Twoje dueciki różane zachwycają.. Crocus Rose
Kolczaste serce Jagny
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kolczaste serce Jagny
Jagna, na wiosnę kupowałam Eden Rose z OBI i rośnie jak burza. Kwitła już dwa razy po kilka kwiatów i teraz wypuściła od ziemi kilka długich pędów z pączkami.. W ogóle wszystkie róże z tego marketu szybko i ładnie rosną
A już na dniach powinni mieć jesienną ofertę
Mam też róże kupione ze sklepu ogrodniczego, które są u mnie już drugi rok i nadal nie mogą się wziąć do życia. Tak więc to chyba zależy od sadzonki.
Twoje dueciki różane zachwycają.. Crocus Rose
i Chippendale - cudo
Twoje dueciki różane zachwycają.. Crocus Rose
-
x-ja-a
Re: Kolczaste serce Jagny
A ja nigdy róż w OBI nie kupowałamnifredil pisze:Jagna, na wiosnę kupowałam Eden Rose z OBI i rośnie jak burza. Kwitła już dwa razy po kilka kwiatów i teraz wypuściła od ziemi kilka długich pędów z pączkami.. W ogóle wszystkie róże z tego marketu szybko i ładnie rosnąA już na dniach powinni mieć jesienną ofertę
Mam też róże kupione ze sklepu ogrodniczego, które są u mnie już drugi rok i nadal nie mogą się wziąć do życia. Tak więc to chyba zależy od sadzonki.
Twoje dueciki różane zachwycają.. Crocus Rosei Chippendale - cudo
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1462
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Kolczaste serce Jagny
Jagno
Nie wiem o co tyle szumu wokół rozy Eden Rose.
Nie ma chyba ogrodu (nie wyłączając mojego), w którym są róże a nie ma Edena.
Eden wiecznie żywy! Jak Elvis Presley.
Tylko, że Elvis Presley miał głos nieprzeciętnie piękny, a Eden Rose przeciętną rozą jest.
Pozdrawiam i życzę udanego egzemplarza.
Nie wiem o co tyle szumu wokół rozy Eden Rose.
Nie ma chyba ogrodu (nie wyłączając mojego), w którym są róże a nie ma Edena.
Eden wiecznie żywy! Jak Elvis Presley.
Tylko, że Elvis Presley miał głos nieprzeciętnie piękny, a Eden Rose przeciętną rozą jest.
Pozdrawiam i życzę udanego egzemplarza.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kolczaste serce Jagny
U mnie też Eden nie zagościł i nie rozpaczam z tego powodu .Jest wiele piękniejszych róż niż Eden np Ghita, Crocus rose, Mariatheresia lub Pastella czy tacy Muzykanci z Bremy .Uwielbiam te różę i nie zamieniłabym na Edena .Jagno masz cudne róże i milutką rekonwalescentkę życzę jej szybkiego powrotu do pełni sił. Fajnie się czyta Twoje posty
-
x-ja-a
Re: Kolczaste serce Jagny
Hej, Lisica
To i tak miło, że porównałaś Edena do TEGO "wiecznie żywego", a nie TEGO DRUGIEGO
Przeciętny to on do końca nie jest (o Edenie mówię
), bo jak jest w pełni kwitnienia, to gęby się rozdziawiają, nawet tym nie-różanym, jak na przykład mojemu nie-mężowi, który i tak miło, że już róże odróżnia od reszty, bo jeszcze do niedawna wszystkie, dosłownie wszystkie rośliny w naszym ogrodzie, od sasanki do pęcherznicy, w tym i róże, nazywał jedyną nazwą jaką zapamiętał: dereń. I pokazywał palcem na dzwonki i mówił "O, ten dereń ładny" albo na różę w pąkach i stwierdzał tonem znawcy "A ten dereń będzie kwitł ładnie"
Witaj Jadziu!
Wszystkie te róże, które wymieniłaś są rzeczywiście cudowne, ale Eden naprawdę potrafi robić wrażenie, słowo. Co nie zmienia faktu, że ten trzeci zamówiony być może wyląduje u mojej przyjaciółki
A ja pokażę obiecaną Garden of Roses:
Drugie maleństwo, Bailando:

Cinderella wyprodukowała kwiaty z powtarzalnością jak w fabryce
:

Mariatheresia ładnie się zgrała w odętką:

...co wygląda czasem tak, jakby odętka zakwitła różanym kwiatem:

To i tak miło, że porównałaś Edena do TEGO "wiecznie żywego", a nie TEGO DRUGIEGO
Witaj Jadziu!
A ja pokażę obiecaną Garden of Roses:
Drugie maleństwo, Bailando:

Cinderella wyprodukowała kwiaty z powtarzalnością jak w fabryce

Mariatheresia ładnie się zgrała w odętką:

...co wygląda czasem tak, jakby odętka zakwitła różanym kwiatem:

-
x-ja-a
Re: Kolczaste serce Jagny
I kilka bardziej ogólnych:
Pastella i Leonardo da Vinci (z dodatkiem floksa i szczyptą czyśćca wełnistego)

Dzisiejszy słoneczny poranek:

A tu szczególnie dla Basi - Aiss. Nie mam traszek, ale też nie wiem skąd pojawiły się u mnie wodne ślimaki, które urosły do słusznych rozmiarów:

i często łączą się w grupki:

Mój nie-mąż twierdzi, że one się tak łączą w coraz większe skupiska, aż w końcu powstanie z tego żółw....
Pastella i Leonardo da Vinci (z dodatkiem floksa i szczyptą czyśćca wełnistego)

Dzisiejszy słoneczny poranek:

A tu szczególnie dla Basi - Aiss. Nie mam traszek, ale też nie wiem skąd pojawiły się u mnie wodne ślimaki, które urosły do słusznych rozmiarów:

i często łączą się w grupki:

Mój nie-mąż twierdzi, że one się tak łączą w coraz większe skupiska, aż w końcu powstanie z tego żółw....
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kolczaste serce Jagny
Jagna ciekawe spostrzeżenie ,wiec trzeba obserwować jaki będzie dalszy procesjajagna pisze:I kilka bardziej ogólnych:
i często łączą się w grupki:
Mój nie-mąż twierdzi, że one się tak łączą w coraz większe skupiska, aż w końcu powstanie z tego żółw....
- Aiss
- 200p

- Posty: 299
- Od: 20 sty 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b
Re: Kolczaste serce Jagny
A błotniarki całuśne
Jak spisuje Ci się róża Voyage, to tegoroczny nabytek?
-
x-ja-a
Re: Kolczaste serce Jagny
Jadziu, przejdź od zamysłów do działań
Garden of Roses po przekwitnięciu kilku kwiatów, z którymi przyjechała, obrosła cała nowymi przyrostami, wytworzyła kilkanaście (!) nowych pąków i teraz kwitnie znowu. Cudo róża, wstawię kolejne zdjęcie jak Fotosik zaksięguje moją sobotnią wpłatę
Basia, błotniarki powiadasz?
W pierwszej chwili wyłowiłam, bo myślałam, że to zwykły taki się topi, ale jak zobaczyłam zgrabnie wydłużony tyłeczek, to się zorientowałam, że to jednak inny gatunek. Całuśne...eee... no może, faktycznie lubią się całować ze sobą
Żeby nie było, ślimaków się nie brzydzę. Moje winniczki (?) lubię sobie "puszczać" po ręku i są fajne. Widać nawet różne charaktery, jedne bardziej śmiałe inne bojaźliwe. Nie ubijam ich przy pieleniu, przenoszę w bezpieczne miejsca i nie mam nic przeciwko nim. Nie zauważyłam, żeby coś zeżarły. Na traszki będę czekać. Kierunkowskazy im mogę nawet porobić. Tyle, że u nas najbliższa woda to rzeka o kilometr stąd i jezioro nawet dalej. One szybko chodzą?
Voyage jest tegoroczny i na dodatek kupowany pod koniec lipca, więc mało o nim mogę powiedzieć, ale pierwsze wrażenie zrobił na mnie ogromne. Po pierwsze od momentu zakupu cały czas ma jakieś kwiaty a te są cudne, duże i pięknie uformowane, po drugie trzyma je dwa tygodnie
, złapał plamistość niemal na dzień dobry, ale po usunięciu chorych listków choroba się nie posuwa, więc silny, no ja go kocham. Sama jestem bardzo ciekawa co przyniesie następny sezon, ale rokuje genialnie 
Basia, błotniarki powiadasz?
Voyage jest tegoroczny i na dodatek kupowany pod koniec lipca, więc mało o nim mogę powiedzieć, ale pierwsze wrażenie zrobił na mnie ogromne. Po pierwsze od momentu zakupu cały czas ma jakieś kwiaty a te są cudne, duże i pięknie uformowane, po drugie trzyma je dwa tygodnie
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Kolczaste serce Jagny
Cześć, Jagno!
Zachwyciła mnie pomysłowość Twojego nie-Męża. Musisz go ode mnie serdecznie pozdrowić i powiedzieć, że dla mnie też każda roślina to mógłby być dereń
. Cytuj go jak najczęściej, bo to świetny, niebanalny Facet
.
Co do ślimaków, to najwyraźniej nie hodujesz dzwonków, zwłaszcza karpackich. Taką roślinę ślimaki potrafią opędzlować w mgnieniu oka. Jedzą też szałwie, dalie, co smaczniejsze i droższe hosty, ostróżki, nawet pokrzywowate kłosowce
. Do diabła z nimi. Gdyby nie niebieskie granulki obgryzłyby nawet mnie! Mój sąsiad, Filozof, przerzucał swoje przez płot, do kolejnej sąsiadki, a potem obserwował glutowate ślady na ścieżce. Przez noc wszystkie przyszły do niego z powrotem.
Co innego błotniarki stawowe. To urocze ślimaczki. Zajmują się pilnie czyszczeniem naszych akwenów bez znaczenia strategicznego, z wody nie wyłażą i szkód nie robią. Wręcz przeciwnie
.
Twoją opinię o Garden of Roses podzielam w całej rozciągłości.
- Jagi
Zachwyciła mnie pomysłowość Twojego nie-Męża. Musisz go ode mnie serdecznie pozdrowić i powiedzieć, że dla mnie też każda roślina to mógłby być dereń
Co do ślimaków, to najwyraźniej nie hodujesz dzwonków, zwłaszcza karpackich. Taką roślinę ślimaki potrafią opędzlować w mgnieniu oka. Jedzą też szałwie, dalie, co smaczniejsze i droższe hosty, ostróżki, nawet pokrzywowate kłosowce
Co innego błotniarki stawowe. To urocze ślimaczki. Zajmują się pilnie czyszczeniem naszych akwenów bez znaczenia strategicznego, z wody nie wyłażą i szkód nie robią. Wręcz przeciwnie
Twoją opinię o Garden of Roses podzielam w całej rozciągłości.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kolczaste serce Jagny
Jagna, jesteś drugą osobą, która w ciągu ostatniego tygodnia zachwala Garden of Roses. To chyba jakiś znak przed jesiennymi zamówieniami
Co do dyskusji o Edenie, to przyznam, długo opierałam się jego urokowi. W tym roku wpadł mi w ręce i jak zakwitł kilkoma kwiatami z maleńkiej sadzonki to padłam
Jest wiele róż pięknych na zdjęciu i pięknych w rzeczywistości. Eden zdecydowanie pasuje do jednej i drugiej kategorii 
Co do dyskusji o Edenie, to przyznam, długo opierałam się jego urokowi. W tym roku wpadł mi w ręce i jak zakwitł kilkoma kwiatami z maleńkiej sadzonki to padłam
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Kolczaste serce Jagny
Jagna Twoja sunia śliczna, mocno jej kibicuję i trzymam
.
Bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona z G.of Roses, ona potrafi kwitnąć do samych przymrozków. Obyś miała takich różyczek jak więcej w swoim ślicznym różanym zakątku.
Bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona z G.of Roses, ona potrafi kwitnąć do samych przymrozków. Obyś miała takich różyczek jak więcej w swoim ślicznym różanym zakątku.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Kolczaste serce Jagny
To ja tez sie zapisuje do "klubu zachwyconych roza - Garten of Roses"
.
Moja po inwazji przedziorka , zregeneroala sie w rekordowym tempie i kwitnie... , kwitnie...

Moja po inwazji przedziorka , zregeneroala sie w rekordowym tempie i kwitnie... , kwitnie...
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
x-ja-a
Re: Kolczaste serce Jagny
JagiS - co do mojego nie-Męża, to on jest chodzącą fabryką powiedzonek, ciekawych przemyśleń i filozoficznych rozważań, ale na tematy ogrodowe wypowiada się raczej oszczędnie, co też sobie bardzo w nim cenię, bo się nie wtrąca, nie komentuje i udaje, że nie widzi ile pieniędzy wydaję na róże, a potem płaczę, że kasy nie ma. Ale zapytany zawsze chętnie doradza. Jak na przykład ostatnio, kiedy zapytałam gdzie według niego powinniśmy przesadzić duży krzew Angeli, która jest za duża na rabatę i powinna mieć swoje, wyeksponowane miejsce. Zamyślił się poważnie, po czym radośnie oznajmił: "Wiem! Koło skrzynki elektrycznej!" Skrzynka jest oczywiście przy drodze, po zewnętrznej stronie płotu
Moje ślimaki to ślimaki ogrodowe (Basiu, dokształciłam się!), wesołe takie, z kolorowymi skorupkami i nie wiem co jedzą, ale nie roślinki. Mam dzwonki. Co prawda jeden, drobny Elizabeth Oliver, ostatnio jakoś zanikł, ale myślę, że sam z siebie zdechł. Reszta ma się dobrze. E, no Filozof powinien się cieszyć, że jakieś zwierzątka tak go kochają, że pokonują trudy podróży, żeby tylko być przy nim. Wierne, znaczy
Tak, do błotniarek zdecydowanie już pałam dużym uczuciem
Sabinko, Garden of Roses zdecydowanie powinna się znaleźć w Twoim jesiennym zamówieniu, zaraz Cię dodatkowo upewnię
Widzę, że i Ty się nie oparłaś przystojniakowi Edenowi
I oto jest "winowajczyni" poruszenia cudną Garden of Roses - Daysy
Też bym chciała mieć same takie niekłopotliwe cudowności. Wydaje mi się, że nad tym pracuję, bo z ostatnich nabytków jestem bardzo zadowolona. Tylko Wisley 2008 troszkę mnie rozczarował, bo bardzo szybko traci kwiaty albo z powodu upału, albo deszczu. Ale to niemowlę, powinnam być cierpliwa, ale z drugiej strony Garden jest jego rówieśnicą a już zachwyca.
Alexia
Cieszę się, że jesteś!
A oto moje maleństwo. Przypomnę jak wyglądała jak do mnie przyjechała od Ewy 28 lipca:

A tak teraz:
No i jak nie kochać?
A to wcześniejszy, pojedynczy kwiat:

Moje ślimaki to ślimaki ogrodowe (Basiu, dokształciłam się!), wesołe takie, z kolorowymi skorupkami i nie wiem co jedzą, ale nie roślinki. Mam dzwonki. Co prawda jeden, drobny Elizabeth Oliver, ostatnio jakoś zanikł, ale myślę, że sam z siebie zdechł. Reszta ma się dobrze. E, no Filozof powinien się cieszyć, że jakieś zwierzątka tak go kochają, że pokonują trudy podróży, żeby tylko być przy nim. Wierne, znaczy
Sabinko, Garden of Roses zdecydowanie powinna się znaleźć w Twoim jesiennym zamówieniu, zaraz Cię dodatkowo upewnię
I oto jest "winowajczyni" poruszenia cudną Garden of Roses - Daysy
Alexia
A oto moje maleństwo. Przypomnę jak wyglądała jak do mnie przyjechała od Ewy 28 lipca:

A tak teraz:
A to wcześniejszy, pojedynczy kwiat:
- Ewa7
- 200p

- Posty: 264
- Od: 27 paź 2013, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko -pomorskie
- Kontakt:
Re: Kolczaste serce Jagny
Panny kwitną u ciebie pełną gębą :-)nad garden się zastanawiałam ale jednak domowiłam Tereski - są cudne.widzę że zamowiłysmy te same panny czyli Lacre
strasznie jestem ciekawa jej na żywo. Trzymam kciuki za Twoją futrzanke-będzie dobrze:-)


