Danusiu frywolitka jest rzeczywiście żmudną pracą , ale ja właśnie ją bardzo polubiłam .
Siadam sobie wieczorem w fotelu przed TV i plączę nitki . Film biorę raczej na ucho

, a robótkę na oczy

.
Teraz też bardzo zaciekawiło mnie filcowanie . Muszę tej zimy zobaczyć jak to się robi . Juz wyszperałam w Szczecinie kilka miejsc gdzie odbywają się warsztaty z filcowania , muszę tyklo się wybrać i umówić .
Grażynko wiem , że podobają się Tobie moje frywolitki

.