Mini-storczyk - jak uprawiać ?

[Poziomkowa]

Przepraszam bardzo, ale kto go wpakował do tego słoika ? Przecież to nie korniszon .....

Proponuję czytanie forum i natychmiastowe wyjęcie rośliny ze szkła i zostawienie do wyschnięcia korzeni, a po przeschnięciu posadzenie jak się należy do podłoża do storczyków i osłonkę plastikową, przezroczystą.

Jeśli po wyjęciu korzenie będą zielone to znaczy, że jest ok, ale jeśli będą miękkie, czarne lub brązowe to znaczy, że gnije i trzeba reanimować. O reanimacji też znajdziesz informacje na forum.

[nandram]

W takim 'słoiku' został kupiony Dziękuję za pomoc

[Basia M]

Witajcie

Od dawna próbuję hodować ministorczyki, popełniałam wiele błędów, przesadzałam kwiaty do ziemi i podlewałam jak paprotki. Teraz mam przeżroczyste osłonki, podlewam oszczędnie, właściwie moczę pod kranem, potem stawiam w osłonce, a potem wylewam wodę z osłonki. Wszystkie storczyki kwitły, kiedy je kupiłam. Jak przyniosłam je do domu (była zima), to pączki uschły ale kwiatki powoli więdną, jakiś miesiąc już kwiatki się trzymają. Jeden ze storczyków po kolei traci wszystkie liście, robią się żółte i odpadają. Został mu już tylko jeden, zaraz dodam zdjęcie. Staram się nie otwierać okna na oścież, storczyki mają prawie cały czas stałą temperaturę, nie są przestawiane. Patrzę na kolor korzeni, jak są mniej zielone to podlewam. Dlaczego te liście tak żółkną, co robię nie tak? Pozdrawiam wszystkich miłośników storczyków:)
Basia

[natka_211]

Basiu, ze zdjęć wynika że stożek wzrostu został zalany, na ten temat możesz poczytać na forum, więc nie będę kopiować wcześniejszych wpisów.

[Basia M]

Ok dzięki. Tylko dziwi mnie, że to jednak nadmiar wody, bo podlewałam go tylko dwa razy w ciągu miesiąca. I to właściwie tylko zamoczyłam pod kranem, a potem stał i po jakimś czasie wylałam to co się przesączyło przez ten mech i korzenie. Może za pierwszym razem za długo stał z tą wodą, ale woda nie dotykała korzeni. Poczytam o tym zalaniu. Czy możliwe, że jak z kranu poleciała woda prosto na ten stożek wzrostu, to właśnie dlatego kwiatek umiera? Załączam aktualne zdjęcia i dodatkowo zdjęcia pozostałych dwóch storczyków. Im uschły pączki i powoli usychają kwiatki. Najepiej trzyma się fioletowy, ma w doniczce prawie samą korę i ona nie jest wilgotna. Pozostałe mają więcej mchu. Dotknęłam palcem i faktycznie jest wilgotny, mimo że podlewałam kwiatki tydzień temu. Może ten mech nie służy tej odmianie? Czy warto przesadzić tego storczyka bez liści czy już nadaje się do wyrzucenia? Pozdrawiam.

[natka_211]

Lejąc wodę prosto z kranu mogłaś zalać stożek, jeśli nie odsączyłaś chłonnym ręcznikiem papierowym wody ze stożka, to rzeczywiście mogły odpaść wszystkie liście przez zalany stożek. Roślinaa może (ale nie musi) wypuścić ratunkowo basal keiki (czasami tak się dzieje) ale ogółem jest stracona. Jeśli chodzi o drugi egzemplarz to storczyk przekwita. Proponuje poczytać o podstawowej uprawie phalaenopsisów.

[Basia M]

Dziękuję za informacje. Oczywiście czytam o storczykach ile się da, ale jestem na tyle początkująca, że nie do końca rozumiem te błędy w hodowli. Co znaczy przelanie storczyka musiałam odczuć i zobaczyć na własne oczy. W takim razie będę podlewać storczyka z dala od jego stożka wzrostu. Poczekam aż ten storczyk wypuści pęd ratunkowy, mam nadzieję, że się uda. Powoli może uda się nauczyć dbać o te piękne kwiatki. Pozdrawiam

[natka_211]

Basiu proponuje podlewać storczyka poprzez wstawienie go do naczynia z wodą (letnią, nie za ciepłą ani w żadnym wypadku zimną, bo są to rośliny tropikalne). Wtedy unikniesz tego typu przykrości, podlewanie od góry jest trudne i łatwo o zalanie stożka wzrostu...

[Basia M]

Dzięki, teraz rozumiem dlaczego lepiej tak podlewać. Mam nadzieję, że już nie popełnię takich błędów.

[natka_211]

Basiu poza tym niezmiernie trudno jest hodować storczyka w samym sphagnum. Mech ten ma właściwości mocno chłonące, długo trzyma wodę (łatwo o przelanie i gnicie korzeni). Z jednej strony dobrze chłonie wodę i rozpycha się jak gąbka ale z drugiej strony kiedy przesycha to chłonie wodę z korzeni. Poza tym często się zbija w jedną bryłę co powoduje, że korzenie storczyka nie oddychają i zamierają.

[agatka267]

Też od niedawna mam mini,więc jakie podłoże jest najlepsze??? Niedawno gdzieś tutaj na forum przeczytałam że pewna dziewczyna przesadziła swoje mini do kory i zaczęło jej umierać, już sama nie wiem,a nie chce stracić mini.

[natka_211]

Ogólnie zasada jest taka, że nie powinno się zmieniać drastycznie rodzaju podłoża storczykowi, bo niestety może zareagować zamieraniem. Kiedyś będąc na wystawie storczyków rozmawiałam z jednym z hodowców o zmianie podłoża, gdyż kupiłam u niego phal PK Miki, które było posadzone w same sphagnum. Powiedział, że należy stopniowo roślinę przyzwyczajać do nowego podłoża (tak jest najbezpieczniej), tzn jeśli storczyk jest posadzony w samym mchu to przesadzając go można do nowego sphagnum (2/3 ilości) dodać 1/3 ilości nowego podłoża (w moim przypadku był to keramzyt). Przy następnej potrzebie przesadzenia zwiększyć ilość do 2/3, a przy 3cim przesadzeniu całkiem przesadzić do nowego podłoża. Jeśli chodzi o droższe lub sentymentalnie cenniejsze rośliny postępuje zgodnie z tymi wskazówkami, co do reszty ryzykuje i przesadzam od razu do podłoża docelowego czyli jeśli storczyk był posadzony w mchu to np sadzę go w keramzycie. Niektóre egzemplarze nie wytrzymują takiego szoku i marnieją ale są też takie, które normalnie od razu adaptują się w nowym środowisku także decyzja należy do Ciebie.

[Basia M]

Natko faktycznie ten mech wcale nie wysycha, korzenie są intensywnie zielone cały czas, a podlałam go tylko raz w tym miesiącu. Na razie wyciągnęłam go z doniczki i próbuję wysuszyć, w przyszłości będę kwiatki przesadzać do kory tak jak mówisz stopniowo.

[cuxia]

Ja kupiłam sobie dwa mini w tesco w lutym. Oczywiście były posadzone w mchu, a że dwa takie już ukatrupiłam to bez zastanowienia przesadziłam do drobnej kory, a na wierzch dałam mech. Zrzuciły dwa pączki maleńkie, ale to pewnie zmiana miejsca, temperatura w trakcie transportu. Teraz wypuszczaja pąki i rosną im korzenie. Ja osobiście wolę uprawę w korze
Mam też jednego mini z keiki, którego oddzieliłam od rośliny matki /całość teściowej/ i miała 3 zdrowe korzenie /u niej stały ciągle w wodzie/ - teraz korzenie rosną jak szalone i jeszcze mi zakwitł! Nie taki mini straszny, traktuję je tak samo jak te duże.

[ginuha]

Witam, ostatnio oprócz zamęczonego topielca w sprawie którego prosiłam już o pomoc w dziale ratowania topielców, dostałam (podobno) miniaturę w całkiem jak mi się wydaje dobrej kondycji. Jednak problem z nim takim że ma masę korzeni które wystają z każdej strony z tej maluteńkiej doniczki, jest ich tak dużo że na dobrą sprawę nie ma w ogóle podłoża. Tak właściwie to było... postanowiłam go dziś przesadzić. Dostał lokum o jakieś 1,5 cm większe, jednak korzenie zaplecione już na kształt starej doniczki nijak nie chciały się odpowiednio ułożyć w nowej, więc miniutek dalej, że tak powiem, unosi się troszeczkę nad podłożem. Czy będzie mu to w ogóle przeszkadzać? Jeżeli tak to jak bardzo?