Dziękuję
Ewelinko 
Uszczknęłam oleandry koleżance

Dziwna z niej osoba, jej oleandry były tak gęste, i tak obficie kwitły, że nigdy nie widziałam czegoś podobnego. a ona stwierdziła, że ją denerwują i pewnie jak przekwitną to je wyrzuci... Powiedziałam, żeby się nie wygłupiała i jak ma wyrzucić to niech lepiej komuś odda (mi na przykład

), ale coś znaku życia nie daje... Znając ją to pewnie je wyrzuciła...
