Dobry wieczór:)
Nasz przyszły trawnik jest dla nas teraz największym utrapieniem. Czekamy, aż wzejdzie młoda trawka, ale wygląda to dramatycznie wg nas.
Bardzo prosimy o pomoc.
Ale po kolei:
- ogród i trawnik zakładamy po raz pierwszy (wprowadziliśmy się latem zeszłego roku)
- ziemia jest gliniasta
- nawieźliśmy na nią sporo nowej, "obcej" ziemi
- przed posianiem trawy nie był sypany żaden nawóz
- mieszanka traw (nie najtańsza) była posiana ręcznie dokładnie 5 tygodni temu (w międzyczasie były przymrozki - mieszkamy w wielkopolsce - potem mało deszczu)
- cały teren jest podlewany co wieczór
Na dzień dzisiejszy trawnik wygląda tak:

- od południa

- od wschodu
Generalnie chwasty rosną jak na drożdżach, a trawa kępkami, miejscami się pojawiła, urosła na tyle, że dziś właśnie mąż ją skosił po raz pierwszy. Niestety w większości miejsc są nadal nie rozwinięte ziarna, ziemia była sypka, uwalcowana, no i widać na niej nadal ziarna trawy. Nie kiełkują. To dzisiejsze koszenie to był jeden wielki kurz.
Co mamy teraz zrobić? Czy dosiewać? Czy można użyć nawozu w płynie? Będziemy kosić, jak jużwyczytałam, i nie będziemu martwić się chwastami. Ale co z tą trawą? Czy ona jeszcze wzejdzie?
Bardzo proszę o pomoc i dziękuję z góry za wsparcie:(
Ania i Bartek