiełki. Od poniedzałku ostro ruszyłam do prac doniczkowych, to piękny śpiew ptaków tak mnie nastraja do pracy.
Wiosna idzie

[malgocha1960]

Dorotko,jak ukorzeniasz o tej porze róże?
Będzie pasowała ci ławka wielkościowo?

[kogra]

Dorotko masz rację.
już pierwszy bocian przyleciał - fotka u Tosi.
Czas rozpocząć nowy sezon.

[korzo_m]

Małgosiu to są, gałązki derenia, dziurawca, trzmieliny. Róże próbowałam tylko raz ukorzeniać robiłam to w sierpniu, na pobranych 20 gałązek udało mi się ukorzenić sztuk 1 najważniejsze, że rośnie ładnie i różyczka kwitła u mnie już dwa sezony radość ogromna. Nie próbowałm od tej pory różanych eksperymentów.

Grażynko właśnie czytałam w Twoim wątku, że pierwszy bocian już jest. Zima była krótka, ale mrozy bardzo dały się we znaki. Dziś u mnie momentami padało, więc śniegu coraz mniej, ziemia jest zamarznięta i kałuże stoją woda nie wsiąka, miejscami tworzy się błoto.
Ja zawsze zwracam uwagę na śpiew ptaków (żaden ze mnie ornitolog), one tak pięknie rankiem śpiewają, mnie nastrajają bardzo optymistycznie. I koty się uaktywniły bardzo ( miejscami czuć, że nos skręca ), od tygodnia wokół słychać mrumkanie, moja kotka pomimo że sterylizowana też nabrała chęci do kawalerów.
Myślę, że w połowie marca otworzymy sezon pierwszych prac ogrodowych.

[kogra]

Też tak myślę Dorotko.
Jutro sieję sałatę, będzie w sam raz przed wystawieniem jej do szklarni jak tylko się ociepli.
No i jutro wg kalendarza bio jest na nią bardzo dobry dzień.

[malgocha1960]

Dorotko,ja trzmieline za każdym razem jak podcinam korekcyjnie wtykam to co obetne do ziemi i sie przyjnuje bezproblemowo całym rokiem bez zadnego ukorzeniacza.

[heliofitka]

... A na ławeczce ja z mężem, rękoma spleceni....

Dorotko czyżby do Ciebie zawitała wiosna U mnie na razie, to tylko kotka niespokojna
Całe szczęście, że wysterylizowana, ale amorów jej się zachciewa.
Z wielkim zainteresowaniem poczytałam o hipeastrum, bo też lubię, jak mi kwitnie każdego roku.
W tej chwili dwa kwitną, dwa szykują się, a reszta obrasta w liście

[korzo_m]

Grażynko jak to dobrze, że napisałaś o sałacie myślałam kiedy ją wysiać. Ja sałaty nie jadam, mam uraz z dzieciństwa kiedy wmuszano ją we mnie (do dziś pamiętam mamę , która mi wtedy mówiła jedz bo sałata ma dużo żelaza)
Ileż ja łez wylałam nad każdym liściem sałaty
Sadzę dla syna bo on ją jada (mąż też nie przepada)
Wysieję dziś, bo jak piszesz dzień do siana dobry, trzymać ją mam w cieple i póżniej popikować.

Małgosiu w moim ogrodzie trzmielinka dopiero mała sadzonka zawitała jesienią, mam nadzieję że przetrwa zimę. Teraz jak czytam, że jest bezproblemowa to myślę, że się uda. Jak układałam doniczki z gałązkami w piwnicy zobaczyłam, że posadzone na początku grudnia w jednej doniczce gałązki derenia mają malutkie listeczki tego derenia rozpoznaję jako biały ma czerwone gałązki. Mam jeszcze drugiego o zielonych gałązkach, ale do niego muszę założyć odpowiednie okulary, może i tam dziś coś wypatrzę.

Iwonko ja już taka wiosenna biegam radosna po domku, chodzę zaglądam do moich doniczek. Jak mam jakiegoś gościa to pierwsze co robię wpycham go do pokoju szklarni, a co niech i oni złapią odpowiedniego bakcyla
Widzisz pomimo sterylizacji to nasze kotki dalej mają zachcianki. Moja często teraz budzi mnie miedzy 4-5 rano, do tego jeszcze nakręca ją kotek sąsiadów, który wiecznie przesiaduje na moim parapecie, możesz sobie wyobrazić jakie odchodzi mrumkanie, mój mąż myślał, że dziecko płacze.
U mnie jak na razie kwitąć będą dwa amarylisy, pozostałe tak jak u Ciebie- same liści. Jeszcze typuję na jedną cebulkę.

[korzo_m]

Przed chwila wróciłam z ogrodu, zamiatałam kałuże z trawnika chyba nadaję się już do leczenia przez odpowiedniego specjalistę.
Ale zanim rodzinka wyśle mnie na terapię pokażę mój pokój- szklarnię
parapet i stół już zastawione

kobea szaleje ciągnie w górę, na drugim zdjęciu klonik pokojowy, może ktoś mi podpowie czy już mam go pikować i po ile sztuk dawać do doniczki, pierwszy raz mam go no i w tym temacie jestem zielona

[Jagodka]

Kloniki mają już troszkę ciasno Dorotko . Jak przesadzisz , będą ich korzenie miały więcej powietrza i roślinki szybciej będą się piąć w górę . Ale faktycznie masz tych siewek , sadzonek , niczym w profesjonalnym zakładzie ogrodniczym . Chylę czoła .