Ranczo Nokły - Tadeusz48

[safiori]

Jejku jaka wielka szklarnia a pomodorów kiedy wy to wszystko zjecie

[zielono mi]

Tadeuszu jestem pełna podziwu dla Waszych osągnięć , Ty i Zosia stworzyliście "mały raj na ziemi". Mrówki przy Was to leniuchy, chylę nisko czoło i podziwiam Wasz talent do projektowania przetrzeni , nie jedna firma zajmująca się tym profesjonalnie może sie od Was uczyć .
Pozdrowienia z pustynnej Wielkopolski przesyła Jola
Dla Was z mojego ogródka, szkoda ze mieszkacie tak daleko

[tadeusz48]

Dziękujemy za wizytę w naszym ogrodzie;
Cieszę się ZYTO że Ci się spodobały nasze nowo nabyte czosnki. Wczoraj stwierdziłem że gniazdko które ptaki uwiły w szklarni jest puste - znikło 5 jajeczek, co się stało nie wiem, nie przylatuje już ptaszek do gniazdka.

SAFIORI- faktycznie szklarnia duża( 6 na 12 metrów) , pełno w niej pomidorów, cała moja rodzina( a właściwie już 3 rodziny) lubią pomidory, a jeszcze muszą być dla gości, żaden gość nie wyjdzie z działki( oczywiście w sezonie) bez wiadra pomidorów, jestem przekonany że nic się nie zmarnuje.

JOLU- z tymi mrówkami to" troszeczkę" przedobrzyłaś , fakt że była "goła" ziemia, ale 30 czerwca będzie 10 lat jak kupiliśmy ten teren.Przez taki okres jak się chce- to można dużo zrobić. Dziękuję za uznanie dotyczące projektowania przestrzeni, robiliśmy to sami , planując na początku jak ogród ma wyglądać za kilkadziesiąt lat i krok po kroku realizujemy nasze marzenia ,w miarę możliwości fizycznych( i środków finansowych). Nie wyobrażam sobie by ktoś nam ogród projektował, przecież to my mamy się dobrze czuć w tym ogrodzie ( co innego fizyczne prace), ale i one były wykonywane we własnym zakresie. Muszę przyznać ze w sezonie jest naprawdę dużo pracy( niekoniecznie wyczerpującej fizycznie) by ogród w każdym zakątku był zadbany.

Mając internet , odległość nie ma znaczenia, możemy spacerować po każdym ogrodzie, aparaty cyfrowe nie stwarzają problemu by przenieść w cyberprzestrzeń dowolny zakątek naszego ogrodu.

Dziękujemy za piękny prezent z Twojego ogródka, oboje z żoną uwielbiamy powojniki, mamy na ogrodzie 6 odmian.

Dla odmiany chciałbym zaprezentować nasze róże pnące które dopiero teraz zaczynają u nas kwitnąć.

[Erazm]

A znasz odmiany tych róż piennych?
Pomidorki w tunelu masz widzę zdrowe. U mnie też. Mimo tego opryskałem je dziś mlekiem.

[tadeusz48]

Po ostatnich deszczach warzywa nabrały rumieńców , truskawki , też.

[tadeusz48]

Moje roślinki;

Judaszowiec rok sadzenia 2005 , ,

Tulipanowiec . rok sadzenia 2004 .

[sonia71]

witam kolejnego "lubelszczaka" ,to cudo a nie ranczo które kojarzy z trawką konsumowaną przez koniki a nie tak wypielęgnowaną,widać że wkładacie mnóstwo serca w dbanie o nie ,tylko pozazdrościć ogromnej powierzchni twórczej,róża i wiciokrzew -piękne połączenie ,a tulipanowiec ,M.dzisiaj stwierdził że zobaczył dzisiaj drzewo (jest w Bieszczadach) którego na pewno nie zobaczę na oczy a tu niespodzianka i to tak niedaleko ,czy "pracuś"zgodził się na ukazanie się w całej letniej krasie?

[tadeusz48]

Witam Sonia, dziękuję że zauważyłaś "ziomka" . Z tej działki to koniki latami jadły trawę jak była zwykłą łąką, teraz i koni nie ma w okolicy. Co do różnych drzew i krzewów to mam ich dużo, eksperymentuję jak daleko na zachód sięga "syberia", na razie zimy względnie łagodne to się udaje przezimować. Będę stopniowo pokazywać te "ciepłe" krzaczki póki zimy łagodne. Mój 'Pracuś" urlopuje i musi nabrać kolorów by się pochwalić w pracy, a co do "całej letniej krasy" , to wszystko co młode jest piękne . Pozdrawiam .Tadeusz.

[tadeusz48]

Chciałbym za pomocą fotografii przedstawić czynność koszenie trawnika , w wyniku tej czynności jak mawia moja córka na Ranczo jest "aligancko"

Zacząłem kosić wczoraj to jest 13 czerwca w piątek i oczywiście , nie jestem przesądny ale nie skończyłem tego dnia koszenia gdyż po 8 latach pracy kosiarka odmówiła posłuszeństwa.

Całe szczęście że udało mi się przekonać mechanika w serwisie do szybkiej naprawy, dnia 14 czerwca około południa po uregulowaniu rachunku za naprawę ,mogłem przystąpić do kontynuacji przerwanej poprzedniego dnia czynności koszenia trawnika.

[Zyta]

[quote="tadeusz48"]Dziękujemy za wizytę w naszym ogrodzie;
Cieszę się ZYTO że Ci się spodobały nasze nowo nabyte czosnki. Wczoraj stwierdziłem że gniazdko które ptaki uwiły w szklarni jest puste - znikło 5 jajeczek, co się stało nie wiem, nie przylatuje już ptaszek do gniazdka.



Mając internet , odległość nie ma znaczenia, możemy spacerować po każdym ogrodzie, aparaty cyfrowe nie stwarzają problemu by przenieść w cyberprzestrzeń dowolny zakątek naszego ogrodu.

Dziękujemy za piękny prezent z Twojego ogródka, oboje z żoną uwielbiamy powojniki, mamy na ogrodzie 6 odmian. Witam Ciebie Tadeusz bardzo się zmartwiłam, że nie ma już jajeczek w gniazdku...u nas na polu były dwa gniazdka Czajki z jajeczkami . Samica siedziała na nich i po kilku dniach zaobserwowaliśmy że też znikły wszystkie jajeczka a gniazdko na ziemi zostało puste ...wielka szkoda ********************************************* Jeśli można spytać to-: skąd dostałeś te powojniki ?????????? #####Pozdrawiam Zosieńkę .#####

[ZENOBIUSZ]

Witaj Tadeuszu gratuluję pięknego trawnika, ale ciekawi mnie co Ty robisz z taką ilością skoszonej trawy. Ja mam z tym duży problem?

[Zyta]

Zapytam jakiej marki ta kosiarka , że tyle kosztowała naprawa ...no i dziwie sie że znowu kosiłeś, bo trawa niebyła zaduża chyba Przed naszym przyjazdem była przeciaż koszona . Masz bardzo ciekawe obserwacje. I wszystko potrafisz obliczyć. ...Więc mam prośbę - jeśli możesz oblicz : jle km. lub metrów "nabije "licznik skromnych (stóp lub obuwia jak kto woli) kosiaża spacerującego za kosiarką na 1 arze, lub 10 ...i tak dalej...

[KaeR]

Witam.

zyta.malek napisała:

Więc mam prośbę - jeśli możesz oblicz : ile km. lub metrów "nabije "licznik skromnych (stóp lub obuwia jak kto woli) kosiarza spacerującego za kosiarką na jednym arze kwadratowym

Możesz wyjaśnić co to ar kwadratowy.?

Ar = 100m2


Pozdrawiam, Krzysztof

[tadeusz48]

Dziękuję za spacer po naszym ogrodzie;

ZYTO - wszystkie powojniki są od tego pana co poznałaś w niedzielę, ma on w ofercie różne powojniki , i nie tylko. Jeżeli jesteś ciekawa ile kilometrów przespacerowałem się za kosiarką, to mogę Ci powiedzieć , że w tym roku mógłbym spokojnie dojść z kosiarką do Twojego miejsca zamieszkania, a to co mnie jeszcze czeka w tym roku przy koszeniu , to pewnie bym i wrócił z powrotem od Ciebie do swojego domu.


ZENKU - Nie mam żadnego problemu ze skoszoną trawą; po pierwsze to dwa razy do roku obkładam swoje (liściaste) roślinki skoszoną trawą, resztę trawy wysypuje do kompostownika o wymiarach 3 na 3 metry ( tylko samą trawę- na inne chwasty mam drugi kompostownik). W wyniku wysokiej temperatury mokra trawa , już po około 2 tygodniach zmniejszając ok. 10 -krotnie swoją objętość zamienia się w półpłynną masę. Na jesieni taki kompost przekopuję z ziemią w swoich szklarniach. Pomidory, papryka, ogórki na takim "nawozie" rosną jak oszalałe dając duże plony, poza kompostem nie stosuję w szklarniach innych nawozów.

A tak po dzisiejszym koszeniu wyglądają moje NOKŁY;

Dzisiaj przedstawiam roślinkę, mój świerk wężowy , posadzony w 2006 roku .

[Zyta]

Dziękuję za wyliczenie! ... oj to sporo...ja też lubię kosić ale mój małżonek mi nie pozwala, w obawie żebym Mu sprzętu nie <rozwaliła>... Pozdrowienia takie Piękne ...jak Twoje całe << Rańczo>>