Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

[robertP2]

no i to mi się podoba ,proste a zarazem genialne ! I łatwo mamy sadzonkę ulubionej róży

[Ruda2011]

Jestem tego samego zdania. Lekko, łatwo i z gwarancją.
U mnie, na 15 patyków wsadzonych w zeszłym roku latem ( z tego co widziałam wczoraj ) przetrwał jeden. Zima była, jaka była, wszystko było co prawda otulone ale.....
Nie zdjęłam plastikowych butelek-osłon, może coś jeszcze przetrwa . Inna sprawa, że w tym roku w Auchan róże kupiłam po 4 zeta za sztukę - popukałam się w czoło nad swoim ukorzenianiem. Ale .... mimo ceny ..... ważna jest ta adrenalinka przy oczekiwaniu, prawda ?
Muflon jak nazywa się Twoja róża - terminator ? Chciało by się mieć taką "gniontsa-nie łamiotsa"

[muflon]

Właśnie, róża jest super, kwitnie wprawdzie tylko raz, ale jest niezniszczalna, mam ją 12 lat i nic jej nie rusza .No może nie do końca, 3 lata temu zamieszkała z nami teściowa i tnie ją po swojemu, dół łysy góra kwitnie, , ja prowadziłam ja inaczej i kwiaty były od ziemi na całej wysokości, dlatego chcę zrobić sadzonki dla siebie. Jak zakwitnie wstawię zdjęcia, ale nie mam pojęcia co to za odmiana. Przez te wszystkie lata, wymarzło mi wiele i to kopczykowanych, więc dla mnie jest warta próby rozmnożenia, oby z sukcesem.

[Ruda2011]

Agatko witaj. Patyki róż wsadzałam do ziemi w sierpniu. Myślę, że to trochę za późno ( jeżeli mają pozostać w gruncie przez zimę ) - powinny dostać więcej czasu na przygotowanie się do zimy. Może więc lipiec ?
Drugie spostrzeżenie to przykryłam je butelkami po napojach - 2l. To moim zdaniem był błąd. Teraz będę przykrywała butlami 5l ( po wodzie ) i to w taki sposób, że obetnę dno i całą butlę nasadzę na patyki. Po odkręceniu zakrętki mam dopływ powietrza. To tyle moich spostrzeżeń na dziś.

[muflon]

W rozmnażaniu róż nie chodzi o cenę, ponieważ w marketach są tanie, ale trafić na taką, która jest odporna, nie jest łatwo. Były lata, że miała szkodniki, zrzucone liście, a i tak rosła dalej.Spróbuję z patyków, może się uda jest cały sezon przed nami, pomysł z butlami 5 litrowymi jest faktycznie lepszy bo obejmie całą doniczkę, ale z tym wietrzeniem, przez zakrętkę, to chyba poczekam do maja, jak już będzie ciepło, i będą liście na patykach, o ile się pojawią.

[Ruda2011]

Wietrzenie jest potrzebne - ciepło, wilgoć i brak powietrza to niezła zabawa dla grzybów ....... tak myślę .....

[muflon]

Mariolu to ja mam chyba szczęście, bo wstyd się przyznać ale żadnych wysianych nasion nie wietrzyłam, ale się dostosuje do tej rady. A tak przy okazji to pod tymi butelkami mam je trzymać aż do następnej wiosny?

[Ruda2011]

Agatko, ja mam zamiar trzymać pod butlą (jedyną sadzonkę, która przetrwała) przez cały nadchodzący sezon.

[mirzan]

Jeśli przetrwała zimę,to zdejm przykrycie i niech rośnie na wolności.

[Safoya]

Zastanawiam się czy mogłabym zaszczepić szlachetną różę na dorosłej róży dzikiej. Mam w okolicy setki dzikich róż - niektóre dość mlode. Czy ktoś próbował szczepić różę na starszym korzeniu?

[Ruda2011]

Jeśli przetrwała zimę,to zdejm przykrycie i niech rośnie na wolności.

Jeżeli tak mówisz.....
Ok ale po zimnej zośce

-- środa, 25 kwi 2012, 09:16 --

Zastanawiam się czy mogłabym zaszczepić szlachetną różę na dorosłej róży dzikiej. Mam w okolicy setki dzikich róż - niektóre dość mlode. Czy ktoś próbował szczepić różę na starszym korzeniu?

aha, też bym chciała. Nawet prosty patyk dzikiej róży hoduję od roku. Czekam razem z Tobą na poradę. Sposób można znaleźć w necie ale najdogodniejszy termin i pora dnia to już wyższa szkoła pilotażu

[Safoya]

Ruda wiesz co poszukam czegoś na zagranicznych stronkach.
Ja się boję, że mi ta dzika zdominuje szlachetną jeżeli to źle zrobię.
Mam takie dwie agentki, które najchętniej przerosły właściwą różę. Ciągle muszę ciachać odrosty.

Ten jest fajny:
http://www.youtube.com/watch?v=0IIcmCO5SQY

i na literkę T
http://www.youtube.com/watch?v=Xy-SiiA3 ... re=related

[Ruda2011]

To moja dzikuska. Pierwszy Twój filmik Safoya jest jakby dla mnie. Postanowione - podrzucam kukułcze jajo - niech chowa jak swoje Sama ustalę czas - na czuja - najwyżej sknocę. Nich będzie to koniec lipca, 25 powiedzmy. Zobaczymy, co się stanie

[muflon]

Mirzan, a czy moje patyki włożone tydzień temu, też odkryć, czy zostawić pod butelkami, bo tak się zastanawiam czy się nie "ugotują" latem.

[mirzan]

Latem,taka szkółka powinna być w cieniu,bo mogą się ugotować,a bez klosza,wyschną.