
Ogród Doroty, coraz bardziej różany...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25220
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Nelu, i tu widac wyższość gliny nad piaskami 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
U Dorotki ogród coraz bardziej różany, róże dominują, ale taka pora.
Sama łapię się na tym, że ciągle róże wchodzą mi w kadr,
robię zdjęcia i innym roślinom, ale zdjęć jest tyle, że nie ma kiedy ich pokazać.
W Boguchwale "Pod skrzydłami" to tam, gdzie jest samolot w ogródku?
Tam mi się rzuciła w oko szkółka w piątek, gdy wracałam z Dukli.
Zauważyłam, że ciemniejsze róże lepiej znoszą te deszcze, to znaczy mniej kropek na nich widać
.
Sama łapię się na tym, że ciągle róże wchodzą mi w kadr,
robię zdjęcia i innym roślinom, ale zdjęć jest tyle, że nie ma kiedy ich pokazać.
W Boguchwale "Pod skrzydłami" to tam, gdzie jest samolot w ogródku?

Tam mi się rzuciła w oko szkółka w piątek, gdy wracałam z Dukli.
Zauważyłam, że ciemniejsze róże lepiej znoszą te deszcze, to znaczy mniej kropek na nich widać

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Gosiu u mnie też glina ,ale o takich pięknościach to mogę tylko pomarzyć... 

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, po pierwsze gratulacje z okazji zdanego egzaminu
Mój powojnik Jackmani Superba już przesadzony do gruntu i zdaje się pokazywać malutkie oznaki życia
Przeiękna Baronesse, chyba korzystna pomyłka
Ledreborg Castle też śliczny tyle, że mój wygląda zupełnie inaczej, przede wszystkim jest niziutki. Kolejna pomyłka

Mój powojnik Jackmani Superba już przesadzony do gruntu i zdaje się pokazywać malutkie oznaki życia

Przeiękna Baronesse, chyba korzystna pomyłka

Ledreborg Castle też śliczny tyle, że mój wygląda zupełnie inaczej, przede wszystkim jest niziutki. Kolejna pomyłka

- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5301
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Wpadłam zobaczyć jak radzisz sobie z tym ciągłym deszczem ...Na wstępie Gratuluję...zaliczenia
A teraz podziwiam Twoje piękności..lilie cudowna róże powalają...powojniki masz prześliczne nic tylko się zachwycać...no a ślimaki fakt mają raj na ziemi
Ja stoję z robotą tak jak woda w ogrodzie...ziemia już jak gąbka i miejscami już wody nie przyjmuje

A teraz podziwiam Twoje piękności..lilie cudowna róże powalają...powojniki masz prześliczne nic tylko się zachwycać...no a ślimaki fakt mają raj na ziemi

Ja stoję z robotą tak jak woda w ogrodzie...ziemia już jak gąbka i miejscami już wody nie przyjmuje

- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
No patrzcie, w Boguchwale...fiu fiu fiu...muszę kiedyś znaleźć chwilkę, żeby się tam wybrać...
Chopina nie żałuj - u mnie z kolei zakwitł bardzo obficie, co z tego - wszystko w tej chwili zgniło, i tak muszę czekać na następne kwitnienie. Ledreborg jest przepiękna!
Chopina nie żałuj - u mnie z kolei zakwitł bardzo obficie, co z tego - wszystko w tej chwili zgniło, i tak muszę czekać na następne kwitnienie. Ledreborg jest przepiękna!
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Nadgoniłam zaległości i spóźnione ale bardzo szczere gratulacje zdanego egzaminu.
Różyczki masz ślicznotki i to wszystkie bez wyjątku. Troszkę odgapiam od Ciebie i w związku z tym chciałam się spytać gdzie kupujesz te śliczne różyczki bo np Ledreborg Castle nie spotkałam w żadnej szkółce a ona jest przecudna.

Różyczki masz ślicznotki i to wszystkie bez wyjątku. Troszkę odgapiam od Ciebie i w związku z tym chciałam się spytać gdzie kupujesz te śliczne różyczki bo np Ledreborg Castle nie spotkałam w żadnej szkółce a ona jest przecudna.

- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
A mi bardzo spodobał się ten chaber, kupujesz go w torebce w ogrodniczym? Pod jaką nazwą on występuje w sklepach? Różyczki pięknie kwitną, Lederborg zachwycająca - tyle kwiatów. 

Pozdrawiam Ida
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Trzeci dzień piszę posta
Nie mam na nic czasu. Może wreszcie dziś się uda
Krysiu, musze wprowadzić troszkę mocnych kolorów, bo okazało się, że mam dużo bladawów, które oczywiście bardzo lubię, ale ożywienie im sie przyda.
Aniu, ciemne powojniki świetnie się komponują, choć niektóre mnie bardzo zaskakują. Taki np Kacper kwitnie aktualnie na wysokości ponad 2 m. I jak mam oglądać jego kwiaty? Za Mrs Thompson świetna a Multi Blue po prostu szleje

Małgosia, miło mi, że mnie odwiedziłaś. Dziękuję za zachwyty, ale wiele miejsc w ogrodzie nie nadaje się do pokazywania więc całościowo nie jest tak jak bym sobie życzyła. Ale są miejsca z których jestem bardzo zadowolona. Na przykład tutaj wreszcie żurawki zaczynają wyglądać przyzwoicie

Nelka, róże odpukać, rzeczywiście dobrze sobie radzą, choć dziś czeka mnie wielkie cięcie, wszystkie rozkwitłe kwiaty muszę usunąć, bo zaczynają gnić. Dobrze, że jest cała masa zawiązanych nowych paków, więc wkrótce znów okryją się kolorami.
Deszcze najlepiej zniosły Leonardo, Pastella i Baronesse. Zwłaszcza ta ostatnia, niestety po przesadzaniu musiałam usunąć jej część kwiatów. Również Lea Renassance nie tknięta pleśnią. Reszta lepiej lub gorzej ale grzyb dopiero zaatakuje. Dziś pryskanie
U Daniusi byłam, dziękuję. Basia-Bajsak też ja ostatnio pokazała.
Moje powojniki niestety zaczynają chorować. Lubią wilgoć, ale taka ilość deszczu jednak im nie służy.
Elu, ja nawet nie mam kiedy robić zdjęć
Części liliowców już nie zobaczę. Miały tylko jeden pęd kwiatowy i rozwijały się akurat podczas deszczy.
Właśnie tam
Szkółka dość fajna, maja dużo liściastych, troszkę traw. Byłam przelotem, bo nie miałam czasu, ale wrażenie dość dobre.
Co do róż, to masz rację. U mnie też gorzej wyglądają białe i jasne.
Anetko, dziękuję
Wygląda na to, że powojniki to twarde rośliny. I dobrze, takich nam potrzeba
Pomyłka korzystna bardzo, jedyny minus to konieczność przesadzania. Rosła obok Westerlanda. Nie wytrzymałam zestawienia kolorów
Ledreborg w tym roku wystrzelił takimi długimi pędami, na szczęście kilkoma, bo strasznie denerwują mnie takie niskie różyczki z jednym długaśnym pędem.
Reniu, dziękuję. Deszcze... wcale sobie nie radzę, deprecha mnie dopada, dobrze, że w końcu dziś odrobina słońca, bo chybabym oszalała. Pakuję dziecko na obóz, cały dom mam zawieszony mokrym praniem, wilgotno, fuj.
Ślimaki wykończyły mi wszystkie kwiaty trytomy, dziś idę sypać granulki bo zjedzą wszystko.
Aga, wybierz się, wybierz.
Mój Chopin ma na razie dwa lichutkie pędy z pączkami na końcach. Może się jeszcze zbierze
Majeczko. Miło mi, że coś ode mnie odgapiasz
Ledreborg kupowałam u nas w szkółce w zeszłym roku, nie mam pojęcia skąd były przywożone, na pewno bez licencji, miały tylko paseczki z nazwą. Większość róż zamawianych jesienią przez internet i u Małgosi-Deirde. Ostatnio jedno z centrów u nas przywozi róże z Florpaku w donicach. Piękne,duże i w dobrych cenach.(angielki z licencją Austina po 30 zł)
Ido, chaber kupiony jako nasionka w torebeczce jako chaber roczny. Pięknie wzeszedł i kwitnie, bardzo jestem z niego zadowolona. Gorzej z kosmosami. Miały byś odmianowe a na razie same zwykłe kwitną, ale i tak bardzo mi się podobają
Nie wiem co to jest to żółte, chyba jakiś złocień, był pewnie w mieszance jednorocznych.
To chyba tez jednoroczne, ale urocze

I Monica



Krysiu, musze wprowadzić troszkę mocnych kolorów, bo okazało się, że mam dużo bladawów, które oczywiście bardzo lubię, ale ożywienie im sie przyda.
Aniu, ciemne powojniki świetnie się komponują, choć niektóre mnie bardzo zaskakują. Taki np Kacper kwitnie aktualnie na wysokości ponad 2 m. I jak mam oglądać jego kwiaty? Za Mrs Thompson świetna a Multi Blue po prostu szleje


Małgosia, miło mi, że mnie odwiedziłaś. Dziękuję za zachwyty, ale wiele miejsc w ogrodzie nie nadaje się do pokazywania więc całościowo nie jest tak jak bym sobie życzyła. Ale są miejsca z których jestem bardzo zadowolona. Na przykład tutaj wreszcie żurawki zaczynają wyglądać przyzwoicie

Nelka, róże odpukać, rzeczywiście dobrze sobie radzą, choć dziś czeka mnie wielkie cięcie, wszystkie rozkwitłe kwiaty muszę usunąć, bo zaczynają gnić. Dobrze, że jest cała masa zawiązanych nowych paków, więc wkrótce znów okryją się kolorami.
Deszcze najlepiej zniosły Leonardo, Pastella i Baronesse. Zwłaszcza ta ostatnia, niestety po przesadzaniu musiałam usunąć jej część kwiatów. Również Lea Renassance nie tknięta pleśnią. Reszta lepiej lub gorzej ale grzyb dopiero zaatakuje. Dziś pryskanie

U Daniusi byłam, dziękuję. Basia-Bajsak też ja ostatnio pokazała.
Moje powojniki niestety zaczynają chorować. Lubią wilgoć, ale taka ilość deszczu jednak im nie służy.
Elu, ja nawet nie mam kiedy robić zdjęć

Właśnie tam

Co do róż, to masz rację. U mnie też gorzej wyglądają białe i jasne.
Anetko, dziękuję


Pomyłka korzystna bardzo, jedyny minus to konieczność przesadzania. Rosła obok Westerlanda. Nie wytrzymałam zestawienia kolorów

Ledreborg w tym roku wystrzelił takimi długimi pędami, na szczęście kilkoma, bo strasznie denerwują mnie takie niskie różyczki z jednym długaśnym pędem.
Reniu, dziękuję. Deszcze... wcale sobie nie radzę, deprecha mnie dopada, dobrze, że w końcu dziś odrobina słońca, bo chybabym oszalała. Pakuję dziecko na obóz, cały dom mam zawieszony mokrym praniem, wilgotno, fuj.
Ślimaki wykończyły mi wszystkie kwiaty trytomy, dziś idę sypać granulki bo zjedzą wszystko.
Aga, wybierz się, wybierz.


Majeczko. Miło mi, że coś ode mnie odgapiasz

Ido, chaber kupiony jako nasionka w torebeczce jako chaber roczny. Pięknie wzeszedł i kwitnie, bardzo jestem z niego zadowolona. Gorzej z kosmosami. Miały byś odmianowe a na razie same zwykłe kwitną, ale i tak bardzo mi się podobają

To chyba tez jednoroczne, ale urocze

I Monica

Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Czy na pierwszym (czyli ogólnie trzecim
) zdjęciu lobelia może? Nie mam punktu odniesienia 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Albo jednoroczna ostróżka, jeśli ma listki "koperkowe".
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, a długo masz Kacpra? Ja mam trzylatka, po zimie odbijał od ziemi, dorósł tylko do metra. Pąków miał zatrzęsienie i w pewnym momencie zaczęły więdnąć
sporo obcięłam, potem miałam wyrzuty sumienia, że to tylko brak wody
w efekcie okazało się, że jednak uwiąd. Jeszcze kwitnie, ale wciąż go skracam 



Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Basiu, mój Kacper sadzony w zeszłym roku, przemarzł do gruntu, myślałam, że nic z niego nie będzie, ale jak sie rozszalał to musiałam mu wymienić podporę na wyższą. Teraz pewnie ma ze dwa metry. Szkoda tylko, że kwitnie w górnych partiach - kwiaty z ziemi trudne do oglądania 

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dziś zapowiadał sie piękny, słoneczny dzień. Niestety zakończył się.... powtórką z czerwca zeszłego roku. Oberwanie chmury, trwające ok. 1,5 godziny spowodowało, że znów przez ogród przepłynęła mi rzeka śmierdzącej wody. Naniesione świństwo, zdarta kora z rabat, smród to efekt ulewy.
Na szczęście w zeszłym roku postawiliśmy wysoki murek odgradzający nas od sąsiadki, bo byłoby znacznie gorzej.I tak woda się przedarła, ale nie tyle ile w zeszłym roku.
Najbardziej ucierpiała rabata różano-powojnikowa przy studni, przez którą przepłynęła rzeka. Kory nie ma na niej juz ani odrobiny.
Również żurawki biedne stoją w wodzie, bo za nimi murek "trzyma".
Na rabacie różanej wpadłam w błoto po kostki. Na szczęście jeziorko ocalało i nie mam czyszczenia ze szlamu tak jak w zeszłym roku.
Jutro czeka mnie bardzo pracowity dzień. mam tylko nadzieje, że burz już nie będzie
Idę pooglądać wasze piękne ogrody na odreagowanie
Na szczęście w zeszłym roku postawiliśmy wysoki murek odgradzający nas od sąsiadki, bo byłoby znacznie gorzej.I tak woda się przedarła, ale nie tyle ile w zeszłym roku.
Najbardziej ucierpiała rabata różano-powojnikowa przy studni, przez którą przepłynęła rzeka. Kory nie ma na niej juz ani odrobiny.
Również żurawki biedne stoją w wodzie, bo za nimi murek "trzyma".
Na rabacie różanej wpadłam w błoto po kostki. Na szczęście jeziorko ocalało i nie mam czyszczenia ze szlamu tak jak w zeszłym roku.
Jutro czeka mnie bardzo pracowity dzień. mam tylko nadzieje, że burz już nie będzie

Idę pooglądać wasze piękne ogrody na odreagowanie
