Wszystko o pomidorach cz. 18
-
- 200p
- Posty: 289
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Zawsze prowadzę na 1 pręta. Mam pręty zbrojeniowe o długości 2 m i 2,5 m. W tym roku dokupiłem takie powlekane w Casto*** o długości chyba 2,1 m. Do pręta przywiązuję sznurkiem rolniczym na ósemkę. Do pręta przywiązuję pęd główny i również pęd boczny. Przywiązuję dosyć "gęsto", jak tylko pęd zaczyna uciekać na bok, to go łapię sznurkiem. Inaczej nie można byłoby wejść między pomidory (no i mogłyby się połamać). Odległość między rzędami 80 cm, a między sadzonkami 60 cm. Pierwszy oprysk zrobiony Signum. Następne będą: Revus, Cabrio Duo, Orvego. Mam nadzieję, że interwencyjnie nie będę musiał pryskać, tylko zapobiegawczo.
Każde podwiązanie to oddzielny sznurek o długości ok 20-40 cm. Sznurek składam podwójnie, zawiązuję najpierw na pręcie (żeby się nie przesuwał góra-dół), potem przekładam końce na ósemkę i zawiązuję na pędzie pomidora. Zawiązując skracam sznurek (robiąc węzeł), i pęd przyciągam bliżej pręta. Obcinam końce sznurka nożyczkami.
Każde podwiązanie to oddzielny sznurek o długości ok 20-40 cm. Sznurek składam podwójnie, zawiązuję najpierw na pręcie (żeby się nie przesuwał góra-dół), potem przekładam końce na ósemkę i zawiązuję na pędzie pomidora. Zawiązując skracam sznurek (robiąc węzeł), i pęd przyciągam bliżej pręta. Obcinam końce sznurka nożyczkami.
Pozdrawiam Irek
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
@Irek_2
1. Dzięki wielkie,jak zawsze profeska. Zastanawiałem się nad podatnością na zz rosliny prowadzonej na 1 pęd vs 2 pędy ? Prawie wszędzie jak czytasz mówią ci prowadź na 1 pęd bo oczywiście przewiew i łatwiej w dbaniu. Robiłeś może taki eksperyment ?
2. Mam już 2gi pęd grubości małego palca
już chyba nie ma sensu go obcinać bo roślina będzie cierpieć czyż nie?
1. Dzięki wielkie,jak zawsze profeska. Zastanawiałem się nad podatnością na zz rosliny prowadzonej na 1 pęd vs 2 pędy ? Prawie wszędzie jak czytasz mówią ci prowadź na 1 pęd bo oczywiście przewiew i łatwiej w dbaniu. Robiłeś może taki eksperyment ?
2. Mam już 2gi pęd grubości małego palca

Płeć: Mężczyzna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7461
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Irek2 , jakie odstępy czasu stosujesz między opryskami profilaktycznymi ?
Asia
Asia
-
- 200p
- Posty: 289
- Od: 14 mar 2016, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Dziękuję za dobre słowa. Lubię dzielić się moim niewielkim doświadczeniem. Większość wiedzy zdobyłem na tym forum. Bardzo dużo wątków przeczytałem od "od deski do deski", a kilka po dwa-trzy razy.
Nie robiłem takich porównań a zdarzało się prowadzić na jeden pęd. Najczęściej, gdy drugi się obłamał. Moim zdaniem ZZ jest na tyle "zjadliwa", że jak wejdzie (bez ochrony profilaktycznej), to i tak pomidorki zachorują, niezależnie od ilości pędów.
Częstotliwość oprysków stosuję różną, w zależności od pogody. Tak jak to było opisane na tym forum, sprawdzam prognozy pogody. Przy stałej, wyżowej pogodzie (sucho, słonecznie, gorąco) nie pryskam. Pierwszy oprysk profilaktyczny robię najczęściej na przełomie czerwca i lipca przed zapowiadanymi, większymi deszczami. W tym sezonie pierwszy oprysk zrobiłem jeden dzień po większym deszczu, a przed zapowiadanym kolejnym. Z tego powodu użyłem Signum, a nie np. Acrobat. Kolejne opryski będę rozbił też w zależności od pogody. Przez najbliższe 2 tygodnie nie będę pryskał, bo zakładam że zrobiony oprysk na tyle (co najmniej) wystarczy. A potem to obserwacja roślin i prognoz pogody. Tak średnio myślę, że to wychodzi co ok 4-5 tygodni każdy oprysk. Ale naprawdę trzeba patrzeć na pogodę. Przy niesprzyjającej (mokro i chłodno) to możliwe, że trzeba byłoby pryskać częściej.
Mam doświadczenie z uprawy pomidorów w gruncie. W tunelu, czy szklarni, czy "pod daszkiem" nie uprawiałem.
Jednego pomidora mam na balkonie. Tego nie pryskam niczym, jedynie nawożę i podlewam.
Nie robiłem takich porównań a zdarzało się prowadzić na jeden pęd. Najczęściej, gdy drugi się obłamał. Moim zdaniem ZZ jest na tyle "zjadliwa", że jak wejdzie (bez ochrony profilaktycznej), to i tak pomidorki zachorują, niezależnie od ilości pędów.
Częstotliwość oprysków stosuję różną, w zależności od pogody. Tak jak to było opisane na tym forum, sprawdzam prognozy pogody. Przy stałej, wyżowej pogodzie (sucho, słonecznie, gorąco) nie pryskam. Pierwszy oprysk profilaktyczny robię najczęściej na przełomie czerwca i lipca przed zapowiadanymi, większymi deszczami. W tym sezonie pierwszy oprysk zrobiłem jeden dzień po większym deszczu, a przed zapowiadanym kolejnym. Z tego powodu użyłem Signum, a nie np. Acrobat. Kolejne opryski będę rozbił też w zależności od pogody. Przez najbliższe 2 tygodnie nie będę pryskał, bo zakładam że zrobiony oprysk na tyle (co najmniej) wystarczy. A potem to obserwacja roślin i prognoz pogody. Tak średnio myślę, że to wychodzi co ok 4-5 tygodni każdy oprysk. Ale naprawdę trzeba patrzeć na pogodę. Przy niesprzyjającej (mokro i chłodno) to możliwe, że trzeba byłoby pryskać częściej.
Mam doświadczenie z uprawy pomidorów w gruncie. W tunelu, czy szklarni, czy "pod daszkiem" nie uprawiałem.
Jednego pomidora mam na balkonie. Tego nie pryskam niczym, jedynie nawożę i podlewam.
Pozdrawiam Irek
- Robert25 +
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2246
- Od: 29 mar 2023, o 06:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Amatorka samowolka 😉
Pozdrawiam Robert .
Pozdrawiam Robert .
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 835
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Robert, ale wodę to chyba na dnie miałeś. Ja leje do pełna i korzenie przybyszowe wychodzą na całej długości łodygi. 

- Robert25 +
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2246
- Od: 29 mar 2023, o 06:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Rowerzysto , wody miałem wlane tyle aby zakryła tylko pierwszy węzeł na łodydze
[*]viewtopic.php?p=6426532#p6426532
Liczyłem , że na tym węźle gdzie powstała rana po oderwaniu liścia najpierw pojawią się korzenie dodatkowo trochę pokaleczyłem łodygę w tym miejscu ,ale eksperyment nie wypalił bo musiałem odlać wodę ze względu na kota .
Ogólnie to mógłbym dać woreczek z dziurkami nad wilkiem , mogło by przyśpieszyć ukorzenianie i zabezpieczyło przed niechcianym gosciem.
Nie ma co kombinować .
A w ile dni ukorzenia ci się wilk na całej długości łodygi ?
Mam na myśli pęd boczny ,a nie odrost korzeniowy
[*]viewtopic.php?p=6426532#p6426532
Liczyłem , że na tym węźle gdzie powstała rana po oderwaniu liścia najpierw pojawią się korzenie dodatkowo trochę pokaleczyłem łodygę w tym miejscu ,ale eksperyment nie wypalił bo musiałem odlać wodę ze względu na kota .
Ogólnie to mógłbym dać woreczek z dziurkami nad wilkiem , mogło by przyśpieszyć ukorzenianie i zabezpieczyło przed niechcianym gosciem.

Nie ma co kombinować .
A w ile dni ukorzenia ci się wilk na całej długości łodygi ?
Mam na myśli pęd boczny ,a nie odrost korzeniowy

Amatorka samowolka 😉
Pozdrawiam Robert .
Pozdrawiam Robert .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11147
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Robert , fajny awatarek .
Ja też zanurzam w wodzie łodygę na całej wysokości aż pod liście .
Ja też zanurzam w wodzie łodygę na całej wysokości aż pod liście .
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 835
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Robert złamaną sadzonkę włożyłem do szklanki pełnej wody, a ponieważ zaczęła żółknąć to dodałem szczyptę kristalonu żółtego. Już po tygodniu była gotowa do wysadzenia. Przetrzymałem ją do 9 dni. Korzenie były tak wyrośnięte, że można było je 'uczesać'.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3274
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Pozdrawiam, Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11147
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Pięknie wybarwione .
U siebie zrobię oprysk Hascon m10 . Podlewanie potasem mało
skuteczne , może za mało ?
Żółte wybarwiają się dużo lepiej .

skuteczne , może za mało ?
Żółte wybarwiają się dużo lepiej .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Jak oceniasz smakowo pomidora Vp1 z katia ?
U mnie też się dojrzewają po 3-4 dziennie , wolę tak niż miało by się wszystko na raz dojrzeć.
U mnie też się dojrzewają po 3-4 dziennie , wolę tak niż miało by się wszystko na raz dojrzeć.
Piotr
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3274
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Piotrze, specjalnie dla Ciebie odbyła się degustacja porównawcza.
Skórka w obu pomidorach podobnej grubości i twardości. VP 1 ma więcej galaretki, w smaku słodko-kwaśny.
Katja bardziej zwięzła i smak typowo słodki, intensywniej pomidorowy, niż VP 1.
Choć wolę pomidory z nutką kwasowości, to w mojej ocenie Katja jest smaczniejsza, ze względu na mocniejszy zapach i bardziej pomidorowy smak.
Żeby nie było tak jednoznacznie, to moja lepsza połowa jest odwrotnego zdania.
Po prawej Katia, po lewej VP1.



Skórka w obu pomidorach podobnej grubości i twardości. VP 1 ma więcej galaretki, w smaku słodko-kwaśny.
Katja bardziej zwięzła i smak typowo słodki, intensywniej pomidorowy, niż VP 1.
Choć wolę pomidory z nutką kwasowości, to w mojej ocenie Katja jest smaczniejsza, ze względu na mocniejszy zapach i bardziej pomidorowy smak.
Żeby nie było tak jednoznacznie, to moja lepsza połowa jest odwrotnego zdania.

Po prawej Katia, po lewej VP1.


Pozdrawiam, Jacek
Re: Wszystko o pomidorach cz. 18
Moja sadzonka po 2 tygodniach ma 1 cm korzenie i bardzo zżółkła. Okazało się że pęd na dole zaczął gnić i nie wypuszczał korzeni. Dopiero gdy mocno przycięłam i głęboko zanurzyłam w wodzie to w tej górnej częsci pojawiły się guzki i z nich wyrastają korzonki.
Od początku zastanawiałam się czy nie dac mu trochę nawozu ale teraz przeczytałam że ktoś zasilił nawozem i to bardzo przyśpieszyło rozwój korzeni.
Wydawało mi się że im niżej tym łatwiej pomidor wypuszcza korzenie na łodydze a okazało się na odwrót.
Od początku zastanawiałam się czy nie dac mu trochę nawozu ale teraz przeczytałam że ktoś zasilił nawozem i to bardzo przyśpieszyło rozwój korzeni.
Wydawało mi się że im niżej tym łatwiej pomidor wypuszcza korzenie na łodydze a okazało się na odwrót.