Ogródek Robaczka cz. 10
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Czytam równolegle relacje z Waszego spotkania w 4 wątkach i już się pogubiłam, co u której z Was widziałam
Ale na pewno we wszystkich widziałam cudnego Robaczka dziarsko wywijającego łopatą
A Twoje zdjęcia Borów dorównują urodą tym robionym przez Ewę 
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Kasiu, cieszę się, że miałaś taki magiczny weekend. Wszak takie grono nie codzień się spotyka. Relację u Jagi już widziałam. Może i do mnie kiedyś dasz się zaprosić?
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
podziwiam krajobraz.....
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Zwiedzałaś piękne lasy. U mnie, w okolicach Bugu podobne. A przede wszystkim grzybów cała masa
I ogromne rozlewiska z bobrami. Tam jest dopiero co fotografować. Może też się kiedyś skusisz na wycieczkę
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
No wyobrażam sobie jak tam musi być cudnie.
Pewno wiele jeszcze takich spotkań przed wami.
I wiele radosnych chwil, które wspólnie spędzicie.
I niech mi ktoś powie, że takie spotkania nie są wspaniałym ładowaniem akumulatorów.
Szkoda, że do was tak daleko.
Pewno wiele jeszcze takich spotkań przed wami.
I wiele radosnych chwil, które wspólnie spędzicie.
I niech mi ktoś powie, że takie spotkania nie są wspaniałym ładowaniem akumulatorów.
Szkoda, że do was tak daleko.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
mm-complex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Piękne fotki ! Świetna wyprawa ...miłe spotkania w cudownym otoczeniu .
Ogród jak zwykle zachwyca. Bajka
Ogród jak zwykle zachwyca. Bajka
marzenia się spełniają! Dana
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Kasiu,piękne zdjatka i piękne za pewne wspomnienia 
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Kasiu
dzielna z Ciebie dziewczyna. Masz tyle zapału i werwy.
A do tego bije od Ciebie taka dobra energia, która z pewnością udziela się wszystkim dookoła.
Taki kawał drogi do Ewy to już porządna wyprawa. Dzięki swojemu zapałowi odwiedziłaś i pokazałaś piękne okolice, gdzie mieszka Ewa.

A do tego bije od Ciebie taka dobra energia, która z pewnością udziela się wszystkim dookoła.
Taki kawał drogi do Ewy to już porządna wyprawa. Dzięki swojemu zapałowi odwiedziłaś i pokazałaś piękne okolice, gdzie mieszka Ewa.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Kasiu miałaś wspaniały weekend tyle wrażeń nowe znajomości, ale z tego co wyczytuję w wątkach to wszystko dzięki Twojej naturze 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Tak, znam Kasię osobiście i wiem, że roztacza wokół siebie niesamowitą aurę.
Przede wszystkim pogodę ducha i entuzjazm.
Przede wszystkim pogodę ducha i entuzjazm.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Witajcie
Jaki ten dzień krótki się zrobił
Po pracy udało mi się jeszcze posadzić roślinne prezenty od Constancji i zagospodarować inne dobra z Borów, a na obiadek zmontowałam wołowinę w sosie z grzybów zbieranych w niedzielny poranek - było wyśmienite!
Ech...już mi Was brakuje, moje kochane czarownice
Majeczko, Bory nie tylko malownicze, ale i bardzo gościnne...aż chciałoby się tam spędzić każdy kolejny weekend tej jesieni
Lisico, oj brakowało nam Twojej cielesnej obecności....a wino smakowało wybornie. Czyżbyś był entuzjastką tego trunku? W takim razie koniecznie musimy kiedyś umówić się na degustację
Gustujesz w smakach południa czy może Nowego Świata? Jeżeli Jagi zorganizuje kolejny sabat, to może będzie okazja?
Dorotko, nigdy wcześniej nie byłam w tych okolicach, a szkoda..tyle jest pięknych miejsc w naszym kraju, które wciąż czekają na odkrycie..
Pat, wszystkie wywijałyśmy łopatami, tyle że ja najwięcej biegałam, więc łapałam się na foty
Zdjęcia wykonane w dobrym świetle, z bezcennymi instrukcjami Constancji
Marzenko, spotkanie było super! Mam nadzieję, że uda mi się też kiedyś odwiedzić siedlisko
Majeczko, krajobrazy piękne, ale ziemia...wymagająca. Chylę czoła przed Constancją, Madzią i innymi, którzy w pocie czoła, wbrew przeciwnościom tworzą ogrody w piaskownicy. Ciężka praca gwarantowana, a żadnej gwarancji na sukces. Dlatego tak bardzo cieszy każda roślinka, której uda się przetrwać w tych warunkach...każdy kwiatuszek, który odwdzięcza się za opiekę, każdy kolejny pęd rośliny, który pnie się w górę z zapałem równym poświęceniu, z jakim była sadzona. Pod róże kopałyśmy głębokie doły, zasilane obornikiem i żyzną ziemią, ale to kropla w morzu. Dlatego z serca kibicuję, aby wszystko nie tylko przeżyło, ale rosło zdrowo, bujnie i cieszyło dzielną gospodynię, wynagradzając trud włożony w każdy kawałek tego ogrodu.
April, kusisz..oj kusisz
Brzmi fantastycznie, myślę, że kiedyś na pewno skorzystam z zaproszenia, dziękuję!
Grażynko,spotkania forumowe to gwarantowane emocje i ładowanie akumulatorów
A okoliczności przyrody w pięknych Borach to fantastyczny bonus!
Danusiu, dziękuję! Wyprawa niezapomniana!
Aniu, wspomnienia wciąż świeże, oby zostały jak najdłużej!
Krysiu, przyznam, że trochę obawiałam się takiej trasy, bo raczej na co dzień jeżdżę po śladach ;-)) Ale okazało się, że dojazd nie był aż tak trudny, a warto było na pewno. Wyjazd wyszedł w sumie zupełnie spontanicznie, ale czy takie okazje nie są najfajniejsze?
Zapał miałyśmy wszystkie, żeby pomóc Constancji, ale to jej się należą pochwały, ona tak orze na co dzień ;-)) A poza tym jak Madzia słusznie zauważyła, robota jakoś raźniej idzie w cudzym ogrodzie ;-))
Marysiu, Gosiu taki zestaw czarownic to bomba energetyczna
Byłam w swoim żywiole, lubię jak się dzieje ogrodowo
I jeszcze wspomnienie Borów, z uprzejmości Jagi


Jaki ten dzień krótki się zrobił
Ech...już mi Was brakuje, moje kochane czarownice
Majeczko, Bory nie tylko malownicze, ale i bardzo gościnne...aż chciałoby się tam spędzić każdy kolejny weekend tej jesieni
Lisico, oj brakowało nam Twojej cielesnej obecności....a wino smakowało wybornie. Czyżbyś był entuzjastką tego trunku? W takim razie koniecznie musimy kiedyś umówić się na degustację
Dorotko, nigdy wcześniej nie byłam w tych okolicach, a szkoda..tyle jest pięknych miejsc w naszym kraju, które wciąż czekają na odkrycie..
Pat, wszystkie wywijałyśmy łopatami, tyle że ja najwięcej biegałam, więc łapałam się na foty
Marzenko, spotkanie było super! Mam nadzieję, że uda mi się też kiedyś odwiedzić siedlisko
Majeczko, krajobrazy piękne, ale ziemia...wymagająca. Chylę czoła przed Constancją, Madzią i innymi, którzy w pocie czoła, wbrew przeciwnościom tworzą ogrody w piaskownicy. Ciężka praca gwarantowana, a żadnej gwarancji na sukces. Dlatego tak bardzo cieszy każda roślinka, której uda się przetrwać w tych warunkach...każdy kwiatuszek, który odwdzięcza się za opiekę, każdy kolejny pęd rośliny, który pnie się w górę z zapałem równym poświęceniu, z jakim była sadzona. Pod róże kopałyśmy głębokie doły, zasilane obornikiem i żyzną ziemią, ale to kropla w morzu. Dlatego z serca kibicuję, aby wszystko nie tylko przeżyło, ale rosło zdrowo, bujnie i cieszyło dzielną gospodynię, wynagradzając trud włożony w każdy kawałek tego ogrodu.
April, kusisz..oj kusisz
Grażynko,spotkania forumowe to gwarantowane emocje i ładowanie akumulatorów
Danusiu, dziękuję! Wyprawa niezapomniana!
Aniu, wspomnienia wciąż świeże, oby zostały jak najdłużej!
Krysiu, przyznam, że trochę obawiałam się takiej trasy, bo raczej na co dzień jeżdżę po śladach ;-)) Ale okazało się, że dojazd nie był aż tak trudny, a warto było na pewno. Wyjazd wyszedł w sumie zupełnie spontanicznie, ale czy takie okazje nie są najfajniejsze?
Marysiu, Gosiu taki zestaw czarownic to bomba energetyczna
I jeszcze wspomnienie Borów, z uprzejmości Jagi


- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Czarownice na łopatach.....
a to dobre.
Najważniejsze że było wesoło i czas był spędzony tak przyjemnie.
Miło was poznać chociaż wirtualnie.
Najważniejsze że było wesoło i czas był spędzony tak przyjemnie.
Miło was poznać chociaż wirtualnie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Kasiu, jak to miło czytać i oglądać, że forum nie tylko drąży nam kieszenie (ach te wszystkie zachciewajki), ale też pozwala poznać bratnie dusze.
Dziękuję za wspaniałe zdjęcia z Borów, bo ten region jest mi zupełnie obcy...teraz już nie
Dziękuję za wspaniałe zdjęcia z Borów, bo ten region jest mi zupełnie obcy...teraz już nie
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Skoro praca z łopatą tak poprawia Ci nastrój, to jesteśmy bratnimi duszami. Ja jak się tak urobię w ogrodzie to banan sam na buzi się maluje i mam jeszcze większą chęć na wieczorne zabawy z synkiem-pomocnikiem.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Robaczka cz. 10
Jakie śliczne sierściuszki
nawet od tyłu
No i czarownice, na łopatach
jakieś nowoczesne. To teraz już nie na miotłach się lata
Żarty, żartami ale ja akurat dobrze znam przekształcanie piaskownicy w ogród. Wieczorami wcale nie jest już do śmiechu...
I faktycznie, cieszy najmniejszy objaw życia, często nawet ładniejszy chwaścior
No i czarownice, na łopatach
Żarty, żartami ale ja akurat dobrze znam przekształcanie piaskownicy w ogród. Wieczorami wcale nie jest już do śmiechu...
I faktycznie, cieszy najmniejszy objaw życia, często nawet ładniejszy chwaścior


