Zieloni podopieczni Agnieszki
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Wolę chyba nie myśleć co to będzie jak osiągną. "słuszne" rozmiary
Kępka haworsji po przesadzeniu wygląda na razie tak
Ficus po przesadzeniu chwilowo zastopował, ale już wznawia wzrost i pełno cudnych małych listków.
Kępka haworsji po przesadzeniu wygląda na razie tak
Ficus po przesadzeniu chwilowo zastopował, ale już wznawia wzrost i pełno cudnych małych listków.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Pięknie wyglada haworsja w nowym domku. A jaka gęsta, jestem pod wrażeniem.
- remik19
- 100p
- Posty: 143
- Od: 8 mar 2013, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie okolice Radomia
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Haworsja rzeczywiście wygląda imponująco. Ładna kopułka
Fikus widać , że zaklimatyzował się w nowym domku.
Hoje się puszczają....wiosna na całego
Fikus widać , że zaklimatyzował się w nowym domku.
Hoje się puszczają....wiosna na całego
Renata
Parapetowo-ogrodowa przygoda
Parapetowo-ogrodowa przygoda
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Majka - taki zwyklaczek ta Haworsja, ale jak na takie warunki jak miałam to całkiem zgrabna. Miałam ją rozdzielać, ale Henryk odwiódł mnie od tego pomysłu ;)
Reniu - za mocno zlałam ziemię ficusowi po przesadzeniu, zabrudziła mi się kora mocno i chciałam popłukać, efekt był taki, że podlałam go dopiero po 3 tygodniach nieco ponad, a tylko codziennie go zraszałam przez ten czas. Ukm ale kontrolowałam wilgotność w glebie żeby go za wcześnie nie podlać. Jak zaczął rosnąć, to mam nadzieję, że będzie z nim ok. A na hojowisku dzieje się oj dzieje Compacta od ciebie puszcza pierwsze korzenie, w wodzie siedzi. Myślę, że mogłam ją do perlitu dać bo Lacunosa w perlicie piękne korzenie zrobiła już i poszła do doniczki dziś
A tak zaczyna opalać się H. sp. Gunung Gading, część roślinki ma iść do ciebie Reniu, te cudowne liście nad kolorowymi, choć też już zaczynają kolorki łapać, ale część pędu co rosną listki nie załapała się na zdjęcie jeszcze ;)
hoja obscura, tzw. klon drezdeński, czy jakoś tak ;) Część co przyszła z korzonkami poszła do doniczki i zaczyna rosnąć, ale część co bez poszły do wody i też zaczyna coś się dziać, w tym jedna z sadzonek w wodzie postanowiła zacząć robić kwiatowego cosia
I na koniec, moje "cudowne dziecko", jedna z tych na których tak bardzo mi zależało, bo ciężko je u nas zdobyć, hoja pachyclada variegata. Ale nie New Moon, tylko jakaś inna, ma mniejsze i okrągłe bardziej listki łapiące czerwony brzeg w słońcu Taaaaak ukorzeniła się i dziś poszła do doniczki Obym jej nie zamordowała
Reniu - za mocno zlałam ziemię ficusowi po przesadzeniu, zabrudziła mi się kora mocno i chciałam popłukać, efekt był taki, że podlałam go dopiero po 3 tygodniach nieco ponad, a tylko codziennie go zraszałam przez ten czas. Ukm ale kontrolowałam wilgotność w glebie żeby go za wcześnie nie podlać. Jak zaczął rosnąć, to mam nadzieję, że będzie z nim ok. A na hojowisku dzieje się oj dzieje Compacta od ciebie puszcza pierwsze korzenie, w wodzie siedzi. Myślę, że mogłam ją do perlitu dać bo Lacunosa w perlicie piękne korzenie zrobiła już i poszła do doniczki dziś
A tak zaczyna opalać się H. sp. Gunung Gading, część roślinki ma iść do ciebie Reniu, te cudowne liście nad kolorowymi, choć też już zaczynają kolorki łapać, ale część pędu co rosną listki nie załapała się na zdjęcie jeszcze ;)
hoja obscura, tzw. klon drezdeński, czy jakoś tak ;) Część co przyszła z korzonkami poszła do doniczki i zaczyna rosnąć, ale część co bez poszły do wody i też zaczyna coś się dziać, w tym jedna z sadzonek w wodzie postanowiła zacząć robić kwiatowego cosia
I na koniec, moje "cudowne dziecko", jedna z tych na których tak bardzo mi zależało, bo ciężko je u nas zdobyć, hoja pachyclada variegata. Ale nie New Moon, tylko jakaś inna, ma mniejsze i okrągłe bardziej listki łapiące czerwony brzeg w słońcu Taaaaak ukorzeniła się i dziś poszła do doniczki Obym jej nie zamordowała
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Maluszki hojowe wyrosły z prowizorycznej szklarni parapetowej awansując do doniczek. Tak obecnie prezentuje się okno z hojowymi maluchami, choć wszystko praktycznie zaczyna rosnąć i już niedługo nie będą już maluchami mam nadzieję.
Ogólnie łącznie na 2 parapetach i stoliku jest hmmm 41 odmian Przyjedzie jeszcze 9 po świętach, ale to już koniec na dłuższy czas, chyba, że co z wymiany wpadnie.
Jeszcze piękne marginesy u Crassula arborescens i Crassula arborescens Blue Bird (ta druga, chyba, czy coś podobnego).
I na koniec fikus na swoim normalnym tymczasowo stanowisku ;)
W zachodnim słoneczku
Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych chciałabym wszystkim życzyć czasu spędzonego w miłej atmosferze, smacznego jajka i mokrego poniedziałku
Ogólnie łącznie na 2 parapetach i stoliku jest hmmm 41 odmian Przyjedzie jeszcze 9 po świętach, ale to już koniec na dłuższy czas, chyba, że co z wymiany wpadnie.
Jeszcze piękne marginesy u Crassula arborescens i Crassula arborescens Blue Bird (ta druga, chyba, czy coś podobnego).
I na koniec fikus na swoim normalnym tymczasowo stanowisku ;)
W zachodnim słoneczku
Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych chciałabym wszystkim życzyć czasu spędzonego w miłej atmosferze, smacznego jajka i mokrego poniedziałku
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Parapet zastawiony prawie na maxa, a tu jeszcze coś jest w niedalekich planach, czyli forumowa norma . Kilka tygodni słoneczka i ciepła i będzie busz, super.
I dla Ciebie przesyłam życzenia wesołych Świąt Wielkanocnych.
I dla Ciebie przesyłam życzenia wesołych Świąt Wielkanocnych.
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
No tak, hihi niemal forumowa norma
Przybyło coś nawet już. A mianowicie sadzonki dwie małe hoja australis - sadzonki pobrane z rośliny która rosła kilka lat temu u mnie i uchowała sie u teściowej. Zmieniła się bardzo bo listki to i owszem miała sztywne, ale zrobiły się takie grubasy jak u kerrii, no i zakwitła jej a też jak bardzo się przebarwiła. Jedna z sadzonej z młodą szypułką kwiatową i malusimi pączkami. Pączki pewnie zrzuci, ale może uchowa szypułkę? Rosła u mnie pięknie więc liczę, że i teraz będzie wdzięczna
Ogólnie jak zostawić hoje w trakcie wzrostu na pare dni jakie zmiany można zaobserwować Jedna z moich ulubienic:
hoja meredithii Ted Green - kluje kolejnego liścia i będzie 4 liścienną sałatą
hoja carnosa Krimson Queen - sadzonka z lewej będzie szła dwoma pędami, z prawej na razie jednym po uszkodzeniu stożka wzrostu u góry.
hoja pubicalyx Splash - rośnie w siłę mój dzielny listek
hoja carnosa Tricolor - postanowiła puścić pęd a nie rosnąć jak wcześniej na kapustę i przy okazji po wcześniejszych zielonych i niemal zielonych liściach puszcza już pięknie wybarwione
hoja Mathilde - 3 sadzonki i każda idzie pięknie jednym pędem z samego dołu
Przybyło coś nawet już. A mianowicie sadzonki dwie małe hoja australis - sadzonki pobrane z rośliny która rosła kilka lat temu u mnie i uchowała sie u teściowej. Zmieniła się bardzo bo listki to i owszem miała sztywne, ale zrobiły się takie grubasy jak u kerrii, no i zakwitła jej a też jak bardzo się przebarwiła. Jedna z sadzonej z młodą szypułką kwiatową i malusimi pączkami. Pączki pewnie zrzuci, ale może uchowa szypułkę? Rosła u mnie pięknie więc liczę, że i teraz będzie wdzięczna
Ogólnie jak zostawić hoje w trakcie wzrostu na pare dni jakie zmiany można zaobserwować Jedna z moich ulubienic:
hoja meredithii Ted Green - kluje kolejnego liścia i będzie 4 liścienną sałatą
hoja carnosa Krimson Queen - sadzonka z lewej będzie szła dwoma pędami, z prawej na razie jednym po uszkodzeniu stożka wzrostu u góry.
hoja pubicalyx Splash - rośnie w siłę mój dzielny listek
hoja carnosa Tricolor - postanowiła puścić pęd a nie rosnąć jak wcześniej na kapustę i przy okazji po wcześniejszych zielonych i niemal zielonych liściach puszcza już pięknie wybarwione
hoja Mathilde - 3 sadzonki i każda idzie pięknie jednym pędem z samego dołu
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Agnieszko...śmiało można powiedzieć że u ciebie to już spora kolekcja hojowa . Ze wzrostem śmigają, rumieńców pięknych nabierają nic tylko się cieszyć. Muszę się pochwalić że i moje nareszcie ruszyły tylko ja teraz już po malutku zacznę pomieszkiwać na działce i będzie zmartwienie o hojeczki . Pozdrawiam serdecznie
-
- 200p
- Posty: 390
- Od: 25 mar 2016, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Agnieszko widzę że zachorowałaś na hoje tak jak ja. Miałam około 40 odmian a teraz mam 26 .Nie wiem dlaczego padły- za ciepło ? zmiana miejsca?
Myślę że niektóre odmiany są właśnie wrażliwe na różne czynniki i chyba nie lubią jak się je stale obserwuje.Pachyklada to stała dwa lata zanim zaczęła puszczać nowe listki. Asustralis keysi kwitnie bez przerwy mimo przestawiania.Podobnie diptera i buotti. Pozostałe w tej chwili rosną, jedne szybciej inne wolniej,ale nie mogę dorobić się compacty. Dwa razy miałam dość duże i niestety musiałam je pożegnać.
Życzę sukcesów w uprawie tych pięknych kwiatów.
Myślę że niektóre odmiany są właśnie wrażliwe na różne czynniki i chyba nie lubią jak się je stale obserwuje.Pachyklada to stała dwa lata zanim zaczęła puszczać nowe listki. Asustralis keysi kwitnie bez przerwy mimo przestawiania.Podobnie diptera i buotti. Pozostałe w tej chwili rosną, jedne szybciej inne wolniej,ale nie mogę dorobić się compacty. Dwa razy miałam dość duże i niestety musiałam je pożegnać.
Życzę sukcesów w uprawie tych pięknych kwiatów.
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Zuziu - trochę faktycznie może zasługiwać na miano kolekcji, już ponad 40 doniczek hojowych jest ;) Cieszy mnie niezmiernie, że i u ciebie zaczyna się dziać. Zarówno na działce jak i na parapecie I myślę, że hoje bardzo na tym nie ucierpią, często podobno jak za bardzo chce się im dogodzić, to grymaszą a jak je zostawić byle nie ususzyć, to potrafią się odwdzięczyć
grafi - witam I dziękuję No tak, można to chyba nazwać chorobą, hihi To widzę, że też ich trochę miałaś. Kurcze, opiekuje się człowiek i nagle pach, roślina schodzi z tego świata. Albo nie wiedzieć czemu kołkuje a u innych super rośnie. Często wystarczy 1-2 razy podlać jak za zimno i za długo mokro jest, roślinka nie wytrzymuje i bye bye. Też już miałam tu porażki jak zaczęłam, ale to na razie kilka niepowodzeń przy ukorzenianiu i jedno po. No zobaczymy jak to się u mnie potoczy, pewnie też będą jakieś "zejścia". Masz swój wątek?
grafi - witam I dziękuję No tak, można to chyba nazwać chorobą, hihi To widzę, że też ich trochę miałaś. Kurcze, opiekuje się człowiek i nagle pach, roślina schodzi z tego świata. Albo nie wiedzieć czemu kołkuje a u innych super rośnie. Często wystarczy 1-2 razy podlać jak za zimno i za długo mokro jest, roślinka nie wytrzymuje i bye bye. Też już miałam tu porażki jak zaczęłam, ale to na razie kilka niepowodzeń przy ukorzenianiu i jedno po. No zobaczymy jak to się u mnie potoczy, pewnie też będą jakieś "zejścia". Masz swój wątek?
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Wczoraj przybyło mi trochę hojowych podopiecznych U większości korzenie jak ta lala, ogólnie wszystko ukorzenione, obym tylko podołała opiece ;)
Tutaj już v kubeczkach/doniczkach
A są tam: Pachyclada New Moon, caudata, elliptica, Michele Splash, acuta epc-269,Surigaoensis EG00897, Jasper Blink, Pot of Gold, finlaysonii epc-59
Do PoG to ogólnie trzecie podejście, teraz drugi raz odkąd wróciłam do hoi i raz kilka lat temu - wtedy nie ukorzeniła mi się nawet jeśli dobrze pamiętam, drugim razem jedna sadzonka puszczała korzonki na końcu pędu, ale zgniła, drugą zasuszyłam (była jedna większa i na dwie rozcięłam). Ta ukorzeniona. Jak polegnę to nie wiem, na razie poddam się z tą odmianą, a szalenie mi się podoba.
H. australis - sadzonki puściły ładne korzenie, poszły do doniczki, kilka pączków odpadło, kilka zatrzymało się na razie, ale większość zaczęła rosnąć - może nie padną i będą kwiaty niedługo?
H. finlaysonii Thailand - był sobie dwa listki, dorobiła jeden, teraz postanowiła wreszcie ruszyć z pędem i listkami od razu
H. pubicalyx Red Button - no dziewczę powoli do przodu, tempo wzrostu teraz nieco ruszyło ostatni miesiąc i szybciej idzie niż para listków, stała potem i... ruszyła
I na koniec z hojowego frontu moja ukochana sałata, dawkująca mi szczęście po jednym listku, ostatniego puściła ten na pierwszym planie, jeszcze nie zesztywniał, zaczyna kolejnego kluć Tylko czemu ona puszcza po 1 liściu na węźle? Drugi w węźle na razie w uśpieniu, już dwa pięterka tak. Ale i tak kocham te liściory
Mam też smuteczek jeden... Spadł mi jeden z gruboszy zwykłych i się połamał biedak, pieniek pomarszczył się i zasechł, nie wiem czemu, przelany nie był... Z górnej części porobiłam sadzonek parę i tak oto mam znowu gruboszowe przedszkole - w środkowym korytku dwa od lewej to zzieleniałe, z resztkami koloru co nie łapie telefon - sadzonki z odmiany Hummel's Sunset, wzięłam z tych co u mamy zostały.
Tutaj już v kubeczkach/doniczkach
A są tam: Pachyclada New Moon, caudata, elliptica, Michele Splash, acuta epc-269,Surigaoensis EG00897, Jasper Blink, Pot of Gold, finlaysonii epc-59
Do PoG to ogólnie trzecie podejście, teraz drugi raz odkąd wróciłam do hoi i raz kilka lat temu - wtedy nie ukorzeniła mi się nawet jeśli dobrze pamiętam, drugim razem jedna sadzonka puszczała korzonki na końcu pędu, ale zgniła, drugą zasuszyłam (była jedna większa i na dwie rozcięłam). Ta ukorzeniona. Jak polegnę to nie wiem, na razie poddam się z tą odmianą, a szalenie mi się podoba.
H. australis - sadzonki puściły ładne korzenie, poszły do doniczki, kilka pączków odpadło, kilka zatrzymało się na razie, ale większość zaczęła rosnąć - może nie padną i będą kwiaty niedługo?
H. finlaysonii Thailand - był sobie dwa listki, dorobiła jeden, teraz postanowiła wreszcie ruszyć z pędem i listkami od razu
H. pubicalyx Red Button - no dziewczę powoli do przodu, tempo wzrostu teraz nieco ruszyło ostatni miesiąc i szybciej idzie niż para listków, stała potem i... ruszyła
I na koniec z hojowego frontu moja ukochana sałata, dawkująca mi szczęście po jednym listku, ostatniego puściła ten na pierwszym planie, jeszcze nie zesztywniał, zaczyna kolejnego kluć Tylko czemu ona puszcza po 1 liściu na węźle? Drugi w węźle na razie w uśpieniu, już dwa pięterka tak. Ale i tak kocham te liściory
Mam też smuteczek jeden... Spadł mi jeden z gruboszy zwykłych i się połamał biedak, pieniek pomarszczył się i zasechł, nie wiem czemu, przelany nie był... Z górnej części porobiłam sadzonek parę i tak oto mam znowu gruboszowe przedszkole - w środkowym korytku dwa od lewej to zzieleniałe, z resztkami koloru co nie łapie telefon - sadzonki z odmiany Hummel's Sunset, wzięłam z tych co u mamy zostały.
Re: Zieloni podopieczni Agnieszki
Jest gorzej (czyt. lepiej ), niż myślałam, 9 nowych hoi . No to nudno na parapetach nie będzie.
Z tym krasulkowym przedszkolem to jest tak, że potem robi się szkółka, szkoła i brakuje miejsca. Ale to jeszcze trochę potrwa .
Z tym krasulkowym przedszkolem to jest tak, że potem robi się szkółka, szkoła i brakuje miejsca. Ale to jeszcze trochę potrwa .