Krety i walka z nimi !

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Zbyszek444
100p
100p
Posty: 161
Od: 30 sty 2009, o 19:41

Post »

SŁAWEK1111 pisze:Więc zdradź Zbyszku ten rewelacyjny sposób
może na adres prywatny
Powtórzę. Po co? To jest taki prosty sposób, że aż nikt nie chce wierzyć w jego skuteczność.
Raz pozwoliłem sobie go przedstawić, a więcej nie mam zamiaru narażać się na kpiny.
Dla mnie jest ważne, że ja i moi sąsiedzi na działce mają ten problem z głowy, a jeżeli uczetnicy tego forum mają zdanie jakie mają o tym sposobie to ani mnie to ziębi ani grzeje.

Obrazek Obrazek Obrazek
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Awatar użytkownika
Grandiflora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 823
Od: 21 paź 2008, o 15:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Zastosowałam tylko jeden raz,kret spokojnie zrobił sobie nowy korytarz obok położonej trutki,było mi glupio i dałam sobie spokój ze zwalczaniem kretów,rozgrabiam kopce i tyle.
pozdrawiam , Lucyna
w ogrodzie , w domu
moje róże
tomgroch
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 364
Od: 11 lut 2009, o 14:00
Lokalizacja: Radków
Kontakt:

Post »

Krety sa pożyteczne i chronione ! Ludzie zmiłujcie się !
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Krety są pożyteczne i nie warto ich ruszać. Ale na forum już ktoś pytał jak wytruć pszczoły, bo mu przeszkadzały... :shock: Na pewno nie osy, tylko pszczoły :roll: Może każdy początkujący ogrodnik trawnikowy musi przejść przez ten etap, dopiero później doń dociera, że 1. żaden sposób nie jest 100% skuteczny 2. jakby taki 100% sposób był, to albo przy okazji wytrzebi się życie z całej okolicy, 3. albo wytępi się krety, a zaleje nam trawnik ocean robactwa, które do tej pory było pokarmem tych otrutych kretów.

Ale jeśli ktoś lubi się podniecać mordowaniem kretów, to dlaczego nie, adrenalina teraz w cenie :P
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

tomgroch pisze:Krety sa pożyteczne i chronione ! Ludzie zmiłujcie się !
Nie ma litości dla szpecicieli środowiska! Następne w kolejności są dżdżownice, wredne paskudztwo, wyłazi to po deszczu i 'koprolici' niszcząc klarowną strukturę trawnika, precz!

Sory ale nie mogłem się powstrzymać, już sobie idę... :cry:
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Chwaścik, poczytaj , co doradzałem Sławkowi, Tobie też by pomógł, co to z człowieka robi zmęczenie w oczekiwaniu na wiosnę ?
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Jak mawia jeden z kolegów,nie róbcie sobie jaj. Nie chodzi o estetykę trawnika.
Chodzi o to,że podkopane rośliny wymarzają,oraz są zjadane przez norniki,karczowniki i wszelkie inne gryzonie,żyjące w krecich norach.
Często tak bywa,że zanim działkowicz nauczy się w ziemi grzebać,próbuje błysnąć
ekologią,chwaląc się jak lubi wszelkie szkodniki.Zaczyna mu to przechodzić,jak
zryją i zjedzą grządkę pietruszki.Jak już będzie wyżej,na poziomie pomidorów,zacznie
myśleć inaczej.
Środek przeciw kretom zmniejszył u mnie szkody na jakiś czas,później przyszły nowe
z dzikich pól.
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

tadeusz48 pisze:Chwaścik, poczytaj , co doradzałem Sławkowi, Tobie też by pomógł, co to z człowieka robi zmęczenie w oczekiwaniu na wiosnę ?
Rozumiem, Tadeuszu, że nie wyczułeś gorzkiego szyderstwa, nie szkodzi. :roll:
Pod tym tematem faktycznie można stracić wszelkie poczucie humoru. . .
mirzan pisze: Często tak bywa,że zanim działkowicz nauczy się w ziemi grzebać,próbuje błysnąć ekologią,chwaląc się jak lubi wszelkie szkodniki.
Tak jest, Mirzan, przyznaję ze wstydem, złapałaś mnie, ja, początkujący ogrodnik głaszczę mszycę, ślimakom buduję schroniska a z turkuciami debatuję na tematy kulinarne a kret oczywiście nigdy nie wszedł mi w szkodę.
SŁAWEK1111
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 8 lut 2009, o 21:51

Post »

Właśnie ... ja również byłem zagorzałym ekologiem
Ale jak to mówią ... należy walczyć z terroryzmem aż do jego całkowitego wytępienia ...
:lol: :lol: :lol: :lol:
no może zostawię sobie jednego w słoiku żeby straszyć nim inne obleśne szkodniki o których piszecie
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Osobiście przeciwko kretom ani innym osobom nic nie mam.Gdyby dało się je
odstraszyć,to by to robił.Nie pomagała ani gnojówka z bzu czarnego,żadne wilczomlecze,czosnki,karbid,benzyna,lizol,nitro,dmuchane do dziur.Wszelkie środki
z allegro odstraszające krety,to lipa.One umieją zatykać korytarze i guzik im
mozna zrobić.
Zakładałem sprężynowe pułapki.Na początku łapały się,później nauczyły się
zatrzaskiwać sprężynę,wsadzając w zapadkę winniczka albo kamień.
Próbując złapać kreta,w krecich korytarzach złapałem 8 karczowników,a kreta
jednego.Dlatego uważam,że kto sie chce bawić w ekologię w ogrodzie,prędzej
czy później będzie miał w ogrodzie klęskę.Ogród to twór sztuczny i nie ma się
co łudzić,ze zapanuje równowaga i przyjaźń między uzytkownikami,czyli człowiekiem
i zwierzętami.
Ktoś mądry powiedział,ze jeśli posadziłeś roślinę w ogrodzie,to masz obowiazek
o nią dbać.A dbanie,to również ochrona przed szkodnikami.
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

mirzan pisze:Ktoś mądry powiedział,ze jeśli posadziłeś roślinę w ogrodzie,to masz obowiazek o nią dbać.A dbanie,to również ochrona przed szkodnikami.
Do takiego wniosku nie trzeba być specjalnie mądrym, to po prostu oczywista oczywistość, tak, należy chronić przed szkodnikami, bez dwóch zdań, i ALE nie wszelkimi środkami! Jeśli masz ochotę zrzucić napalm to może powinieneś przemyśleć czy nie jest aby coś nie tak.

Ja nie strzelam z kałacha to kotów bo to straszne 'szkodniki', wiesz ile iglaków mi poniszczyły swoim podlewaniem! ile rabat i grządek porozwalały! I co? Mam strzelać?

Jeśli ktoś nie rozróżnia szkodnika od pożytecznego zwierzęcia, które OWSZEM, PRZYZNAJĘ czasami może wejść w szkodę to ja już nie potrafię wyjaśnić tego lepiej. Tak jak te psotne koty pomagają mi trzymać gryzonie z dala od ogródka tak kret niszczy różne szkodniki w ziemi a czasami wręcz brakuje mi kretowisk bo ziemię z nich zbieram i wykorzystuję do przygotowania podłoża itp.

Mam działkę poza domem gdzie krety ryją jak szalone, robią mi z trawnika pobojowisko, które bardzo ciężko wykosić, podkopują krzaki itp. Mam tam też i warzywnik i mimo takiej ilości kretów niespecjalnie się nim interesują. Nie wiem jaka jest przyczyna, że Tobie czynią takie szkody i nie potrafię czegokolwiek poradzić ponieważ mimo przykrych doświadczeń z kretami (mi również poniszczyły czasami różne rzeczy) to nigdy nie przeszkadzały mi aż do tego stopnia żeby musieć zastanawiać się nad jakimiś szczególnymi środkami odstraszania.

Ja mam na przykład problem, (którego Ty na pewno nie masz w takiej skali) ze ślimakami, to są nie dość, że szkodniki sensu stricte to jeszcze gatunek obcy w Polsce. Ale czy to znaczy, że należy stosować wszelkie środki? Ja tak nie uważam, dlatego nie stosuję żadnej chemii, nie sypię soli itp. a mimo to udało mi się zredukować znacząco ich liczbę, no przynajmniej koło domu.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Sypanie soli to w ogóle nonsens,to tak jak sypać zającowi na ogon.Są srodki
łatwo rozkładające się i skuteczne,to po co wywalać otwarte drzwi.W małym namiocie
zbierałem wiosną po 50-80 ślimaków codziennie,w końcu środek przeciw ślimakom
trochą pomógł.
A co do kretów i nornic,to jak wspomniałem,nie chodzi w ogóle o urodę trawnika.
Popatrz ile odmian i gatunków tulipanów ma Paweł.Gdyby w taką grządkę weszły
krety i gryzonie,to klęska na niewyobrażalną skalę.Przy takie kolekcji,cebulka która
znajdzie się w innym miejscu niż powinna,albo na powierzchni,jest do wyrzucenia.
Bo kolekcjoner nie może sobie pozwolić na pomieszanie odmian.
Kopczyk na trawniku to tak śmieszny problem,ze nie warto pytać kto go zrobił.
Popatrz na ziemię,jaką powierzchnię zajmą korytarze krecie,a ile zostaje.Wyjedzone
larwy mogą być tylko w rejonie korytarzy,a to jest zero w stosunku do całej powierzchni.Czyli pożytku tyle co powierzchnia korytarzy,minus zjedzone dżdzownice.
Obrazek
Tu nie ma miejsca dla szkodników.
Zbyszek444
100p
100p
Posty: 161
Od: 30 sty 2009, o 19:41

Post »

Przyłączę się do dyskusji w temacie nornic, kretów i wyrażę swój osobisty pogląd.
Na początek wyjaśnię, że ja nie mam tego problemu - poradziłem sobie sposobem, który swego czasu wyśmiał na forum "mirzan". Nie mam do niego żadnych pretensji. Przecież forum to nie Towarzystwo Wzajemnej Adoracji- tu nie musimy się z każdym i we wszystkim zgadzać.
Nie będę się powtarzał, odnośnie takiego bądź innego sposobu pozbycia się nieproszonych gości z działki, powiem tylko, że cokolwiek byśmy nie robiłi to należy to robić systematycznie i dokładnie. Nie wystarczy spróbować tego lub innego sposobu raz bądź dwa i powiedzieć, że jest do bani. Do bani to jest taki działkowiec, który tak postępuje.
To był mój ostatni post w tym temacie bo nie ma sensu dalej go wałkować.
Mam wrażenie, że niektórzy piszą tylko po to, aby się dowartościowywać i przy okazji kogoś skrytykować, ośmieszyć po prostu przyłożyć.
Przyjemnej zabawy. :lol: :lol: :lol:
chwaścik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 643
Od: 28 maja 2007, o 07:22
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

mirzan pisze:Kopczyk na trawniku to tak śmieszny problem,ze nie warto pytać kto go zrobił.
Jak widać po tym temacie i podobnych to niestety właśnie jest uzasadnienie dla podjęcia środków daleko wykraczających poza nadzwyczajne.

Mi krety też poniszczyły trochę cebul ale rozumiem, że są sytuacje wyjątkowe jak u wspomnianych kolekcjonerów. Ja tego nie neguję, ale wydaje mi się, że właśnie wtedy, przede wszystkim, należy stosować nie walkę (bo jeśli dochodzi do walki to chyba jest już nieco za późno) ale właśnie jakieś kompleksowe zapobieganie (siatki druciane w ziemi, bariery, itp.) plus odstraszanie od całego terenu szczególnie wrażliwej uprawy.
Zbyszek444 pisze:To był mój ostatni post w tym temacie bo nie ma sensu dalej go wałkować.
Jak to nie ma sensu? Jak najbardziej jest sens, warto wiedzieć jak poradzić sobie z kretami jeśli powodują one szkody szczególnie jeśli nie są to sposoby militarne itp. Dlatego bardzo żałuję, Zbyszku, że nie chcesz się podzielić swoim doświadczeniem (rozwiązaniem), które kolejny raz tak zachwalasz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”