Sosny, sójki, sarny i inne takie

[Maska]

Aniu pranie malownicze, pozwoliłam sobie też zobaczyć . W tym roku, ponieważ jestem w domu cały dzień też suszyłam w ogrodzie. Niestety ze dwa razy miałam podwójne płukanie. Pięknie u Ciebie!

[constancja]

Aniu, po Twoich roślinach to raczej wiosnę widać.
A pranie w lesie.... widok godzien upamiętnienia. Już to widzę..... spacer po lesie i nagle, wśród sosen i świerków, nie wiadomo skąd i jak....wisi sobie pranie.

[czar_na]

Ewo chyba strzele focha , bo coś kciuki słabo trzymałaś. Dresy mam do ponownego prania ,bo jakiś szanowny pan ptaszek ...
a moim ciuchów było tam najmniej...

Faktycznie z jednej strony wychodzi się z lasu na siatkę i na pranie


Posadziłam roślinki od Marzenki. Jutro z opisem z PW będę je identyfikowała, bo już ciemno.

tak sobie myślę czy w miejscu gdzie kiedyś rósł bez nie zrobić okrągłej rabaty z kwitnącymi - co myślicie ?

będzie to praktyczne? poradźcie w ogóle jakieś ładne rośliny kwitnące- proszę

[constancja]

Liliowce? Duży łan liliowców.

No... pan ptaszek ma gust.

[czar_na]

No... pan ptaszek ma gust.

chyba gustuje w kloszardach ,bo to robocze dresy były

Liliowce mówisz? Tomek wczoraj kupił mi 3 opakowania- prosiłam tylko o orientalne to mam 1 taką paczkę - widać nie można mieć wszystkiego Możliwe ,że tam trafią ale dołem chciałabym coś niższego by było urozmaicenie i by ciągle coś tam miało kwiaty.

[Mig131]

Witam,wieczorkiem,myślę że taka okrągła rabata kwitnąca będzie super,może liliowce,ostróżki albo taki mix różności żeby ciągle było coś kwitnącego a brzegi żurawkami obsadzone?

[Rewi]

Tych sosenek z tyłu to zazdraszczam

[constancja]

Kochana, to trzeba na kartce zrobić sobie tabelkę: pora kwitnienia, wysokość, no i może jeszcze kolor.... coby mieć ogólne rozeznanie.
Potem kolejna tabelka i dzielisz na: wymagania glebowe, stanowiska słoneczne czy cieniste, suche, wilgotne i znowu selekcja. Na sam koniec zostanie Ci lawenda, macierzanka, wrzos.

[Rewi]

Tak tak popieram constancja jak chcesz sobie dobrać rośliny odpowiednie do otoczenia i gleby

[czar_na]

Motyla noga ! i co tu posadzić ? taki wybór !!

Ale wiecie co mi ładnie rośnie ? Wierzba hakuro i migdałki -obie rośliny mają inne wymagania glebowe niż przewiduje moja działka , za to niby odpowiedni pigwowiec ciągle ledwo ,ledwo

[constancja]

To postaw na migdałki. Są cudowne wiosną.
Ja ostatnio odkryłam pięciorniki. Ku mojemu zdumieniu okazało się, że są nie tylko żółte Mają całą gamę pięknych kolorów i jedną wielką zaletę... można je ciąć. Ups... mają jeszcze jedną.... bardzo długo kwitną.

[czar_na]

Ewo mam już 2 przy ścieżce od furtki do domu i na razie wystarczy :P kwitną tak samo krótko jak bzy i forsycje

Pieciorniki też mi się podobają choć wiele osób ich nie lubi ,bo śmieciowate. Na naszej glebie też dobrze rosną więc na pewno znajdą się w moim ogrodzie. Ja też do niedawna myślałam ,że są tylko żółte i ucieszyłam się z odkrycia innych kolorów. Tylko teraz wymyślić gdzie go posadzić co jest u mnie najtrudniejsze

[drewutnia]

Przez chwile poczułam się jak na biwaku(te pranie)
ja bym zrobiła taka rabatki.Jeden skalniak duży,I rabatę z rozchodnikami, trawami,iryskami,wrzosami,fajna jest tez lawenda,kocimiętka,i tojeść.
pod sosenkami parzydło leśne,i hosty,żurawki,paproć,serducha,turzyca np

[constancja]

Aniu, dokonałam odkrycia. Przypomniałam sobie o pewnym pięknym drzewie. Szukałam informacji o nim i okazało się, że jest idealne na nasze piachy. To głóg dwuszyjkowy (dwupienny, pośredni) Jest prześliczny kiedy kwitnie.. Ja jeszcze nie wiem gdzie ale gdzieś go posadzę.
Lubi piach, słońce, jest odporny na mrozy (pamiętam je od dzieciństwa i nigdy żaden nie przemarzł), znosi suszę, można go pięknie formować, ptaszki go kochają i nalewki są super z owoców. Pguglaj sobie.

[czar_na]

Ewo 1 sztuka rośnie u mnie już drugi sezon nawet w rabacie przed wykuszem go uwzględniłam. Fajny jest tylko mszyce go atakują rokrocznie

Pęcherznice też Ci polecam na piach.


Zaliczyłam doła. Przyplątał się do nas wczoraj rano pies i nie chciał nas opuścić a my nie możemy go przygarnąć wyganianie nic nie dało ,bo mały i wąski więc przeciskał się a to pod siatką a to pod bramą. Spał pod drzwiami choć w geście litości naszykowaliśmy mu karton z kocami, dostał kiełbasę(za płotem) i wodę. Dzwoniłam dziś od rana do lokalnego TOnZ ale dowiedziałam się tylko (po latach wpłat dla nich) ,że mają nas gdzieś i mamy sobie radzić sami.Ku naszej radości rano poszedł "we wieś" i (niestety) pojawił się dopiero późnym popołudniem. No ale do tego czasu ogrodzenie było poprawione i już nie wszedł więc sobie szybko poszedł. Ulżyło mi, bo chyba jednak to wiejski łazior szukający atrakcji (mam towarzyskie psy) a nie przybłęda. Był cień szansy na dom dla niego w Krakowie a jeśli by nie wypalił to bylibyśmy zmuszeni odwieźć go do schroniska czego nie mogłam przełknąć. Oby już nie trzeba było.