Domowy chleb
Witam
Jola - pierwsze śliwki robaczywki- nie zrażaj się na samym początku.
Ja też nie mam mąki chlebowej tylko żytnią - nie pisze jaka - ale pisze- żytnia mąka... i z niej właśnie mi chleb się udaje.
A kupiłam mąkę żytnią chlebową i tak jak z niej piekłam to nie udawał się - wychodził taki kluskowaty.
Wczoraj upiekłam z tej zwykłej żytniej i sie udał - goście chwalili, ze taki pyszny...
A już miałam sobie zrobić przerwę ale nie robię. Będę dalej piekła.
Może napisz jaki upiekłaś chleb- z jakiego przepisu?
Pozdrawiam
Ewa
ps.
zdjęcie wkleję ale nie dzisiaj bo juz padam po odwiedzinach gości
Jola - pierwsze śliwki robaczywki- nie zrażaj się na samym początku.
Ja też nie mam mąki chlebowej tylko żytnią - nie pisze jaka - ale pisze- żytnia mąka... i z niej właśnie mi chleb się udaje.
A kupiłam mąkę żytnią chlebową i tak jak z niej piekłam to nie udawał się - wychodził taki kluskowaty.
Wczoraj upiekłam z tej zwykłej żytniej i sie udał - goście chwalili, ze taki pyszny...
A już miałam sobie zrobić przerwę ale nie robię. Będę dalej piekła.
Może napisz jaki upiekłaś chleb- z jakiego przepisu?
Pozdrawiam
Ewa
ps.
zdjęcie wkleję ale nie dzisiaj bo juz padam po odwiedzinach gości
Joluś broń Boże! Po prostu mi tez nei wychodzijollla500 pisze:Lisko a skąd wiedziałaś ? tak myślisz że zemnie kiepska kucharkaliska pisze:tak myslałam hihihihihijollla500 pisze:Lisko szkoda mówićnie miałam chlebowej mąki więc dodałam żytniej
![]()
Powiem krótko był niezjadliwy

z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Wychodzi mi tylko z jednego przepisu... inne, wypróbowane przez forumowiczów mi nie wychodząjollla500 pisze:Jak nie wychodziprzecież pokazywałaś ostatnio swój chlebuś, smakowicie wyglądał i jeszcze wspominałaś że pół nie ma to czyli smakuje rodzince
![]()
Lisko Ty coś kręcisz

Jak kupie750 -tkę to znów zrobię

z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
To ja Wam polecę mój przepis, z którego chleb zawsze mi wychodzi, jest on pieczony na drożdżach:
300 ml wody letniej
1 łyżka stołowa octu balsamicznego lub winnego
1 łyżka oliwy
3,5 kubeczka (czyli 3x250 ml) mąki wiejskiej typ 650
2 małe miarki soli (2 płaskie łyżeczki)
1,5 marki drożdży instant
1 miarka cukru.
Jest to przepis do maszyny chlebowej, gdzie należy zachować odpowiednia kolejność dodawania składników, czyli: najpierw płyny, potem mąka cukier i drożdże, a sól na końcu wsypana do dziurek w mące, żeby nie "osłabiła" drożdży.
Jak ktos lubi mokre, cięższe ciasto, może wbić 1 jajko.
Jak ktos piecze zagniatając ręcznie, dobrze byłoby podwoić składniki.
Zamiast drożdży instant można użyć zwykłych w kostce, ok. 2 - 3 dkg, zrobiwszy z nich wczesniej rozczyn (czyli roztwór z małą ilością tej naszej ciepławej wody, z cukrem i maka, poczekać aż zacznie wyrastać). Ja pieke na kranówie, ale ja mam b. dobrą kranówę
Oczywiście, można dodać ziarenka wszelakie, zioła (np. na chlebek miłości ;) ) lub otręby lub płatki owsiane (ale wtedy mniej mąki) bądź drobno pokrojone śliwki kalifornijskie (ja kocham chlebek ze sliwkami, ale piekłam go tylko raz, bo rodzinka nie lubi).
Co jeszcze...
Aha, wersja bardziej żytnio - razowa tegoż przepisu:
300 ml wody
ocet, oliwa, cukier, drożdże i sól j.w.
500 ml mąki pszennej typ 550
200 ml mąki pytlowej żytniej
175 ml mąki pszennej razowej (typ 2000)
Polecam
Mam jeszcze kilka sprawdzonych przepisów, jak będziecie chciały, to napiszę.
300 ml wody letniej
1 łyżka stołowa octu balsamicznego lub winnego
1 łyżka oliwy
3,5 kubeczka (czyli 3x250 ml) mąki wiejskiej typ 650
2 małe miarki soli (2 płaskie łyżeczki)
1,5 marki drożdży instant
1 miarka cukru.
Jest to przepis do maszyny chlebowej, gdzie należy zachować odpowiednia kolejność dodawania składników, czyli: najpierw płyny, potem mąka cukier i drożdże, a sól na końcu wsypana do dziurek w mące, żeby nie "osłabiła" drożdży.
Jak ktos lubi mokre, cięższe ciasto, może wbić 1 jajko.
Jak ktos piecze zagniatając ręcznie, dobrze byłoby podwoić składniki.
Zamiast drożdży instant można użyć zwykłych w kostce, ok. 2 - 3 dkg, zrobiwszy z nich wczesniej rozczyn (czyli roztwór z małą ilością tej naszej ciepławej wody, z cukrem i maka, poczekać aż zacznie wyrastać). Ja pieke na kranówie, ale ja mam b. dobrą kranówę

Oczywiście, można dodać ziarenka wszelakie, zioła (np. na chlebek miłości ;) ) lub otręby lub płatki owsiane (ale wtedy mniej mąki) bądź drobno pokrojone śliwki kalifornijskie (ja kocham chlebek ze sliwkami, ale piekłam go tylko raz, bo rodzinka nie lubi).
Co jeszcze...
Aha, wersja bardziej żytnio - razowa tegoż przepisu:
300 ml wody
ocet, oliwa, cukier, drożdże i sól j.w.
500 ml mąki pszennej typ 550
200 ml mąki pytlowej żytniej
175 ml mąki pszennej razowej (typ 2000)
Polecam

Mam jeszcze kilka sprawdzonych przepisów, jak będziecie chciały, to napiszę.
- basga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7699
- Od: 12 sie 2007, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
WOW!
:P ale cudne chlebuśki!Ja na razie się zniechęciłam do chlebkow,za dużo nerwow mnie to kosztowało.
Widziałam w TV jak robili chleb postny-wklejam przepis-może ktoś skorzysta.
CHLEB Z MARCHEWKĄ
Składniki:
Drożdże - 100 g
Mleko - 250 ml
Woda - 750 ml
Do rozczynu dodajemy:
Mąka - 1 kg
otręby owsiane - 1 szklanka
płatki owsiane - 1 szklanka
marchewka tarta - 1 sztuka
siemię lniane - 4 łyżki
sól - 60 g
Przygotowanie:
Przygotowujemy rozczyn pamiętając o ciepłym mleku i wodzie. Wszystko razem wyrabiamy i odstawiamy do wyrośnięcia. Pieczemy w temp. 160 stopni około 30 minut a następnie zwiększamy temperaturę do 190 stopni na dalsze 25 minut.
A to było TU.

Widziałam w TV jak robili chleb postny-wklejam przepis-może ktoś skorzysta.
CHLEB Z MARCHEWKĄ
Składniki:
Drożdże - 100 g
Mleko - 250 ml
Woda - 750 ml
Do rozczynu dodajemy:
Mąka - 1 kg
otręby owsiane - 1 szklanka
płatki owsiane - 1 szklanka
marchewka tarta - 1 sztuka
siemię lniane - 4 łyżki
sól - 60 g
Przygotowanie:
Przygotowujemy rozczyn pamiętając o ciepłym mleku i wodzie. Wszystko razem wyrabiamy i odstawiamy do wyrośnięcia. Pieczemy w temp. 160 stopni około 30 minut a następnie zwiększamy temperaturę do 190 stopni na dalsze 25 minut.
A to było TU.
- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
A ja zrobiłam zakwas, i pierwszy raz piekłam chleb na zakwasie.
Moje spostrzeżenia: jest to chleb bardziej zwarty, mniej wyrasta jak drożdżowy, jest cięższy i się nie kruszy, bardzo smaczny. Długo zachowuje zdolność do zjedzenia ;) czyli robi się czerstwy dopiero po kilku dniach.
Do chlebka zakwasowego dodałam mąki: żytnią identyczną jak Miluck, żytnią razową, pszenną wiejską (typ 600) i pszenną razową w proporcjach "na oko".
Robię chleb w maszynie, więc wiem, że ciasto ma się sklejać w kulę na mieszadłach, wtedy jest odpowiednia konsystencja.
Do ciasta dodałam ziarno słonecznika i śliwki kalifornijskie pokrojone w kostkę. Wyszedł mi ciężki, smaczny chlebek a'la pumpernikiel, tylko ciut jaśniejszy i nie gorzki - fantastyczny do sera pleśniowego
Drugi zakwasowy chleb piekłam bez śliwek, dałam łyżkę masła do niego i zamiast słonecznika - dynię. Tez wyszedł pycha
Hm, drożdżowe ciasto wyrasta zanim zacznie się piec - a potem stopuje a może się nawet zapaść, na zakwasie wyrasta w trakcie pieczenia, i pęka skórka u góry - zawsze wychodzi taki wyrośnięty
Kiszę więc zakwas na więcej
Moje spostrzeżenia: jest to chleb bardziej zwarty, mniej wyrasta jak drożdżowy, jest cięższy i się nie kruszy, bardzo smaczny. Długo zachowuje zdolność do zjedzenia ;) czyli robi się czerstwy dopiero po kilku dniach.
Do chlebka zakwasowego dodałam mąki: żytnią identyczną jak Miluck, żytnią razową, pszenną wiejską (typ 600) i pszenną razową w proporcjach "na oko".
Robię chleb w maszynie, więc wiem, że ciasto ma się sklejać w kulę na mieszadłach, wtedy jest odpowiednia konsystencja.
Do ciasta dodałam ziarno słonecznika i śliwki kalifornijskie pokrojone w kostkę. Wyszedł mi ciężki, smaczny chlebek a'la pumpernikiel, tylko ciut jaśniejszy i nie gorzki - fantastyczny do sera pleśniowego

Drugi zakwasowy chleb piekłam bez śliwek, dałam łyżkę masła do niego i zamiast słonecznika - dynię. Tez wyszedł pycha

Hm, drożdżowe ciasto wyrasta zanim zacznie się piec - a potem stopuje a może się nawet zapaść, na zakwasie wyrasta w trakcie pieczenia, i pęka skórka u góry - zawsze wychodzi taki wyrośnięty

Kiszę więc zakwas na więcej
