Galeria.Dalie Doroty- korzo_m
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dalie Doroty- korzo_m
W środę posadziłam wszystkie dalie. Tego roku sadziłam je dość głęboko.
Kilka bulw mi nie przetrwało.
Kilka bulw mi nie przetrwało.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9840
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Dalie Doroty- korzo_m
Już
Ja zamierzam za tydzień i tak mam wątpliwości. Jutro wyciągam z kartoników i robię ostatni przegląd, czy dokupić czegoś nie trzeba ?


Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dalie Doroty- korzo_m
Musiałam posadzić , bo jak przeniosłam dalie z piwnicy sąsiada narobiłam takiego bałaganu w garaż
, nie można było się swobodnie poruszać. Mąż sie wkurzał :x Dlatego dalie posadziłam głęboko, na razie nie miały widocznych kiełków, więc zanim zaczną rosnąć to minie ok 3 tygodni. Wtedy pogoda się już ustabilizuje.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Dalie Doroty- korzo_m
Dorotko-wreszcie odwiedziłam Twój wątek daliowy.
Jestem oczarowana Twoją kolekcją
Cudnie Ci kwitną dalie-z przyjemnością wielką obejrzałam wszystkie zdjęcia


Jestem oczarowana Twoją kolekcją



- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dalie Doroty- korzo_m
Ewo odwiedziłaś mój uśpiony wątek, a ja w zeszłym roku nie wkleiłam tutaj żadnego zdjęcia dalii. Jakoś dalie mnie zawiodły, nie kwitły tak pięknie jak w poprzednich latach. Po zimie dużo rarytasków straciłam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Dalie Doroty- korzo_m
Dorotko poczytaj...http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 63&t=50503
Całe szczęście, że w razie czego mam do ciebie telefon
Całe szczęście, że w razie czego mam do ciebie telefon

- Bogdan Sz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 313
- Od: 25 wrz 2008, o 10:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Dalie Doroty- korzo_m
Dzisiaj obejrzałem pierwsze pięć stron ładna kolekcja też mam kilka odmian chętnie się zamienię na niektóre okazy 

- Anitaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2512
- Od: 8 maja 2008, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
- Kontakt:
Re: Dalie Doroty- korzo_m
Dorotko ja sobie radzisz z daliami na piskach,czy się nie przewracają 

-
- 50p
- Posty: 83
- Od: 2 gru 2011, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sokółka
Re: Dalie Doroty- korzo_m
Witaj piękne te twoje dalie już tu byłam kilka razy,teraz wpadłam się przywitać 

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dalie Doroty- korzo_m
Wątek widzę odgrzebany, a ja go w zeszłym roku tak opuściłam. Nie wkleiłam żadnego zdjęcia, bo tak naprawdę nie było się czym chwalić. Po zeszłej zimie dużo dalii straciłam, najbardziej mi żal tych o ogromnych kwiatach. Karpy bardzo żle się przechowały, zapewne miała na to wpływ paskudna deszczowa pogoda w piwnicy wilgoć bardzo duża. Dalie posadziłam, wiele nie pokazało chęci do życia, karpy -miniaturki
zakupione w sezonie 2010 i tego roku 2011 nie zakwitły. Także w zeszłym roku i tego sezonu nie skusiłam się na zakupy, wiem jakie karpy dostałam w pierwszym roku zakupów, piękne duże, a przez dwa kolejne sezony przychodziły coraz mniejsze.
Zeszłego roku dalie bardzo cierpiały, susza dała im się bardzo we znaki, jesienią wykopywałam małe prawie, że wysuszone bulwy. Przechowuję je już w innej piwnicy, oglądam co pewnien czas spryskuję , aby całkowicie mi nie wyschły. Zeszłej jesieni zła na wszystko nawet ich nie pooznaczałam, wykopywałam obcinałam i nie wiem, która dalia jaki będzie miała kolor.
Bogdanie jak tylko się uda to w przyszłym sezonie zapraszam, teraz przykro mi nie wiem, która dalia jaka. Naprawdę może jedna dwie nadawały by się do dzielenia, tak mi mało karpy przyrastały. Jesienią zapraszam, na pewno z chęcią się zamienię.
Anitko sadzę bardzo głęboko, ale i to tak nie pomaga, muszę dalie palikować i podwiązywać . Najgorzej jest po deszczach wtedy piaski nie utrzymują i większość dali szczególnie tych o ciężkich kwiatach mi się pokłada. Nieraz jest tak, że jedna podpórka to za mało.
biedronka27 witam serdecznie, to dla Ciebie kilka wspomnień z sezonu 2011




Zeszłego roku dalie bardzo cierpiały, susza dała im się bardzo we znaki, jesienią wykopywałam małe prawie, że wysuszone bulwy. Przechowuję je już w innej piwnicy, oglądam co pewnien czas spryskuję , aby całkowicie mi nie wyschły. Zeszłej jesieni zła na wszystko nawet ich nie pooznaczałam, wykopywałam obcinałam i nie wiem, która dalia jaki będzie miała kolor.
Bogdanie jak tylko się uda to w przyszłym sezonie zapraszam, teraz przykro mi nie wiem, która dalia jaka. Naprawdę może jedna dwie nadawały by się do dzielenia, tak mi mało karpy przyrastały. Jesienią zapraszam, na pewno z chęcią się zamienię.
Anitko sadzę bardzo głęboko, ale i to tak nie pomaga, muszę dalie palikować i podwiązywać . Najgorzej jest po deszczach wtedy piaski nie utrzymują i większość dali szczególnie tych o ciężkich kwiatach mi się pokłada. Nieraz jest tak, że jedna podpórka to za mało.
biedronka27 witam serdecznie, to dla Ciebie kilka wspomnień z sezonu 2011






Re: Dalie Doroty- korzo_m
Jak przezimują karpy to postaram się wkleić jakieś fotki .
I pomyśleć ile karp poszło na kompost , ech.
I pomyśleć ile karp poszło na kompost , ech.

Piszę na ile stan wiedzy pozwala. Masz prawo mieć inne zdanie.
Robert i Szymon (junior lat 9
)
Robert i Szymon (junior lat 9

Re: Dalie Doroty- korzo_m
Dorotko piękne kwiaty mają twoje karpy. Znasz może nazwę tej pierwszej?Ja niestety w tym roku też nie oznaczyłam swoich przez mojego pomocnika mamę. Przyszła mi pomagać
a ja wole sobie sama powoli wszytko poopisywać to nie... pomogła
i wszystkie nn
saymon Ja tak lubię swoje że nawet najmniejszej bulwki nie zostawiam na zimę w ziemi i nie wyrzucam wszystkie lubię i nie mogłabym im tego zrobić


saymon Ja tak lubię swoje że nawet najmniejszej bulwki nie zostawiam na zimę w ziemi i nie wyrzucam wszystkie lubię i nie mogłabym im tego zrobić
Pozdrawiam Aneta
Daliowo mikusi
Daliowo mikusi
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dalie Doroty- korzo_m
saymon wklejaj z ciekawością pooglądam. Ja dużo tych pospoliciaków też wywaliłam na kompost, a one są niezawodne, karpa tyle w sezonie przyrasta...można dzielić
mikusia nie znam nazw żadnej, mnie one się nie trzymają. W sezonie 2010 syn pięknie mi wszystkie podpisał nie znałam nazw, ale w opisie, była wysokość, kolor i wielkość kwiatu. Tabliczki trzymały się cały sezon, a ja jak wykopywałam, jak zobaczyłam, że moje karpy takie suche, małe w ze złości wszystkie tabliczki oderwałam i wyrzuciłam. Taki protest przeprowadziłam
To jeszcze kilka odsłon sezonu 2011






mikusia nie znam nazw żadnej, mnie one się nie trzymają. W sezonie 2010 syn pięknie mi wszystkie podpisał nie znałam nazw, ale w opisie, była wysokość, kolor i wielkość kwiatu. Tabliczki trzymały się cały sezon, a ja jak wykopywałam, jak zobaczyłam, że moje karpy takie suche, małe w ze złości wszystkie tabliczki oderwałam i wyrzuciłam. Taki protest przeprowadziłam

To jeszcze kilka odsłon sezonu 2011












- Anitaaa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2512
- Od: 8 maja 2008, o 14:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujaws-pomor,okolice Brześcia Kuj.
- Kontakt:
Re: Dalie Doroty- korzo_m
Dorotko ,karpy wyschły w ziemi w sezonie 

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dalie Doroty- korzo_m
Tak Anitko, od połowy lipca do początku pażdziernika nic nie padało, susza niemiłosierna, a nawet jak podlewałam to piaski jak gąbka wsiąkały wodę. Wszystko przeleci, roślinki nie zdążą się napić. Takich wysuszonych karp jak żyje długo nie wykopywałam.