Mały ogródek basowej cz.2

basow@ · Post » 18 sty 2009, o 13:05

Jak dla mnie to rzeczywiście sasanki też mogłyby kwitnąć cały rok!

Są rewelacyjne zwłaszcza w fazie pączka - takie włochate , mięciutkie....

Idą ,Aguś idą i mam nadzieję ,że DOJDĄ!Ja swoje nasiona właśnie przed chwilą władowałam do lodówki!

przemek1136 · Post » 18 sty 2009, o 13:20

Jak będziesz grzeczna i miła dla swoich sasanek to jesienią powinny Ci zakwitnąć powtórnie. Choć już nie tak obficie jak wiosną.

basow@ · Post » 18 sty 2009, o 13:27

Nie zakwitną , bo jak będę zbierać nasionka - nie będę obcinać przekwitniętych kwiatków

Ale tak "w ogóle" to znam tę zasadę

przemek1136 · Post » 18 sty 2009, o 13:36

Ja Małgosiu pisałem o byciu miłą i grzeczną a nie o ścinaniu kwiatków. A jaką masz ziemię dla swoich sasanek?

basow@ · Post » 18 sty 2009, o 13:44

Przemku, ja miła i grzeczna????

O ziemię Ci chodzi do wysiewu nasion ,czy do uprawy?Jeśli do uprawy to wiem tylko ,że dłuuugo leżała odłogiem...
Do badania jej nie dawałam.

P.S.Jest przepuszczalna , pulchna, spory dodatek gliny mam tylko miejscami...

chatte · Post » 18 sty 2009, o 15:42

Gosiu, te sliczne sasanki masz z nasion? Czy miałas gotowe sadzonki?

basow@ · Post » 18 sty 2009, o 16:03

Izuniu ,to gotowe - a na dodatek kwitnące sadzonki kupowałam.

Nie był to więc kot kupowany w worku. Nasiona będę dopiero wysiewać w tym roku.

chatte · Post » 18 sty 2009, o 16:14

Pytam, bo ja wysiewałam nasiona, ale nic mi nie wzeszło

Moze one potrzebują jakichś specjalnych warunków, albo bardzo pulchnej i żyznej ziemi do wschodów ?

AGNESS · Post » 18 sty 2009, o 16:18

Izuś najlepiej wysiać sasanki od razu na rabatkę jak tylko nasionka dojrzeją , naprawdę pięknie wschodzą, albo do pojemniczka i trzymaj na dworze

ale ja wolę tę pierwszą wersją, bo nie ma problemu z zimowaniem

basow@ · Post » 18 sty 2009, o 16:22

Czytałam u nas na forum , że nasiona trzeba poddać stratyfikacji,więc wsadziłam dzisiaj do lodówki.
Z drugiej strony- sasanki na działce u mojej mamy wysiewają się same (nim przyjdą mrozy) , więc dla mnie wniosek taki ,że należy przykryć cieniutką warstwą ziemi.
Jak dostałam od Grzesia w tamtym roku nasiona - wysiałam część "tradycyjnie" i nawet 1 nasionko nie wzeszło...Więc na pewno nie można ich przysypywać grubą warstwą ziemi...

Będę eksperymentować

AGNESS · Post » 18 sty 2009, o 16:26

Małgoś, ja zrywam po dojrzeniu i prosto z krzaka wysiewam do ogródka, lekko tylko pazurkami ziemią je przykrywam i naprawdę ładnie się przyjmują. Podobno z czasem nasionka tracą zdolność kiełkowania.

chatte · Post » 18 sty 2009, o 16:29

ja wysiałam w sierpniu, albo wrześniu - nie pamiętam (nasionka dostałam zaraz po zbiorze), więc stratyfikację przeszły. Chyba głęboko nie zakopywałam

Myslę, ze mogły mieć za słaba ziemię ...

basow@ · Post » 18 sty 2009, o 16:36

No właśnie , Agniesiu, Twój sposób jest najbardziej zbliżony do naturalnego procesu.U mnie już przepadło , ale wysieję nasiona do pojemnika ,żeby się przekonać.... Zobaczymy ,co z tego wyniknie:lol:

Ciekawe ,jak długo trzeba czekać na wschody?

AGNESS · Post » 18 sty 2009, o 16:41

Kurcze, nie pamiętam, bo siałam 3-4 lata temu, ale dosyć szybko, do zimy były już piękne sadzoneczki, późną jesienią przykryłam je tylko gałązkami iglaczków , bardzo ładnie przezimowały i ok czerwca przesadzałam je na stałe miejsca

basow@ · Post » 18 sty 2009, o 16:47

Dzięki AGNESS , wysieję w takim razie na pewno , najwyżej nic nie wzejdzie , jeśli straciły siłę kiełkowania...

Kiedy Ty wreszcie pokarzesz nam swój ogród?

Nie daj się prosić długo!