Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 1

[alenaa]

Chciałam ponowić zadane już przez kogoś wcześniej pytanie: "Jak przechować fuksję przez zimę?"

Bardzo łatwo - trzeba mieć tylko pomieszczenie dosyć jasne i o temperaturze najlepiej ok 8 stopni - to są te optymalne warunki. Mało podlewać ale nie przesuszać. Fuksja prawdopodobnie straci wszystkie liście ale tym proszę się nie przejmować, wypuści nowe na wiosnę.

[gosia07]

A u mnie w końcu pierwszy kwiat Tyle sie naoglądałam waszych że już byłam troszkę zazdrosna

[x-ja]

Moja dwulatka

Mam też trzy młode roślinki ukorzenione jesienią , czekam na kwiatuszki bo to niespodzianka pączki już są więc.............

[gosia07]

U mnie maluszki zaczynają pokazywać na co je stać

[mamciax2]

Witam
Mam pytanie odnośnie podlewania fuksji, czy ona lubi mieć bardzo mokro, najlepiej aby woda była w podstawku , czy bardziej sucho. Wyczytałam gdzieś,że potrzebuje częstego nawożenia, ale nie było napisane jak często i czym.
Ja swoje podlewam codziennie tyle aby było widać wodę w talerzyku, M podsypał ją nawozem do róż. Nie wiem czy on jest odpowiedni, w ogrodniczym pani sprzedawczyni powiedziała,że wszystkie kwiaty jakie mam w ogródku mogę nim nawozić.
Proszę was o więcej szczegółów na ten temat.
Pozdrawiam

[alenaa]

Jeżeli chodzi o podlewanie ziemia powinna być wilgotna, ale trzeba pamiętać, że przesuszone rośliny można uratować, natomiast przelanych nie. Nie powinny stać w wodzie przez dłuższy czas. W czasie takich upałów wydaje nam się, że roślina potrzebuje dużo wody bo jest taka "oklapnięta" a to może być nie dlatego, że brakuje jej wody tylko z powodu wysokiej temperatury. (Po przeniesieniu do chłodniejszego pomieszczenie roślina odzyskuje "sprężystość" bez podania dodatkowej ilości wody)
Co do nawożenia to w zależności od pory roku powinno się nawozić inaczej. Wiosną o większej ilości azotu np 20-20-20. Obecnie w czasie kwitnienia nawozem o proporcji np. 10-30-20. Ja używam substral burza kwiatów do pelargonii, ale oczywiście mogą być inne o takich proporcjach.

[gosia07]

Madziu pokaż nam swoje kwiatuszki

[Kaja]

Piękne macie fuksje,ale ja najbardziej lubię te tradycyjne zwane ułankami.
W tym roku na balkonie mam tylko jedną.Zamierzałam po przejściu upałów dokupić jeszcze inne,
ale tą co mam dopadły mączliki.Zastanawiam się,czy jej nie wyrzucić.Na razie powtykałam kilka pałeczek,
ale piszą że na te owady działają dopiero po 2 tygodniach.Boję się,że przez ten czas przemieszczą się te paskudy
na inne kwiaty,także domowe.

[heliofitka]

no to Kaju masz nie lada problem, bo mączlik to jedno, wielkie paskudztwo przede wszystkim odizoluj fuksję od innych kwiatów i przenieś ją do chłodniejszego i suchszego miejsca (mączlik uwielbia ciepło i wilgoć) nie stosowałam nigdy pałeczek, więc nie wiem, czy są skuteczne (może ktoś na forum ma doświadczenie w tym względzie) ja zawsze obrywałam najbardziej zaatakowane listki, a resztę pryskałam "chemią" . Taką "chemioterapię" trzeba powtórzyć 2-3 razy, ponieważ z jaj "wylęga" się kolejne pokolenie mam nadzieje, że to dopiero początki "inwazji" tego szkodnika, bo nie ukrywam, że walka z nim nie jest łatwa. Powodzenia

[MagdaMisia]

[heliofitka]

"baletnice" w pełnych sukienkach cudowne, ale ta fuksja o dłuuugaśnych kwiatach intrygująca, takiej jeszcze nie spotkałam

[MagdaMisia]

wszystkie fuksje to tegoroczne nabytki z fuksjany ;)

[heliofitka]

teraz już za późno, ale warto zapamiętać, dziękuję

[gosia07]

Moja staruszka wzięła się do pracy

[gosia07]