Ogród Babopielki 2010 cz.1

[kocica]

O fuksji ogrodowej to słyszałam, ale się do niej jeszcze nie przymierzałam . Muszę więcej o niej poczytać to może kiedyś zagości w naszym ogrodzie.

[Lady-r]

Miałam tę fuksję, ale padła mi mimo okrycia.

[malgocha1960]

Bożenko, czy mogę wystawić na dwór te doniczki z kijkami?

[Margo2]

Ale masz dobrze
Cały dzień w ogrodzie. A my musimy do pracy. ja dopiero w sobotę się wybieram do ogrodu. chociaż słyszałam, że ma padać. Znając moje szczęście to faktycznie będzie padało

[Ave]

Ja też dopiero jutro mam być na działce - chciałabym oprysk miedzianem zrobic... i tez słyszałam o tych deszczach...

[Babopielka]

Ja też zamierzam jutro opryskiwać drzewa i krzewy ,bo dzisiaj nie zdążyłam
Za to znalazłam już trochę wiosny w ogrodzie

Pierwszy krokus w tym roku


I przebiśniegi



Cebulice też już zaczynają pokazywać kwiatki


I moje straty po zimie
Sosna wirginijska

Rododendrony

[Tajka]

BOŻENKO , smutno się zrobiło, szkoda roślinek , już były takie podrosnięte.

[Margo2]

Rododendronom zaszkodziły pewnie nie tylko mrozy, ale przede wszystkim słońce.

[malgocha1960]

Ja dzisiaj cały dzień na powietrzu pracowałam, w skalniaku tyle zielska,że przez tydzień z niego nie wyjdę,a roślin połowy w nim nie ma, zgineły, powypadały.Kijaki od ciebie są już na tarasie, chyba nic im nie bedzie?

[Lady-r]

Mi też poleciał cyprysik "na nodze" na irysach jest biała pleśń, część chryzantem też padła.

[Gabriela]

Witaj Bożenko...
Strat szkoda... u mnie też dziś je zobaczyłam
Chyba poszły dwie róże i to te na których mi bardzo zależało.
Trudno...kupię nowe.
No i wiosenke masz już u siebie.

[Olusia]

Jak spojrzałam na minę kotka to i mi zrobiła się żal tych zmarnowanych roślinek.
Moje wilczomlecze już dziś zasiliły kompostownik.

[Ave]

O , jak szkoda roslinek, spore juz były...

Za to widąć już wiosnę u Ciebie, Bożenko

[Matemax]

Bożenko witaj, mój trawnik wygląda identycznie nic ino jak się osuszy za grabie i na nowo posiać.

[Zenia]

Witaj Bożenko. Szkoda tych RH...u ciebie widzę że chyba przemarzły, u mnie natomiast połamały się pod ciężarem śniegu. Najbardziej szkoda tego czasu...kupuje się nowe, czeka kiedy to urośnie a potem.. . No ale widać tak już jest w przyrodzie. Na pocieszenie widzę już u ciebie piękną wiosenkę. Kwitnąco się robi i kolorowo. Przyjemnej niedzieli.