witajcie kochani!
oto jestem

Na Hali Szrenickiej było oczywiście świetnie! Taki relaks był tylko na koloniach albo obozach. Może też na wczasach jak były turnusy i dobry KO-wiec
Z jazdy na nartach preferuję styl 'osobisty'

W drodze powrotnej mięliśmy przystanek we Wrocławiu u córci na śniadaniu i było wyjątkowo zimno. Ale ji tak widziałam na jednym trawniku krokusy. Koło Gniezna postój zrobiły sobie dzikie gęsi - tysiiące! i dwa żurawie. Bocianówq nie widziałam. W moim ogrodzie niespodzianka bo też są już krokusy i przebiśniegi
Jeszcze się nie rozejrzałam po forum ale coś mi tu nie pasuje... Może napiszcie na pw co jest grane
