Moje storczykowo - Jeanne

[Jeanne]

Narine, Pleione kupiłam "cebulkę" na wystawie (to już chyba 3 tygodnie ) no i ładnie wykiełkowało, ciekawa jestem kiedy i czy zakwitnie...
U mnie w OBI było całkiem sporo phalaenopsis po 22,9, ale jeszcze więcej i naprawdę ładnych było po 35 (2-pędowe, choć jak widać "seledynek" też 2-pędowy a kupiłam za 22,9 )
A byłam w niedzielę więc ta promocja trwała już od 3 dni...ciekawe jakie były w piątek...chyba ciężko by było się zdecydować

Ewab123no ja nigdy brzydkiego storczyka nie widziałam

Ja daję sobie szlaban na razie, niby mam tylko(?) 9 storczyków, z Pleione 10, ale na razie większość kwitnie, biały właśnie przekwita (1 kwiatek mu został), a drugiego białego (z pączkiem-sierotką) musiałam przesadzić bo korzenie to prawie wszystkie miał zgniłe zaznaczam że to nie moja sprawka takiego go kupiłam teraz przechodzi kwarantannę pod folią, zobaczymy czy przeżyje, zostały mu 4 korzonki i też nie do końca zdrowe jeśli zmarnieje to z czystym sumieniem kupię nowego by zapełnić po nim puste miejsce ale próbowałam i to sie liczy, jakoś trzeba zdobyc doświadczenie a że kosztował 12,9 to w razie czego mniejszy żal...

[Jeanne]

Witajcie :P
oto dzisiejsze fotki moich dwóch najnowszych nabytków (tzn tych z zeszłego tygodnia , niestety nic poza "mućką" i "seledynkiem" nie przybyło )


Jak widać "mućka" nie przejęła się zmianami otoczenia i otwiera jeden z pączków jeszcze ma ich kilka, ale są mniejsze, zobaczymy...za to "seledynek" rozwinął u mnie już 2 pączki i należy zdecydowanie do moich ulubionych storczyków (w ścisłej czołówce, tuż za sabotkiem ), ma taki wiosenny i radosny kolorek, uśmiecham się zawsze jak na niego patrzę co nie znaczy że innych swoich podopiecznych nie lubię po prostu ten jakoś wyjątkowo przypadł mi do gustu

[monisia]

Przepiękne, śliczne i w ogóle...brak słów

[Storczykowa]

ale super! ten kropek cudny, też takiego bym chciala (moze spotkam kiedyś)

[Jeanne]

Mam mały problem, choć właściwie nie do końca wiem czy jest poważny czy to ja dramatyzuję
Dziś po raz pierwszy od zakupu podlewałam "mućkę", przegotowaną odstaną wodą. Zaraz po podlaniu powierzchnia kory zrobiła się jakby szklista...jak podłoże nieco przeschło okazało się że wytrącił się jakiś osad, przypomina mi to osad z wapna (jak np w czajniku się wytrąca) i oblepia on większość korzeni i korę z góry jeszcze się błyszczy jak kryształki ale najbardziej przypomina właśnie taki wapienny "kamień".
I teraz nie wiem co robić, czy przesadzić do nowego podłoża (zaznaczam że storczyk dopiero zaczyna kwitnąć, ma jeszcze ok 5 pąków i nie chciałabym tego zmarnować ) czy może jakoś delikatnie przetrzeć korzenie i wymienić samą górną warstwę kory czy zostawić jak jest czy może to zaszkodzic falenopsisowi
Bardzo proszę o wskazówki...

[Storczykowa]

to może być zasolenie, ale dziwne, że tak po 1 podlaniu... może umieścisz fotkę?

[Jeanne]

No właśnie wydaje mi się że jeśli już to zasolenie czy cokolwiek to jest miało miejsce w sklepie bo podlewałam tez inne storczyki i u żadnego nie zauważyłam tych "kryształków"
Fotkę postaram się wkleić jutro...

[sonia]

Jeanne nie chcę Ci doradzać, bo ja się nie znam za bardzo ale raczej całego storczyka bym nie przesadzała, jedynie wymieniłabym wierzchnią warstwę i następnym razem podlała wodą destylowaną lub taką która gotowałaby się z 5 minut, ale może nasza J vanka zajrzy i oceni sytuację

[Jeanne]

No właśnie chyba tak zrobię, całego boję się ruszać, może jakoś uda się tylko z góry tą korę zebrać, tylko co z korzeniami czymś je przetrzeć

[sonia]

spróbuj delikatnie bawełnianą szmatką moczoną w przegotowanej wodzie, bo niby nie powinno zaszkodzić przesadzanie kwitnącym storczykom, ale ja bałabym się zaryzykować, chociaż przesadzałam tego mojego, który ma keiki i ten jeden rozwinięty kwiat i nic się nie stało, ani keiki ani kwiatkowi
zobacz jak wygląda podłoże wewnątrz doniczki, bo czasami to lepiej zaryzykować i przesadzić kwitnący storczyk niż korzenie mają gnić

[Jeanne]

Dzięki Soniu

[Narine]

Jeanne najlepiej daj zdjęcie. Jovanka gdzieś pisała, że taki biały nalot na podłożu nie musi oznaczać nic niepokojącego. Może to mieć związek z normalnym procesem rozkładania się kory.

[Jeanne]

Dziś chyba doszłam co to mogło być...uśmiejecie się pewnie, a mi należy się bura za zaniedbanie
Otóż....przyjrzałam się uważnie butelce z której podlewałam storczyki...no i okazało się że pływają w niej tekie same "kryształki" jak na korze "mućki" co oznacza ni mniej ni więcej jak osad z czajnika który się dostał do butelki (po prostu całość wody wlałam, a powinnam mniej, lub więcej zagotować ). A "mućkę" zabrałam na przegląd i osad był tylko na korze i korzeniach ale nie przykleił się więc...go zdmuchnęłam nie będę go na razie przesadzać bo i tak po kwitnieniu muszę to zrobić, doniczka jest wyraźnie za ciasna, korzenie wychodzą górą i dołem. Tak więc pozostaje obserwacja i przed podlewaniem sprawdzenie stanu wody

[Storczykowa]

w sumie to storczyki lubią ciasne doniczki, ale jak mu korzenie wychodzą to można przesadzić...

[gucia]

Joasiu, a nie masz możliwości podlewania storczyków deszczówką?
Ja ostatnio ułożyłam na tarasie ogromniaste podstawki i spokojnie łapię ją, praktycznie do każdego podlewania.