Kapusta pekińska- uprawa, choroby, szkodniki.
Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
Coś mi się zdaje, że zrobiłeś dokładnie na opak
http://nasiona.pl/Kapusta_peki%C5%84ska ... ,1787.html
http://nasiona.pl/Kapusta_peki%C5%84ska ... ,1787.html
- kasia82
- 500p
- Posty: 583
- Od: 25 lut 2012, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
U mnie zonk, moja pekinka poszła w kwiat, ale nie poddaje się
jutro sieję do paletek na zbiór jesienny

Pozdrawiam
Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
Dla amatorów siew wiosenny nie ma sensu. Ileż można zjeść główek kapusty w krótkim czasie, a kapusta szybko rośnie i szybko zakwita ?. Co innego na jesień. Tu prędzej zmarznie niż zakwitnie. Ale są dwa wyjścia. A nawet trzy. Kapustę można ściąć hurtem i przechować na działce, wyrwać z korzeniami i zadołować, zakisić hurtem a nawet zamrozić. Do mrozów można spokojnie kolejne dorastające główki skonsumować.
Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
Sylwia
za nasionka. Rośnie pięknie. Na razie na balkonie, co by nie dorwały się do niej pchełkowate i inne 


Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
Owszem piękna ale niepotrzebnie przesadzasz . Kapusta nie lubi grzebania w korzeniach .
Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
Pisałeś o tym, ale moja miała już ciasno. Z lewej widać bryłkę przerośniętą korzonkami. Ta duża była przesadzana i zobacz jak ruszyła z kopyta. Kosteczka z ziemią i korzonkami, trzyma się w całości, że nic roślinka nie poczuła
A jak Twoja kapustka?

A jak Twoja kapustka?
Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
Rośnie sobie spokojnie na balkonie a wielkość jej jest stosowna do pory roku 

- BozenaX
- 200p
- Posty: 267
- Od: 6 lut 2012, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie/okol. Szczecinka
Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
A moja ma dopiero zaczątki pierwszych liści. Mam odmianę Optico F1.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2551
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
Ja posadziłam do wielodoniczki po 2 nasionka i wzeszły właściwie wszystkie .
No i mam problem bo wyczytałam w tym wątku ,że kapusta nie lubi "grzebania w korzeniach czyli powinnam "zlikwidować nadliczbowe sadzonki a szkoda mi
bo to ponad 20 szt by było więcej .
No i mam problem bo wyczytałam w tym wątku ,że kapusta nie lubi "grzebania w korzeniach czyli powinnam "zlikwidować nadliczbowe sadzonki a szkoda mi

Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
Chudziaczku i co Ty zrobisz z 40oma główkami kapusty?
będziesz rozdawać, na bank
Kilka może i bym posadziła docelowo parami, bo może coś padnie czy będzia słabsze i trzeba będzie wyciąć.

Kilka może i bym posadziła docelowo parami, bo może coś padnie czy będzia słabsze i trzeba będzie wyciąć.
Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
Od przybytku głowa nie boli- Moniko
Kapusta, do mrozów, może stać spokojnie na grządce. Poza tym jest tyle sposobów jej przeróbki, że są małe szanse, by się zmarnowała.
Kapusta, do mrozów, może stać spokojnie na grządce. Poza tym jest tyle sposobów jej przeróbki, że są małe szanse, by się zmarnowała.
Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
forumowicz trochę żartowałam
Ale..czy można rozdzielać siewki? rozumiem, że uszkodzi się korzenie i trochę czasu upłynie na odbudowę, czy się mylę? bo o to Chudziak pytała.

Ale..czy można rozdzielać siewki? rozumiem, że uszkodzi się korzenie i trochę czasu upłynie na odbudowę, czy się mylę? bo o to Chudziak pytała.
Re: Kapusta pekińska, kiedy do gruntu?
Wszystko można
. Tylko co z tego będzie ?. Skoro nawet z siewu bezpośredniego otrzymuje się ładniejszy plon, to o czymś to świadczy. No nie ?.
A skoro tak szacowna instytucja to mówi ,to powinna być prawda. Z własnego doświadczenia wiem, że jest to prawda. Rozszczepianie dwóch roślin w doniczce to nic innego jak rwana rozsada. Albo nawet jeszcze gorzej.

http://piorin.gov.pl/cms/upload/kapusta%20pekinska.pdfZ uwagi na małą zdolność regeneracyjną systemu korzeniowego źle znosi przesadzanie,
zatem nie zaleca się jej uprawiać z rozsady rwanej, przygotowanej na rozsadniku.
A skoro tak szacowna instytucja to mówi ,to powinna być prawda. Z własnego doświadczenia wiem, że jest to prawda. Rozszczepianie dwóch roślin w doniczce to nic innego jak rwana rozsada. Albo nawet jeszcze gorzej.