Cottage Rose jak dla mnie nie ma jakiegoś oryginalnego koloru, ale kształt ma niczego sobie i w całości ten klasyczny różowy wygląda bardzo apetycznie. Czasami jak już jest przesyt różnymi wariacjami kolorystycznymi to taka swojskość jest bardzo przyjemną odmianą.
Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wando, no wiesz co.. pochwały na wyrost?? W żadnym razie. trzeba sporo czasu aby ogród wyglądał tak jak twój. Wiem, że wiążą się z tym próby, błędy, przesadzanie z miejsca na miejsce, ograniczanie różnych grup roślin na rzecz innych. Nie ma chyba ogrodów idealnych, ale twój jest bardzo zbliżony do mojego ideału
Cottage Rose jak dla mnie nie ma jakiegoś oryginalnego koloru, ale kształt ma niczego sobie i w całości ten klasyczny różowy wygląda bardzo apetycznie. Czasami jak już jest przesyt różnymi wariacjami kolorystycznymi to taka swojskość jest bardzo przyjemną odmianą.
Cottage Rose jak dla mnie nie ma jakiegoś oryginalnego koloru, ale kształt ma niczego sobie i w całości ten klasyczny różowy wygląda bardzo apetycznie. Czasami jak już jest przesyt różnymi wariacjami kolorystycznymi to taka swojskość jest bardzo przyjemną odmianą.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, bardzo mi miło słyszeć, że masz o mnie takie dobre zdanie
Ja tam też lubię z Tobą rozmawiać, dlatego Cię zapraszam
Autobus jeździ. Mam też ciągłe połączenie z W-wą busami. Może kiedyś dogadaj się z Izą i z nią przyjedź.
My też postaramy się odwiedzić Cię w tym roku
Ja tam też lubię z Tobą rozmawiać, dlatego Cię zapraszam
Autobus jeździ. Mam też ciągłe połączenie z W-wą busami. Może kiedyś dogadaj się z Izą i z nią przyjedź.
My też postaramy się odwiedzić Cię w tym roku
-
aniap56
- 200p

- Posty: 451
- Od: 6 cze 2014, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy x Lublin
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Lubię bywać w Twoim ogrodzie, bo czarujesz tym kwieciem, czarujesz
No ale po każdym spacerze coś choruję zachciankowo
Piękne róże a szałwie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Witaj Wandziu
Skierowała mnie w Twoje piękne, zielone progi dorcia7 sugerując, że mój kłopot może, być być atutem.
Z podziwu wyjść nie mogę, jak Tobie udaje się w tak fantastycznej kondycji utrzymać roślinki, rosnące pod "kłopotem"?
Mowa jest rzecz jasna o monstrualnym dębie, którego i jestem (szczęśliwą?) posiadaczką
To jedyny starodrzew, a tym samem jedyny dawca cienia na posesji, na której nieudolnie próbuje stworzyć ogród, jednak pod tym żarłocznym jegomościem, kompletnie nic rosnąć nie chce, czy byłabyś tak uprzejma i udzieliła kilku rad odnośnie tego, jak zagospodarować teren pod w/w, by z czasem móc cieszyć się cienistą rabatą? Będę bardzo zobowiązana
I wracam do lektury i oglądania Twoich wątków, jest czym oczy nacieszyć, oj jest, gratuluję!
Skierowała mnie w Twoje piękne, zielone progi dorcia7 sugerując, że mój kłopot może, być być atutem.
Z podziwu wyjść nie mogę, jak Tobie udaje się w tak fantastycznej kondycji utrzymać roślinki, rosnące pod "kłopotem"?
Mowa jest rzecz jasna o monstrualnym dębie, którego i jestem (szczęśliwą?) posiadaczką
To jedyny starodrzew, a tym samem jedyny dawca cienia na posesji, na której nieudolnie próbuje stworzyć ogród, jednak pod tym żarłocznym jegomościem, kompletnie nic rosnąć nie chce, czy byłabyś tak uprzejma i udzieliła kilku rad odnośnie tego, jak zagospodarować teren pod w/w, by z czasem móc cieszyć się cienistą rabatą? Będę bardzo zobowiązana
I wracam do lektury i oglądania Twoich wątków, jest czym oczy nacieszyć, oj jest, gratuluję!
Kasia
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Witaj Wandziu,ogród Twój ciągle zachwyca,ciągle chce się go oglądać i jakby za każdym razem wydawał się inny,jest niesamowity i niepowtarzalny ,pozdrawiam 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Nifredil, oj tak, ile to się trzeba poprzesadzać, dobierać, zmieniać i jakby końca nie było widać. Ale to dobrze, bo to znaczy że ogród wciąż żyje i że jesteśmy mu potrzebni. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że miałabym wyjść, zasiąść na foteliku i tylko spoglądać na skończony co do centymetra ogród. Cóż to by była za nuda. Są natomiast u mnie jeszcze miejsca, których wolałabym nie pokazywać. Ale wkrótce i one mam nadzieję, nabiorą przyzwoitego wyglądu i nie będę musiała omijać ich swoim obiektywem.
O róży Cottage dobrze napisałaś. Ona jest właśnie taka swojska. po prostu "wiejska", jak sama nazwa wskazuje. Spokojna, nie narzucająca się i miła dla oka.
Margo, stale co roku obiecuję sobie, że będę składać wizyty sympatycznym forumkowiczom. Ale jak sama wiesz, wszyscy cierpimy na niedoczas i trudno nam wykroić kilka chwil wolnych. Mam nadzieję, że jednak będzie tym razem lepiej i znowu się spotkamy.
aniap56, tak to jest, że odwiedzamy inne ogrody i stale coś nam wpada w oko. A potem nie spoczniemy, nim znajdziemy i kupimy to dla siebie. Jeśli chodzi o szałwie, to ich królestwo jest całkiem spore. Zgłębiłam ten temat, poszukując odmian dla siebie. A tutaj z dedykacją dla Ciebie mój zakątek z różnymi szałwiami. I dodam jeszcze, że mimo różnorodności barw, mnie jednak najbardziej przypada do gustu ta tradycyjna niebieska.

Uszaty, witaj ty moja pokrewna dębowa duszo. Przyznasz pewnie, że dąb to nie tylko "kłopot", ale też niewątpliwe zalety, a mianowicie: cień i przyjemny chłodek podczas upałów, miejsce zamieszkania pięknych ptaków, światłocienie na rabatach przydające ogrodowi malowniczości, siła emanująca z pnia i konarów, parasol zapobiegający wymarzaniu roślin itp.
No a wady da się jakoś wytrzymać. Najwięcej problemu sprawia nawodnienie i tego się nie przeskoczy. Dlatego trzeba wybierać odpowiednie rośliny, no i podlewać ile się tylko da. U mnie rosną przede wszystkim cebulowe. Następnie hosty, żurawki, trawy, tawuły, bodziszki, liliowce, rozchodniki, zawciągi, bergenie. Zamierzam dosadzić rudbekię bylinową.
Ja w swoim ogrodzie mam 4 dęby, więc możesz sobie wyobrazić, ile to daje liści do wygrabienia. Ale co tam, jest jak jest i trzeba to ogarnąć. Wierz mi jednak, że można to zorganizować, bo roślin jest duży wybór. Może zacznij od rozchodników i bergenii? One są niezniszczalne. Co ty na to?
Tutaj fragmencik mojego skalniaka pod dębem.

aniek, zapraszam nie tylko do oglądania, ale i do ogrodowych pogawędek
Koziorożec, dziękuję Martusiu, że wpadłaś do mnie, obdarzyłaś mnie miłym słowem, i pozdrawiam Cię poświątecznie
A wszystkim odwiedzającym przesyłam na ten grudniowy wieczór PIWONIĘ jak różę oraz RÓŻĘ jak piwonię. Która ładniejsza?


O róży Cottage dobrze napisałaś. Ona jest właśnie taka swojska. po prostu "wiejska", jak sama nazwa wskazuje. Spokojna, nie narzucająca się i miła dla oka.
Margo, stale co roku obiecuję sobie, że będę składać wizyty sympatycznym forumkowiczom. Ale jak sama wiesz, wszyscy cierpimy na niedoczas i trudno nam wykroić kilka chwil wolnych. Mam nadzieję, że jednak będzie tym razem lepiej i znowu się spotkamy.
aniap56, tak to jest, że odwiedzamy inne ogrody i stale coś nam wpada w oko. A potem nie spoczniemy, nim znajdziemy i kupimy to dla siebie. Jeśli chodzi o szałwie, to ich królestwo jest całkiem spore. Zgłębiłam ten temat, poszukując odmian dla siebie. A tutaj z dedykacją dla Ciebie mój zakątek z różnymi szałwiami. I dodam jeszcze, że mimo różnorodności barw, mnie jednak najbardziej przypada do gustu ta tradycyjna niebieska.

Uszaty, witaj ty moja pokrewna dębowa duszo. Przyznasz pewnie, że dąb to nie tylko "kłopot", ale też niewątpliwe zalety, a mianowicie: cień i przyjemny chłodek podczas upałów, miejsce zamieszkania pięknych ptaków, światłocienie na rabatach przydające ogrodowi malowniczości, siła emanująca z pnia i konarów, parasol zapobiegający wymarzaniu roślin itp.
No a wady da się jakoś wytrzymać. Najwięcej problemu sprawia nawodnienie i tego się nie przeskoczy. Dlatego trzeba wybierać odpowiednie rośliny, no i podlewać ile się tylko da. U mnie rosną przede wszystkim cebulowe. Następnie hosty, żurawki, trawy, tawuły, bodziszki, liliowce, rozchodniki, zawciągi, bergenie. Zamierzam dosadzić rudbekię bylinową.
Ja w swoim ogrodzie mam 4 dęby, więc możesz sobie wyobrazić, ile to daje liści do wygrabienia. Ale co tam, jest jak jest i trzeba to ogarnąć. Wierz mi jednak, że można to zorganizować, bo roślin jest duży wybór. Może zacznij od rozchodników i bergenii? One są niezniszczalne. Co ty na to?
Tutaj fragmencik mojego skalniaka pod dębem.

aniek, zapraszam nie tylko do oglądania, ale i do ogrodowych pogawędek
Koziorożec, dziękuję Martusiu, że wpadłaś do mnie, obdarzyłaś mnie miłym słowem, i pozdrawiam Cię poświątecznie
A wszystkim odwiedzającym przesyłam na ten grudniowy wieczór PIWONIĘ jak różę oraz RÓŻĘ jak piwonię. Która ładniejsza?


- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wando,
trudno się zdecydować, która ładniejsza: róża czy piwonia.
Jednak głosuję na piwonię - może dlatego, że ich kwiaty są z nami tak krótko.
Poza tym patrząc na piwonię czuję jej zapach.
Róże też cudnie pachną, jednak ja mimo to wolę woń piwonii.
trudno się zdecydować, która ładniejsza: róża czy piwonia.
Jednak głosuję na piwonię - może dlatego, że ich kwiaty są z nami tak krótko.
Poza tym patrząc na piwonię czuję jej zapach.
Róże też cudnie pachną, jednak ja mimo to wolę woń piwonii.
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Piękny ogród i przede wszystkim piękna kolekcja szałwii. Ja właśnie planuje ją na ten rok na obrzeża rabat i chyba jednak też najbardziej skłaniam się ku niebieskiej- ma najwięcej uroku. Marzy mi się taki busz jak u Ciebie, głównie dlatego, że wydaje mi się, że wtedy nie trzeba plewić bo nie ma miejsca na chwasty. Tylko czy to prawda?
Paulina
-
aniap56
- 200p

- Posty: 451
- Od: 6 cze 2014, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy x Lublin
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu
Ślicznie dziękuję za dedykacje, piękny ten szałwiowy kącik.
Ja mam niebieską,też mi się podoba. A ponieważ zazdrość tkwi w człowieku ,być może i ja zachwyciłam się dlatego różową
Jak spojrzałam na piwonię i różę ,obie ładniutkie, to mi się zamarzyło takiego białego śniegu
Białą piwonię mam, ale takiej białej róży to nie

Ślicznie dziękuję za dedykacje, piękny ten szałwiowy kącik.
Ja mam niebieską,też mi się podoba. A ponieważ zazdrość tkwi w człowieku ,być może i ja zachwyciłam się dlatego różową
Jak spojrzałam na piwonię i różę ,obie ładniutkie, to mi się zamarzyło takiego białego śniegu
Białą piwonię mam, ale takiej białej róży to nie
- E@K66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2402
- Od: 7 gru 2008, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie,Przemyśl
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Hej Wandziu moja miła
Jak minęył święta ? Mam nadzieję ,że brzuszek nie jest zbytnio napchany
W Przemyślu do świąt było bardzo ciepło ,jesdnak zaczynają nas teraz straszyć mrozami w nocy .Na noc sylwestrową zapowiadają -12 stopni,Ide jutro na działeczkę wylać wode z pojemnika ,bo szkoda by było gdyby lud rozsadził go.
Zazdroszczę ogródka pod domem. Pozdrawiam

Jak minęył święta ? Mam nadzieję ,że brzuszek nie jest zbytnio napchany
W Przemyślu do świąt było bardzo ciepło ,jesdnak zaczynają nas teraz straszyć mrozami w nocy .Na noc sylwestrową zapowiadają -12 stopni,Ide jutro na działeczkę wylać wode z pojemnika ,bo szkoda by było gdyby lud rozsadził go.
Zazdroszczę ogródka pod domem. Pozdrawiam
- majalis2013
- 500p

- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Piwonia czy róża? Róża czy piwonia? Jeśli miałabym wybierać jedynie w oparciu o zdjęcie: zdecydowanie piwonia. Jeśli patrzeć na całokształt: cóż, róża jest praktyczniejsza, kwitnie do samych przymrozków
Ciężki wybór.. najlepiej posadzić i jedno i drugie 
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Dla mnie odpowiedź jest tylko jedna - obie
Ogród bez piwonii to jak ogród bez tulipanów. One też są z nami krótko, ale bez nich nie ma wiosny
Ogród bez piwonii to jak ogród bez tulipanów. One też są z nami krótko, ale bez nich nie ma wiosny
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Elwi, jestem jeszcze w trakcie szukania szałwii, ale niektóre odmiany już mi podpasowały. Ta różowa to New Royal Dimension. Kwitnie chętnie i powtarza. Miałam ją posadzoną z Novalisami, ale róe musiałam przenieść na bardziej zacienione miejsce, gdyż się przypiekały od słońca. Szałwii słoneczko nie przeszkadza.
Madziagos, pod względem zapachu to ja też wolę piwonie. Jednak krótki czas kwitnienia sprawia, że mam tylko tę jedną białą odmianę, a ona po kwitnieniu pozostaje do końca sezonu już tylko niesfornym, rozkładającym się na boki krzakiem.
Paola1a, busz rzeczywiście uwalnia od problemu, jakim są chwasty. Mnie nęka jedynie gwiazdnica, która pojawia się wszędzie i od razu kwitnie, żeby móc się prędko rozsiać. Natomiast innych chwastów w zasadzie nie mam, bo nie mam też gołej ziemi. Jeśli nie rośliny, to umieszczam na rabatach kamienie albo korę. To ułatwia sprawę.
aniap56, bialych róż jest sporo. Z pewnością sobie sprawisz jakąś ładną odmianę.
Białe są bardzo eleganckie, ale troszkę brzydko się starzeją.
Effka, no witaj kochana! Strasznie rzadko bywasz. Szkoda wielka! Po świętach u nas też już mrozik się pojawił. Jakoś odwykłam od niskich temperatur. TRzeba będzie rękawiczki wyciągać z czeluści. A już myślałam, że nie będę ich nosić aż do wiosny.
Kiepsko masz, że musisz jeździć na działkę w takie zimno. Ale lepsze to niż w ogóle nic nie mieć do uprawy.
Majalis, jeśli chodzi o róże WC to akurat u mnie rośnie bez rewelacji. Przesadziłam ją w inne miejsce. Mam nadzieję, że pomoże.
Nifredil, otóż to, róża jest praktyczniejsza i właściwie można przez cały sezon liczyć na nowe kwiaty. Piwonie lubię oglądać, ale na szczęście nie zawładnęły mną tak bardzo, żeby je mieć u siebie. Mam jedną jedyną i to wystarczy. Gdybym jednak miała wielki ogród, pewnie posadziłabym i piwonie. Zwłaszcza że na rynku wybór jest ogromny.
Sweetdaysy, ja wiosną muszę się niestety zadowolić tulipanami. Areał mam niewielki, więc i roślinki mogę mieć tylko małe. Jedna piwonia musi mi wystarczyć.
Madziagos, pod względem zapachu to ja też wolę piwonie. Jednak krótki czas kwitnienia sprawia, że mam tylko tę jedną białą odmianę, a ona po kwitnieniu pozostaje do końca sezonu już tylko niesfornym, rozkładającym się na boki krzakiem.
Paola1a, busz rzeczywiście uwalnia od problemu, jakim są chwasty. Mnie nęka jedynie gwiazdnica, która pojawia się wszędzie i od razu kwitnie, żeby móc się prędko rozsiać. Natomiast innych chwastów w zasadzie nie mam, bo nie mam też gołej ziemi. Jeśli nie rośliny, to umieszczam na rabatach kamienie albo korę. To ułatwia sprawę.
aniap56, bialych róż jest sporo. Z pewnością sobie sprawisz jakąś ładną odmianę.
Effka, no witaj kochana! Strasznie rzadko bywasz. Szkoda wielka! Po świętach u nas też już mrozik się pojawił. Jakoś odwykłam od niskich temperatur. TRzeba będzie rękawiczki wyciągać z czeluści. A już myślałam, że nie będę ich nosić aż do wiosny.
Majalis, jeśli chodzi o róże WC to akurat u mnie rośnie bez rewelacji. Przesadziłam ją w inne miejsce. Mam nadzieję, że pomoże.
Nifredil, otóż to, róża jest praktyczniejsza i właściwie można przez cały sezon liczyć na nowe kwiaty. Piwonie lubię oglądać, ale na szczęście nie zawładnęły mną tak bardzo, żeby je mieć u siebie. Mam jedną jedyną i to wystarczy. Gdybym jednak miała wielki ogród, pewnie posadziłabym i piwonie. Zwłaszcza że na rynku wybór jest ogromny.
Sweetdaysy, ja wiosną muszę się niestety zadowolić tulipanami. Areał mam niewielki, więc i roślinki mogę mieć tylko małe. Jedna piwonia musi mi wystarczyć.




