Maryniu to już wszystko wiem. Ja ją wysadziłam wiosną ale też przeniosę do doniczki,choć to fakt droga nie była.
Dziś M.poprzenosił wszystkie doniczki z niezimującymi do piwnicy, bo czuć przymrozek w powietrzu.
Wiatr troszkę ustał ale zimno jak diabli.
Lidziu ten rok był fatalny . W zeszłym roku bardziej dbałam o chryzantemy i były ładniejsze kopki. Pogoda też im nie sprzyjała. Długo były w pączkach i już myślałam,że nie rozkwitną. Lidziu trawy co raz bardziej mi się podobają. Coś jeszcze na wiosnę wprowadzę sobie do ogrodu,tylko takie co nie wymarzają.
U mnie dopiero pod wieczór wiatr ucichł,ale zimno się zrobiło. Oby tylko nie padał deszcz,bo strasznie jest już mokro.
Marysiu dziękuję i cieszę się ze Ci się podobają.Mogły by być ładniejsze,ale to dopiero z nimi mam przygodę od 2 lat.Teraz posadziłam parę zimujących.Zobaczymy jak przeżyją zimę. Do tej pory zimujące były jednorocznymi.
Tak to ten pierwiosnek . Może na wiosnę będzie ładniejsze jego zdjęcie, bo teraz za późno go dostrzegłam,że kwitnie.
Te słabo się rozwijają.
A z zimujących mam takie .
