
posadziłam bordową o aksamitnych płatkach i upajającym zapachu Papa Meiland i chciałam dosadzić do niej kremową zjawiskową Madamme Anisette, ale niestety nie udało mi się jej wtedy kupić. Zaznaczyłam doniczką wolne miejsce dla niej a resztę obsadziłam cebulowymi. Dawniej miałam przy oczku liliowce i irysy niskie i wysokie. Też to pięknie wyglądało .
Teraz już namierzyłam brakującą róże i niedługo dołączy do swojej koleżanki. Już czuję ten zapach kiedy będziemy siedzieć wieczorem przy oczku
