Dzień dobry!
Tadeuszu, dziękuję za odwiedziny. Mnie też się podoba, bo jest przytulniej.Kwiatki na razie są chaotycznie powsadzane, bo gdy je sadziłam nie było jeszcze ścieżek ani tarasu...Ale bez nich...Tak Drogie
Izo i Oranio- bez nich nie miałabym motywacji! Gnam niemal kiedy mogę, by jeszcze się nimi nacieszyć.I umiem sobie wyobrażać jak je sadzić najbliższą jesienią...
Dobrym pomysłem było sadzenie cebul na różnej głębokości- wychylają się wtedy nieco dłużej i dłużej kwitną...
Powiem Wam coś jeszcze...Moja Przyjaciółka, która pomogła mi przywieźć mebelki na działkę, ma także ogród, ale jak Wam pisałam po kilku lat prób poddała się i miała trawnik oraz stałe krzewy i trochę kwiatów, z których nie każde udawały się na dosć trudnej glebie (piasek i duże nasłonecznienie). W tym roku po wizycie u mnie kupiła nowego ...fiskarsa, zraszacze, i razem pojechałyśmy na zakupy roślinne. Powiedziała mi też, że zabrała się za swoje rabaty, kupiła borówki, itd. Mam wrażenie że odzyskała może ducha pasji do swojego ogródka po kilku latach zniechęcenia i odpoczynku od ogrodu.
Ale ja wiem w czym rzecz- nie zna tego Forum!
Wczoraj wsadziłam cały pełen wózek roślin- cebulek i kłaczy. Ale jak je rozplantowałam to nadal wiele miejśc mam w ogóle nie obsadzonych...Fakt będą jednoroczne...ale jednak...W ziemię można wsadzać TONY cebulek
Wsadziłam dalie arabian nigdt i białe, ale o róznych kształtach. Także mieczyki białe i białe lilie.
Oraz irysy.I maki. Czarną malwę.
Zmieniłam zamiar związany z ogródkiem ziołowym- nie będzie on w przedogródku na kształt koła. Tam będa jednak rośliny reprezentacyjne. Domek na razie jest zbyt brzydki, aby go nie zasłaniać wysokomi roślinami a zielnik jest dość niski. Wsadziłam tam lilie, dalie, tył i zaplecze domku podsadzę rącznikami- na zieloną masę i tło.
Ogródek ziołowy bedzie natomiast na najbliższej grządce obok tarasu, dokłądnie naprzeciw wejścia do altanki. Tam jest słońce długi czas. Będzie on przejściowym elementem ogrodu między warzywniakiem a ogrodem ozdobnym.
U mnie przekwitły już morele, część wiśni i przekwita czereśnia...Wspomnienie kwiecia...
poza tym na piwonii ruch:
Byłam zaskoczona, że oto agrest ma już owoce!
Warzywniak na razie tylko roboczo przykryłam agrowłókniną:

Sąsiadka przykryła na próbę i po kilku dniach miała wschody, a u mnie bez przykrycia od dwu tygodni nic. Po przykryciu za dwa dni pojawił się koperek, roszponka i rzodkiewki.
Poza tym dzielnie udeptuję teren trawnika i grabię go. Wczoraj pod tym rzadkim żywopłotem wsadzłam dalie.
