Moje zielone zakręcenie cz.II

[dorcia7]

Znasz nazwy swoich lilii?

[julcia1]

Lucynko wybieramy się na wakacje więc staram się jak najwięcej zrobić by zielsko nie zarosło
wszystkiego dziś wysiałam ostatnią partię ogórków, kapusty pekińskiej, odrobinę rzodkiewek i sałaty.Zrobiłam parę zdjęć .
Lucynko nie do końca się orientuję o które zdjęcie chodzi, jeśli o pierwsze to róża rapsody in blue ,uż przekwitająca
Wysprzątany warzywniak

Ostatnie lilie



oraz nowo zakwitające, szkoda bo gdy wrócimy będzie po kwiatach i tylko badyle do posprzątania













Dorotko nie znam jakoś nie przywiązuję wagi do nazw odmianowych
Kłopot mam dopiero gdy chcę coś nowego by nie dublować

[Maska]

Julciu warzywnik wysprzątamy i obsiany, a kwiaty kwitną w najlepsze. U Ciebie ostatnie lilie, a Twoje/moje jeszcze w malutkich pączkach. Jak wrócisz będziesz u mnie oglądać. Mieczyki może nie całkiem przekwitną, wszystko zależy jak będzie ciepło. Tobie jednak nad morzem życzę wspaniałej ciepłej słonecznej pogody. Długich spacerów brzegiem morza, ciepłej wody i słodkiego lenistwa

[plocczanka]

Wypoczywaj, Julio, spokojnie.
Nie myśl o działce, ona nie zając, nie ucieknie, a po powrocie zachwyci Cię swoimi kolorowymi kwiatami, nie badylami.
Tak będzie. Sama się przekonasz.
Dobrej pogody na wyjeździe.

[halinkab]

Witaj! Ładna i zadbana działeczka za to urlop się należy oczywiście Hostowisko przyciągnęło mój wzrok, bo tez chcę posadzić więcej odmian no i może żurawki. Widzę, że u Ciebie maliny obrodziły a u mnie licho w tym roku ach ta susza

[julcia1]

Marysiu,Lucynko
Witaj Halinko krajanko Hostowisko na mojej działce powstało dopiero wiosną tego roku już jest śliczne dzięki pomocy forumowych przyjaciół.
Zgłaszam obecność dwa tygodnie w Świnoujściu minęły szybko, szkoda na szczęście mam jeszcze tydzień na oswojenie się z codziennością.
Pogoda nam dopisała, nawet zahaczyliśmy wycieczkę do Kopenhagi i Malmo.Wycieczka udana ale bardzo męcząca bo zbyt wiele do obejrzenia jednego dnia. W Szwecji zachwyciła mnie zieleń miejska, taka swojska, zresztą oceńcie.





Natomiast Kopenhaga ujęła połączeniem budynków starych z nowymi


oczywiście Kopenhaska syrenka dla Was


do tego pozdrowienia z nad Bałtyku






Działka oczywiście dała radę

Ale trzeba wykosić trawkę,zebrać opadłe jabłka, przyciąć wybujałe pędy winorośli i jeżyn, usunąć przekwitłe byliny inne podwiązać,oberwać liście i wilki w pomidorach o zbiorach warzyw i owoców nie wspominając ale to przecież sama przyjemność szkoda , z wszystko równocześnie.

[Maska]

Julciu rzeczywiście rośliny nietypowe jak na miejskie klomby
Miło zobaczyć Państwa Julciów A działka kipi roślinami Teraz ciesz się działką i odpocznij inaczej przez tydzień

[julcia1]

Marysiu nie lubię leżeć plackiem na plaży więc sporo zwiedzaliśmy okolicę, a ze Świnoujście proponuje rowery na każdym kroku więc nic tylko zwiedzać a że było co więc










oraz najbliższa okolica zachodnich sąsiadów

[leszczyna]

Julcia no to zakasać rękawki i na działeczkę, myślę że miło spędzałaś czas co widać, to jednak o swoich zielonych zakątkach myślalaś.
Ja wyjezdżam we wrześniu i juz teraz myślę co zastanę.

pozdrawiam

[duju]

Julciu, już minęły dwa tygodnie? Czas leci nieubłaganie, ja już też nie pamiętam, że byłam ;)
Pokazuj zdjęcia z ogrodu, bo pewnie pełno w nim kwitnących roślinek.

[Maska]

Julciu ja też nie plackuję na plaży, chociaż kiedyś lubiłam wracać jak czekóladka. Jednak zawsze więcej byłam w ruchu, w przeciwieństwie do mojej mamy która przyklejała się do koca i tylko raz przód raz tył Teraz dobry wynalazek kije i wzdłuż brzegu kilometry się nabija Co tam na działce? nie masz czasu zrobić zdjęć? oderwij się od wyrywania trawek

[julcia1]

Justynkowiadomo co dobre szybko się kończy,miałam trzy tygodnie urlopu , a w poniedziałek już do pracy
Krysiu jasne ,ze myślałam nawet znalazłam 2 roślinki które muszę zdobyć
Rutewka


Perowska



Marysiu jak Ty mnie znasz faktycznie wleciałam na działkę jak dzika i już prawie ,prawie
mam jak lubię. Dobrze , ze burza mnie wygoniła przynajmniej mam jeszcze siłę zdjęcia dzisiejsze powgrywać
Jak już pisałam w tym roku prawie nie mam kwiatów jednorocznych bo bratki przekwitły a aksamitki
traktuję jako roślinki dezynfekujące glebę.
Dzięki temu działka właściwie nie odczuła mojej nieobecności , tym bardziej że padało i dzieci miały dyżury
oczywiście w pomidorach zastałam gąszcz , już usunęłam zbędne zielone i jest ok.

Troszkę przegapiłam kwitnienie niektórych lilii i gladiole już przekwitają



teraz kwitną jeszcze ostatnie tygrysie



gladiole







Teraz koloru działce dają























Oraz moja duma, hostowisko już jest fajne Dzięki Wam





Oraz ciekawostka , zakwitły hiacynty, które wysadziłam z doniczek po przekwitnięciu w domu

[dorcia7]

Widzę,że nazbierało się host

[Maska]

Julciu a najbardziej podoba mi się żłobek hostowy ...jaki duży ja mam w gruncie i jest dużo mniejszy
Rabatka prezentuje się świetnie i należny Ci się pochwała, że jej nie zagęściła innymi roślinami Czy to znaczy że chcesz rutewkę i pervoskię? Ja tą drugą mam z nasion, bo za chiny nie chciała róść, siana na razie jest A jaką rutewkę chcesz?
Ładnie masz kolorowo, nic nie opuściłaś a odpoczęłaś

[plocczanka]

Julio!
Urlopy mają to do siebie, że bardzo szybko mijają.
Ja miałam zawsze pełne dwa miesiące, a za każdym razem wydawało mi się, że tylko kilka dni.
Widzę, że nie tylko wypoczęłaś, ale też dużo zwiedziłaś, a działka nie ucierpiała nic a nic.
Wszystko pięknie rośnie, kwiaty kwitną, jest bardzo kolorowo, wesoło... Jednym słowem: ślicznie.
Powrotu do pracy nie zazdroszczę , ale tak to już jest, że do emerytury nie da się od niej wymigać.