Małgosiu, i tak jest, pewna część jest szczypiorkowa, a duża część kwiatkowa

Wspominałaś o swoich drzewach śliwkowych, samosiejkach. Czy to są może poniemieckie żółte śliwki, sierpniowe i bardzo słodkie, których dziś już się nie spotyka? Pytam, bo takie właśnie mi urosły.
Poniżej jedyny frament ogrodu, gdzie mam trochę piaszczystej ziemi, wydobytej podczas kopania studni. Chciałabym tu hodować głównie zioła. Na razie mam już lubczyk, oregano, rozmaryn, estragon, miętę i szałwię. Ta ostatnia stała się hitem letnich obiadów, kopytek z masłem szałwiowym (i czasami parmezanem).
[/url
[url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/729f27550182122e.html]
Na pierwszym zdjęciu, za studnią, widać co mi się w ogrodzie nie udało i co trudno naprawić. Żywopłot z ałyczy, który miał być naturalnym odgrodzeniem od sąsiadów. Nie mogłam się doczekać, kiedy urośnie i przycinałam go zbyt mało, skutek dzisiaj jest taki, że żywopłot jest bardzo przerzedzony i dziurawy od dołu, a góra wybujała do kilku metrów i ... "jest jak w lesie", co kontrastuje z wzorowymi sasiedzkimi tujami. I nie mam żadnego pomysłu na zmianę

Jedynie, i tym się pocieszam, ałycza jest schronieniem dla wielu ptaszków.