Aniu, my też zaliczamy się do bobożerców

Czyli bób jednak też musi być a zapomniałam o nim.
Na ziemniaki się nie porywam bo jakieś trudne mi się wydają i pracochłonne. Też myślałam o workach, pamiętam jak Alys Fowler je tak hodowała

Cieszę się, że kręci Cię moja działka

Tylko ona jeszcze jest jakaś taka bez wyrazu. Może myślisz o tym buszu jaki zastaliśmy kupując ją. Teraz nieco inaczej wygląda, łyso bardziej. Jaka będzie teraz wiosną nie mam pojęcia, ale docelowo mam ogólny obraz w głowie. Mglisty bardzo, ale zawsze to już obraz
Aniu, Iwciu - dziękuję za nazwy odmian. Nie miałam pojęcia, że ich aż tyle
Grażynko, a ja mam wrażenie, że Twój ogród jest ogromny. Jest jednym z ogrodów, które podziwiam właśnie

Co do gęstości nasadzeń będę pamiętała

Nie wiem czy od razu i ogórki i pomidory będą, ale tak właśnie chciałabym. A co do liliowcow to naprawdę można kwiaty jeść. Widziałam niedawno program o jadalnych kwiatach
Dobrze wiedzieć, że u Ciebie pod lilakami rośnie coś. Ja wsadziłam hosty i chciałabym jeszcze jakieś żurawki i trawy cieniolubne, może jakieś paprocie, które nie są ekspansywne.
Soniu, jak dobrze wiedzieć, że sama się uczyłaś

Może w takim razie mnie też się uda

Mam Was więc jestem dobrej myśli
Iza, ja też mam dobre chęci póki co. Nie wiem jak to warzywne działanie się u mnie skończy. Może będzie klapa

Za rok o tej porze będę po podsumowaniu.
Nie doczytałam, że lubisz liliowce a niekoniecznie lilie

Zawsze wrzucam te dwie rośliny do jednego worka.
