Zawsze coś wiąże się z jakąś czynnością tu wykopać tam przenieść tu wykarczować jeszcze gdzie indziej zrobić chodnik czy jakieś obrzeże. I ciągle nie do końca zrobione, jak ja nie lubię takiego zamieszania. Dlatego z sadzeniem róż czekam aż wszystkie przyjdą i od razu całość posadzę a nie jedna do dołka a obok dwa dołki czekają. Mam teraz tak pod oknami rozbabrane ziemia na chodniku i dół straszy.
Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
Aguś pracowita dziewczyna z Ciebie, tyle roboty odwalić.
Zawsze coś wiąże się z jakąś czynnością tu wykopać tam przenieść tu wykarczować jeszcze gdzie indziej zrobić chodnik czy jakieś obrzeże. I ciągle nie do końca zrobione, jak ja nie lubię takiego zamieszania. Dlatego z sadzeniem róż czekam aż wszystkie przyjdą i od razu całość posadzę a nie jedna do dołka a obok dwa dołki czekają. Mam teraz tak pod oknami rozbabrane ziemia na chodniku i dół straszy.
Zawsze coś wiąże się z jakąś czynnością tu wykopać tam przenieść tu wykarczować jeszcze gdzie indziej zrobić chodnik czy jakieś obrzeże. I ciągle nie do końca zrobione, jak ja nie lubię takiego zamieszania. Dlatego z sadzeniem róż czekam aż wszystkie przyjdą i od razu całość posadzę a nie jedna do dołka a obok dwa dołki czekają. Mam teraz tak pod oknami rozbabrane ziemia na chodniku i dół straszy.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
Maju, jak tam - ucięłaś sobie drzemkę?
Ja też jestem tak wysmagana tym wiatrem, że aż mnie oczy szczypią... Namawiam M. na wyjście, ale póki co oporny ;-)
Gosia, fajnie - jesteś przygotowana na róże
Ja jutro dostaję przesyłkę róż z Niemiec, dzięki Gosi, oraz clematisy Mikelite... W środę mają przyjść róże z Rosarium i byliny z sadzawka.pl...
Idziemy kopać irgę, hurrra! <możemy długo nie wracać>
Gosia, fajnie - jesteś przygotowana na róże
Idziemy kopać irgę, hurrra! <możemy długo nie wracać>
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
oj już ja go wygrabię......pożałuje, że wyginął
a tam zawsze był taki piekny, taki soczysty i zielony.....to teraz ma za swoje.....
tylko uważaj, żebyś nie przegięła.......
a tam zawsze był taki piekny, taki soczysty i zielony.....to teraz ma za swoje.....
tylko uważaj, żebyś nie przegięła.......
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
Agus, to jednak wiatr Wam nie straszny
a nie mowilam 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
Julka, męska noga to jest jednak to
Sama w życiu nie dałabym rady... w każdym razie, pozbyłam się dziadostwa i dzięki temu, zupełnie niespodziewanie, przeorganizowuję tę rabatę ;) Róże, dajcie mi jakieś róże!
Marta, trawnik się tak łatwo nie poddaje i zwykle żywotny jest
Trochę zabiegów i będzie piękny jak ta lala.
Marta, trawnik się tak łatwo nie poddaje i zwykle żywotny jest
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
oby......bo zawsze był taki piekny a jak z nim skończe to znowu bedzie piękny i zielony
już ja o niego zadbam.......
już ja o niego zadbam.......
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
Jeny ja pamietam jak moja wielka biala Budleje wykopalam - tyle miejsca mnie sie zrobilo, ze kociokwiku dostalam i nie wiedzialam ile rozyc tam mozna jeszcze wcisnac bedzie 
A lisci nie widze, cos sciemniasz chyba .... masz poukladane jakbys ciagle z miotla biegala.
aha Agus pamietasz jak kiedys pisalas u Wandy w topiku
A lisci nie widze, cos sciemniasz chyba .... masz poukladane jakbys ciagle z miotla biegala.
aha Agus pamietasz jak kiedys pisalas u Wandy w topiku
wlasnie skoczylam do LM, bo wiadro szpachli musialam zakupic i co i MAM KristallKristall - wspaniała i czysta róża... jej uroda zapiera dech... kwiat pełny, ale luźny, czyli taki jak lubi Julka... cudny kolor... prezencja pełna klasy
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
Agunia wstawiałaś moja ulubioną rabatę
.Ona o każdej porze roku wygląda cudownie!
Masz może zestawienie wszystkich pór roku?
.
Masz może zestawienie wszystkich pór roku?
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
Aguniu widzę że jednak wyciągnęłaś M. do ogrodu. Tak, męska siła jak najbardziej konieczna, ja dzisiaj się poddałam i czekam na siłę ale koparkową. 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
Ja mam też dwie irgi. Jeszcze nie są problemem, ale kiedyś pewno będę miała to samo. No i trudno babom dogodzić. Najpierw narzekają, że za wolno im rośnie, to znów że za szybko 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
Nic nie robiłam dziś w ogrodzie, za mocno wiało
W ogóle jakaś padnięta jestem. Liczę na jutro
Idą do mnie następne róże.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
no ja dopiero coś zrobię w piątek bo teraz do pracy od jutro do czwartku......ale jeśli faktycznie mamy nie wyrabiać więcej godzin bo oszczędności i jeśli mi nie da nic ponad to....cały tydzień będę miała wolny bo w czwartek mam wyrobione wszystkie godziny
ale jakoś w to nie wierze...zresztą chciałabym jeszcze dostać z kilka godzin....wiecej kaski na roslinki by było
ale jakoś w to nie wierze...zresztą chciałabym jeszcze dostać z kilka godzin....wiecej kaski na roslinki by było
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
Aguś to mnie dobiłaś z tą irgą, bo ja planuję wyciąć pięć
Jesienią przycięłam większość gałęzi, ale mnóstwo grubaśnych powrastało w ziemię (i pomyśleć, że kiedyś cieszyłam się z tego faktu
) i teraz nie wiem, jak się do tego zabrać...podpalić, wezwać koparkę...jednym słowem tragedia 
Jesienią przycięłam większość gałęzi, ale mnóstwo grubaśnych powrastało w ziemię (i pomyśleć, że kiedyś cieszyłam się z tego faktu
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 6
Iwona współczuję
Ja się uporałam z tym w zeszłym roku
było nieźle!
Agu widzę, że wyłażą krokusiki
Agu widzę, że wyłażą krokusiki








