Danielu, najpierw ta szczepka oleandra musi się ukorzenić, bo na razie nie ma za co dziękować...A uśmiech zawsze jest miły
Kamyku, na pewno się doczekasz...i kiedy ja już będę tylko wspominać moje piękne magnolie, Ty będziesz akurat je podziwiać...
Agnieszko, też mi sie spodobało to połączenie dwóch odcieni różowego; i dobrze że jednocześnie kwitnie też jaśniutka magnolia gwiaździsta, bo troszeczkę tonuje tę mocno różową kompozycję :P Jeśli Ci się podoba - odgapiaj, kochana, odgapiaj
Izo, ziarnopłon z pewnością polubi Twój ogród, pod warunkiem jednak, że masz w nim miejsca cieniste i półcieniste, oraz wilgotną glebę...A także musisz akceptować nieco "rozwichrzony" ogród, bo miłośniczki porządku niekoniecznie akceptują tę roślinkę i traktują ją jak chwaściorka

W ogrodzie już rzeczywiście zrobiło się bardzo wiosennie - codziennie coś nowego zakwita, listki zielenieją w oczach...Piękny jest ten kwiecień
Grażynko, u mnie też bardzo się rozrósł - mam miejsca, gdzie tworzy kobierce o powierzchni kilku metrów kw. Ale wszyscy zwiedzajacy mój ogród od kilku dni zachwycają się m.in. właśnie tymi żywo zielonymi dywanami, ozdobionymi mnóstwem żółtych malutkich kwiatuszków; widok jest niesamowity!
Dawidzie, sadź, sadź, bo magnolia potrzebuje paru lat, żeby zakwitnąć - w zeszłym roku nie miałam ani jednego kwiatuszka, bo cała jej siła poszła w ukorzenianie się...
Dzisiaj byłoby całkiem przyjemnie, gdyby nie bardzo mocny wiatr

Duje tak, że głowę urywa...A kwiatki nic sobie z tego nie robią i kwitną, kwitną, czasem też pachną...Hiacynty wręcz oszałamiająco! Właśnie mam je w pełnym rozkwicie i troszkę się denerwuję, że tak szybciutko się przewracają; po prostu są za ciężkie...U Was też tak się robi?
...pierwszy kwiatek omiega
