Jest chociaż jakaś korzyść z tych deszczy... grzyby
Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
A moja Blue for You padła
Przynajmniej mogę popatrzeć na Twoją.
Jest chociaż jakaś korzyść z tych deszczy... grzyby
Jest chociaż jakaś korzyść z tych deszczy... grzyby
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Witaj Grażynko,czerwone kozaczki to pychotki,a róże tak obficie Ci kwitną ,super masz odmiany 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Grzybki fajne, w tym roku jest ich pełno
Jutro ja znowu jade na grzybobranko
a różyczki piękne
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
I znowu leje
Mam już serdecznie dość ciągłego sprzątania tego, co te ulewy zniszczyły. Posiedzieć w ogrodzie nie ma jak
Moje róże także powtarzają, ale na tej pogodzie...
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Grażynko, masz jeszcze całkiem sporo kwitnących róż... niestety, te deszcze zniszczyły większość pąków u mnie i teraz jest cieniutko... oj cieniutko... 
- semper
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Widzę, że salamandre w lesie spotkałas.
Ja w niedziele wybieram się w miejsca gdzie one żyją.
Ja w niedziele wybieram się w miejsca gdzie one żyją.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Fiutki na wiśni tego jeszcze nie było .Fajnie sobie Aniu poczynają te pomidorki
Grażynko mnóstwo masz jeszcze kwitnących róż grzybobranie również imponujące
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Właśnie przechodzi u nas burza .Jest ciemno i leje aż huczy.No to po różach.Pewnie wszystkie stracą kwiaty.
Twój zwierzyniec -no wiesz- tuliłabym je wszystkie.
Salamandra bardzo urodziwa i modnie "upierzona"
Wspaniała modelka.
Ani gratuluję takich wypasionych pomidorkow-mam nadzieję,że nie dopadnie ich żadna choroba.
Twój zwierzyniec -no wiesz- tuliłabym je wszystkie.
Salamandra bardzo urodziwa i modnie "upierzona"
Ani gratuluję takich wypasionych pomidorkow-mam nadzieję,że nie dopadnie ich żadna choroba.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Masz rację, ale w taki sezon jak ten każde kilka dni ładnej pogody w ciągu, nieprzerywanych burzą czy opadami mnie osobiście cieszy
O kunie nawet nie pomyślałam, a na pewno się tu kręcą, bo któż inny mógłby wygryźć nam osłonę pod maską w aucie?
Niestety nigdy żadnej nie widziałam, w przeciwieństwie do wiewiórek, aktualnie znoszących zapasy do swoich domków
Niestety tylko czarne, codziennie widzę jedną przemykającą w ogrodzie, najczęściej po płocie - to jej stała trasa z wielkiego orzecha włoskiego sąsiadów.
U mnie sporo pączków różanych gnije nim się rozwiną. Ale cudów nie ma
Dlatego tak bardzo cieszy każdy kwiat
Możesz coś więcej napisać o Blue for you? Miałam zamówioną na wiosnę, niestety zabrakło. Jak z jej odpornością na deszcz, czy poradziłaby sobie w pełnym słońcu, czy dość ładnie się krzewi?
Pozdrawiam, oczywiście z deszczem za oknem

U mnie sporo pączków różanych gnije nim się rozwiną. Ale cudów nie ma
Możesz coś więcej napisać o Blue for you? Miałam zamówioną na wiosnę, niestety zabrakło. Jak z jej odpornością na deszcz, czy poradziłaby sobie w pełnym słońcu, czy dość ładnie się krzewi?
Pozdrawiam, oczywiście z deszczem za oknem
-
anina
- 500p

- Posty: 568
- Od: 19 lut 2011, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: SK-Čadca
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
kogra..tie ruže máš ešte krásne
a hríby

a hríby
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Witam weekendowo.
Po wczorajszej ulewie mało co zostało kwitnącego.
Spadło podczas burzy 40 litrów wody na 1 metr kwadratowy i zalało dokumentnie wszystko.
Woda zalała nam garaż, szopkę, szklarnię, nawet zabudowany balkon nie oparł się przeciekom.
Z żalu dzisiaj nawet nie byłam oglądać strat, pocieszam się filmikami z netu.
Obejrzałam aktualny z MDR Garten o różach.
Warto było.
http://www.ardmediathek.de/tv/MDR-Garte ... Id=7545092
Mati - u mnie nie wszystkie, ale sporo już w podobnym stanie, nie licząc tych, które musiałam oberwać.
Tulipanku - tak, dla Ciebie.
Też uwielbiam ten kolor.
Stasiu - papryczka w wymiarze mini a pomidorki w maxi.
W realu każdy nieco inny, więc zawsze śmiechu co niemiara.
Dorotko - oj to szkoda że Ci padła.
Moja rośnie, chociaż powolutku, ale stale za to kwitnie.
Deszczu po wczorajszym mam powyżej uszu, całkiem ten sezon mnie zniechęcił do dalszej pracy w ogrodzie.
Martuś - pewnie że pychotka, tak jak marynowane.
Do wczoraj coś jeszcze kwitło, dzisiaj nawet nie patrzyłam na kwiaty, bo pewno już ich nie ma.
Aniu anabuko - u mnie nie za dużo, ale da się nazbierać coś na zimowe zapasy.
No to pogody życzę i oby lasy obdarzyły grzybami.
Aniu sweety - jak po wczorajszym, żyjecie ?
Mam nadzieje, że nie lało tak strasznie u Ciebie.
Ja mam doła i nawet nie patrzę co na ogrodzie.
Gabi - pączków jest sporo i gdyby nie deszcze, pewno byłoby cudnie.
Resztki pączków jeśli do reszty nie zgnije, to tu i tam może jakiegoś kwiatka jeszcze zobaczę.
Ale to będą raczej smętne resztki niż piękne kwitnienie.
A tak dobrze się zapowiadało.......
Jurku - tak, to było cenne i pełne nadziei spotkanie.
Tak mało już tych płazów widać, więc była to wielka przyjemność zobaczyć je na żywo.
A jak tam twoje grzybobranie, udało się ?
Jadziu - prawda, że fajny widok ?
Posadzę je w przyszłym sezonie, w tym pauzowały, bo mam jeszcze zapasy z zeszłego roku w słoikach.
Aneczko - u nas była wczoraj i to była masakra, tak znowu lało.
Dla mnie ten sezon już mógłby się skończyć, same straty i cała praca na marne poszła.
Mileno - tak, to prawda, tylko ze w takie rzadkie dni nie nadążam z uprzątaniem tego co zniszczone.
Kuny głównie buszują nocą, więc trudno je zauważyć.
Poznaję tylko po śladach zniszczeń i "prezentach".
Wiewiórki u mnie wszelkiej maści, ostatnio było ich aż 5 i każda inaczej ubarwiona.
Blue For You mam od jesieni, ale wiosną dopiero poszła do gruntu.
Za to kwitła aż do teraz stale wypuszczając pąki.
Rosła przez to umiarkowanie i jest małym krzewem jak na razie.
Z deszczem radzi sobie nieżle, ale przypala ją mocne słońce jak wszystkie "niebieskie".
W normalnych warunkach trzyma kwiaty przez tydzień, więc jest całkiem dobrze.
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie zacznie rosnąć bo już będzie dobrze zakorzeniona.
Właśnie wyszło słonko zza chmur.
Anino - ahoj.
Rada te Vidim.
Doufam, że u Tebe ne bylo takovej prehanky jak u nas.
Zdravim
a

Po wczorajszej ulewie mało co zostało kwitnącego.
Spadło podczas burzy 40 litrów wody na 1 metr kwadratowy i zalało dokumentnie wszystko.
Woda zalała nam garaż, szopkę, szklarnię, nawet zabudowany balkon nie oparł się przeciekom.
Z żalu dzisiaj nawet nie byłam oglądać strat, pocieszam się filmikami z netu.
Obejrzałam aktualny z MDR Garten o różach.
Warto było.
http://www.ardmediathek.de/tv/MDR-Garte ... Id=7545092
Mati - u mnie nie wszystkie, ale sporo już w podobnym stanie, nie licząc tych, które musiałam oberwać.
Tulipanku - tak, dla Ciebie.
Też uwielbiam ten kolor.
Stasiu - papryczka w wymiarze mini a pomidorki w maxi.
W realu każdy nieco inny, więc zawsze śmiechu co niemiara.
Dorotko - oj to szkoda że Ci padła.
Moja rośnie, chociaż powolutku, ale stale za to kwitnie.
Deszczu po wczorajszym mam powyżej uszu, całkiem ten sezon mnie zniechęcił do dalszej pracy w ogrodzie.
Martuś - pewnie że pychotka, tak jak marynowane.
Do wczoraj coś jeszcze kwitło, dzisiaj nawet nie patrzyłam na kwiaty, bo pewno już ich nie ma.
Aniu anabuko - u mnie nie za dużo, ale da się nazbierać coś na zimowe zapasy.
No to pogody życzę i oby lasy obdarzyły grzybami.
Aniu sweety - jak po wczorajszym, żyjecie ?
Mam nadzieje, że nie lało tak strasznie u Ciebie.
Ja mam doła i nawet nie patrzę co na ogrodzie.
Gabi - pączków jest sporo i gdyby nie deszcze, pewno byłoby cudnie.
Resztki pączków jeśli do reszty nie zgnije, to tu i tam może jakiegoś kwiatka jeszcze zobaczę.
Ale to będą raczej smętne resztki niż piękne kwitnienie.
A tak dobrze się zapowiadało.......
Jurku - tak, to było cenne i pełne nadziei spotkanie.
Tak mało już tych płazów widać, więc była to wielka przyjemność zobaczyć je na żywo.
A jak tam twoje grzybobranie, udało się ?
Jadziu - prawda, że fajny widok ?
Posadzę je w przyszłym sezonie, w tym pauzowały, bo mam jeszcze zapasy z zeszłego roku w słoikach.
Aneczko - u nas była wczoraj i to była masakra, tak znowu lało.
Dla mnie ten sezon już mógłby się skończyć, same straty i cała praca na marne poszła.
Mileno - tak, to prawda, tylko ze w takie rzadkie dni nie nadążam z uprzątaniem tego co zniszczone.
Kuny głównie buszują nocą, więc trudno je zauważyć.
Poznaję tylko po śladach zniszczeń i "prezentach".
Wiewiórki u mnie wszelkiej maści, ostatnio było ich aż 5 i każda inaczej ubarwiona.
Blue For You mam od jesieni, ale wiosną dopiero poszła do gruntu.
Za to kwitła aż do teraz stale wypuszczając pąki.
Rosła przez to umiarkowanie i jest małym krzewem jak na razie.
Z deszczem radzi sobie nieżle, ale przypala ją mocne słońce jak wszystkie "niebieskie".
W normalnych warunkach trzyma kwiaty przez tydzień, więc jest całkiem dobrze.
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie zacznie rosnąć bo już będzie dobrze zakorzeniona.
Właśnie wyszło słonko zza chmur.
Anino - ahoj.
Rada te Vidim.
Doufam, że u Tebe ne bylo takovej prehanky jak u nas.
Zdravim

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Witaj Grażynko,piszesz,że tak u Ciebie padało,wczoraj ,no u mnie to co chwilę trochę ,bardziej przelotnie ,ale też kwiaty się niszczą ,dziw ,że dalie takie delikatne jakoś się trzymają co prawda przywiązane do mocnych pali ,Twoje róże są śliczne ,takie wyselekcjowane ,moje to niektóre beznadziejne po takim mokrym lecie,pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie 
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Grażynko połowę tej wody mogło spaść u mnie , a tu susza od 3 miesięcy .
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
No widzisz,u Ciebie zalewa,u mnie zaszusza 
Re: Idzie jesień - Liliowce, róże i reszta
Na trochę się zgubiłam ale już się odnalazłam. Piękne róże i takie zdrowe. Zapachniało grzybowo i jesiennie.
Pozdrawiam. Krystyna.


